Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
Shadowmage - 19:18 27-08-2012
Żerań po latach wreszcie się doczekał puszczenia tego artykułu
A poza tym to tak bym optymistycznie nie zakładał, że już w kioskach ten numer jest.
Montgomery - 19:21 27-08-2012
Na pewno nie ma, do Katowic zwykle dociera z dwudniowym opóźnieniem.
Maeg - 19:24 27-08-2012
Niby na FB twierdzą, że powinien być ale jeszcze się chyba nie zdarzyło by w kioskach pojawił się tego samego dnia co NF o tym informuje.
malakh - 19:31 27-08-2012
A dodajcie, proszę, że w tym PDFie to są bonusowe, pełne artykuły.
toto - 19:31 27-08-2012
Sami defetyści.
Czarny_ - 19:49 27-08-2012
Mam takie pytanie przy okazji do malakha, skąd pomysł wrzucania bonusowych treści do netu? Po to jestem prenumeratorem pisma, by jego CAŁĄ zawartość dostawać do ręki (za co płacę). Chcecie zmusić "papierowców" na przejście do wersji elektronicznej? Mi akurat się nie podoba taka polityka, ale oczywiście inni mogą mieć odmienne zdanie.
ASX76 - 20:03 27-08-2012
W opowiadaniu pt. "Analk", chyba Wam "i" zjadło, między "l" i "k".
Maeg - 20:12 27-08-2012
Którym nam?
Shadowmage - 20:34 27-08-2012
Czarny_ pisze:Mam takie pytanie przy okazji do malakha, skąd pomysł wrzucania bonusowych treści do netu? Po to jestem prenumeratorem pisma, by jego CAŁĄ zawartość dostawać do ręki (za co płacę). Chcecie zmusić "papierowców" na przejście do wersji elektronicznej? Mi akurat się nie podoba taka polityka, ale oczywiście inni mogą mieć odmienne zdanie.
To chyba nie do końca tak. Zwróć uwagę, że to zajawka promocyjna pisma, mająca zachęcić czytelników do wersji papierowej. Pokazują jakieś artykuły dające pojęcie co też można znaleźć w środku. Nie każą za to płacić.
Podobną drogą chciało iść F&SF - też wrzucali dodatkowe treści na stronę. Pismo samo w sobie ma ograniczoną pojemność, a poza tym zbudowanie społeczności wokół pisma też jest ważne - a gdzie teraz budować, jak nie w sieci?
ASX76 - 23:27 27-08-2012
Maeg pisze:Którym nam?
Wam, czyli Katedrze.
malakh - 09:22 28-08-2012
Czarny_ pisze:Mam takie pytanie przy okazji do malakha, skąd pomysł wrzucania bonusowych treści do netu? Po to jestem prenumeratorem pisma, by jego CAŁĄ zawartość dostawać do ręki (za co płacę). Chcecie zmusić "papierowców" na przejście do wersji elektronicznej? Mi akurat się nie podoba taka polityka, ale oczywiście inni mogą mieć odmienne zdanie.
Nie za bardzo rozumiem, co tracą prenumeratorzy, czy też inni czytelnicy, płacący za wersję papierową. My nic nie wyciągamy z pisma, nie zubażamy go w żaden sposób. Po prostu to, co zwykle wypadało w mroki niebytu (co wiązało się ograniczoną pojemnością), teraz trafia do PDFa, promując w ten sposób pismo.
Gdyby nie PDF, recenzje tych dwóch filmów czy felieton Jerzego, a także wywiad z Carrolem nie zostały by
w ogóle opublikowane. Z kolei wywiad z Weberem istniałby tylko w skróconej formie.
My nic z pisma nie wyciągamy, jedynie znaleźliśmy sposób na to, by nic już się nie marnowało. Do tej pory co rusz zdarzało się, że jakiś tekst się nie mieścił. Przepadał więc. A tutaj jest okazja do publikacji.
PDF jest darmowy, co jest kluczowe. Jesteś prenumeratorem? Więc za cenę pisma masz pismo + bonusowe materiały. Nie kupujesz pisma? Przejrzysz bonusowe materiały, może sprawią, że się gniesz po następny numer.
IMHO nikt tu nie traci, wszyscy za to zyskują. Win-win.
Czarny_ - 09:37 28-08-2012
Nie pisałem, że coś tracę, jedynie że mi się utrudnia. Po to kupuję sobie papier by przeczytać w miejscu i chwili mi dogodnej. A w tym przypadku, muszę czytać z ekranu, co mi średnio odpowiada - wolno mi mieć swoje upodobania.
Nie twierdziłem też, że z pisma jest coś zabierane, ale jak rozumiem ten bonus może nie jest stricte częścią pisma, jednak jego zaistnienie jest, jak ja to odbieram, dość mocno z nim związane. Więc dla mnie dziwne jest trochę, że prenumerator musi sobie sam poszukać bonus i z niego skorzystać - to bonus czy kara??? (specjalnie przejaskrawiam). Inaczej wyglądałaby informacja, że na stronie czasopisma pojawił się ciekawy wywiad, a inaczej wygląda - masz bonus, ale właściwie to nie bonus bo to dla wszystkich i sam go sobie "weź". Nie znam się i nie lubię marketingu, ale takie działania ja akurat odbieram in minus.
Czarny_ - 09:43 28-08-2012
Może jeszcze jedna uwaga do marketingu Nowej Fantastyki a może Prószyńskiego. Ostatnio ogłosiliście w piśmie promocję na Wasze książki. Promocja ruszyła trzy dni po czasie, nie chwaląc się przypuszczam, że miał w tym udział również mój mail do księgarni. Za to reklamowana książka Bodoc z 40% upustem (patrz okładka sierpniowej NF) do dnia dzisiejszego nie trafiła do tej promocji w księgarni Prószyńskiego. Coś nie bardzo ktoś się przykłada do tych akcji promocyjno-marketingowych.
Maeg - 10:34 28-08-2012
My nic z pisma nie wyciągamy, jedynie znaleźliśmy sposób na to, by nic już się nie marnowało. Do tej pory co rusz zdarzało się, że jakiś tekst się nie mieścił. Przepadał więc. A tutaj jest okazja do publikacji.
A strony internetowej pisma to nie macie?
I nowy numer już w kioskach.
malakh - 12:28 28-08-2012
Czarny_ pisze:Więc dla mnie dziwne jest trochę, że prenumerator musi sobie sam poszukać bonus i z niego skorzystać - to bonus czy kara??? (specjalnie przejaskrawiam).
Nie za bardzo wiem, jak mam na to odpowiedzieć. Bonus jest na stronie pisma. O bonusie informujemy na fanpage'u pisma. Wystarczy wchodzić na jedno albo drugie - IMHO wysiłek niewielki.
Ale jak kto lubi.
A strony internetowej pisma to nie macie?
Zdarzało nam się wrzucać tak teksty. Ale wolimy wersję złamaną. No i w PDFie ma lepszą funkcję.
kurp - 13:31 28-08-2012
Się odezwę, bo wydaje mi się, że przedmówca nie jest odosobniony w swojej opinii.
Mi osobiście taka polityka marketingowa nieszczególnie dokucza (choć wkurza mnie jakoś pęd do 'budowania społeczności' itp.), ale warto chyba mieć świadomość istnienia grona osób, które kupują/prenumerują NF i poprzestają na kontakcie z papierowym wydaniem. Papier to dla nich spokój, cisza, możliwość bycia offline, czytania z dala od komputera. W momencie, kiedy pojawiają się odnośniki do sieci (pełen wywiad online!), bonusy w PDF etc. tacy ludzie zaczynają się czuć trochę na bocznym torze, jakby dostawali półprodukt. Są stawiani przed dylematem - klikaj online albo nie dowiesz się o wielu rzeczach, nie poznasz pełnej treści, nie dostaniesz dodatkowego opowiadania. A zapłacili przecież! Może to irracjonalne podejście, ale myślę, że nie takie znowu rzadkie...
malakh - 13:46 28-08-2012
kurp pisze:Są stawiani przed dylematem - klikaj online albo nie dowiesz się o wielu rzeczach, nie poznasz pełnej treści, nie dostaniesz dodatkowego opowiadania. A zapłacili przecież! Może to irracjonalne podejście, ale myślę, że nie takie znowu rzadkie...
Czyli wyjściem byłoby nie wrzucanie tych tekstów do sieci? Wtedy w ogóle nie byłyby publikowane. Nie rozumiem, do czego dążycie. Tych tekstów nie powinno być? Stron nie dołożymy, kolejne 4 to już koszt tysięcy złotych.
Jakie jest wyjście? Nie pokazywać ich nikomu?
Maeg - 14:10 28-08-2012
Do czego dążą? Chyba tylko do wyrażenia swojej opinii, podzieleniem się z nią z jednym z redaktorów pisma.
Inna sprawa, że chyba pierwszy raz się spotykam, że coś w pełnej wersji/długości jest za darmo, a za okrojoną wersję trzeba zapłacić (w tym momencie piję tylko do wywiadu z Weberem i tak zdaje sobie sprawę, że się wam cały nie zmieścił i chcieliście zrobić wszystkim dobrze, ale są osoby o takim właśnie podejściu jak kurp odmalował).
Czarny_ - 14:16 28-08-2012
Może jest to nieszczęśliwy dobór słów przy reklamowaniu tych dodatków. Bo wychodzi na to teraz, że na stronie to masz człowieku cuda na kiju, ale jak jesteś przywiązany do papieru to za karę nie dostaniesz wszystkiego - wiem, że przejaskrawiam. Cały czas nie widzę tu żadnego bonusowania, jako prenumerator nie dostaję czegoś, co wszyscy internauci mają za darmo (ja oczywiście też). Jak już wspomniałem nie znam się na marketingu, ale do mnie trafia złe przesłanie od wydawcy tak sformułowane.
malakh - 15:25 28-08-2012
Maeg pisze:Do czego dążą? Chyba tylko do wyrażenia swojej opinii, podzieleniem się z nią z jednym z redaktorów pisma.
No tak, rozumiem. Serio. Ale jakie jest rozwiązanie? O to mi chodzi. Co w takim razie zrobić?
Bo wychodzi na to teraz, że na stronie to masz człowieku cuda na kiju, ale jak jesteś przywiązany do papieru to za karę nie dostaniesz wszystkiego - wiem, że przejaskrawiam.
Zaskoczę cię - wolę wersję skróconą. Ta dłuższa jest za długa, Weber często za bardzo się, jak dla mnie, rozgadywał. Jako nie-fan tę skróconą przeczytałem za zaciekawieniem, długa już mnie zmęczyła. Dla mnie to w piśmie to wersja nie tyle skrócona, co wyselekcjonowana - jakby cięcie ewidentnie osłabiało tekst, to byśmy kombinowali, żeby więcej poszło do numeru.
kurp - 19:43 28-08-2012
malakh pisze:Maeg pisze:Do czego dążą? Chyba tylko do wyrażenia swojej opinii, podzieleniem się z nią z jednym z redaktorów pisma.
No tak, rozumiem. Serio. Ale jakie jest rozwiązanie? O to mi chodzi. Co w takim razie zrobić?
Sprawić, żeby to prenumeratorom zazdroszczono!
Wydrukujcie im te PDFy*
4 str dla całego nakładu to dużo, ale dla samych prenumeratorów?
* Plus jeszcze trochę! I płyte z rocznikiem NF i bonusami pod koniec roku! I darmowe książki! Dużo książek!
malakh - 10:06 29-08-2012
To może po prostu zaczniemy wkładać kasę między strony.
Shadowmage - 10:35 29-08-2012
Mnie się ten pomysł podoba najbardziej ze wszystkich na razie
nosiwoda - 10:54 29-08-2012
kurp pisze:I płyte z rocznikiem NF i bonusami pod koniec roku!
No, to akurat jest opcja, która była stosowana przez NF (CDR/DVDR z archiwum) i została zarzucona. A szkoda.
malakh - 15:32 29-08-2012
Na koniec roku płyta z archiwum minionych 12 miesięcy + wszystkie zebrane bonusy...
Podoba mi się;D Zarzucę pomysł odpowiednim osobom.
Maeg - 16:04 29-08-2012
Muszę chyba w takim razie prenumeratę sobie zakupić
kurp - 17:44 29-08-2012
Mam ten sam plan, ale, Maeg, swoim entuzjazmem psujesz mi negocjacje
ASX76 - 18:25 29-08-2012
malakh pisze:To może po prostu zaczniemy wkładać kasę między strony.
Proszę wyłącznie o nominale - 200 zł. W zupełności wystarczy banknot co stronę, nie jestem pazerny.
malakh - 18:34 29-08-2012
Ptaszki ćwierkają, że faktycznie są plany do dodawania archiwum. Jak faktycznie się uda, to zadbam, żeby zebrać na płytce te wszystkie bonusy - toż to dodatkowy numer wyjdzie!
nosiwoda - 21:23 29-08-2012
Prenumeratorzy jak budżetówka - zasługują na trzynastkę.
A przy okazji, malakhu: "Posiada jednak wady i nie dorównuje <<Mrocznemu Rycerzowi>>" - boga w sercu nie masz, żeby tak pisać. Posiadasz skarpetki na odnóżach? Czy może jednak je po prostu masz?
ASX76 - 01:46 30-08-2012
malakh pisze:Ptaszki ćwierkają, że faktycznie są plany do dodawania archiwum. Jak faktycznie się uda, to zadbam, żeby zebrać na płytce te wszystkie bonusy - toż to dodatkowy numer wyjdzie!
Trzymam za słowo. Trzynasty numer "NF" (w rozumieniu: jako bonusowy) w formie drukowanej, please.
Alek - 23:28 30-08-2012
malakh pisze:Ale jakie jest rozwiązanie? O to mi chodzi. Co w takim razie zrobić?
Rozwiązanie jest takie: wartościowe materiały drukować w całości, jeśli są za długie - w dwóch częściach (co się przecież praktykuje obecnie w NF); drukować normalnie zredagowane (przystosowane do objętości pisma) teksty, a ścinki oraz kwity z pralni wyrzucać i nie wspominać o nich, a zwłaszcza nie robić z nich wielkiego halo o bonusach.
PDF jest darmowy, co jest kluczowe.
Nic nie jest darmowe. Płacimy za dostęp do internetu, płacimy za energię elektryczną itd.
malakh - 10:14 31-08-2012
Alek pisze:PDF jest darmowy, co jest kluczowe.
Nic nie jest darmowe. Płacimy za dostęp do internetu, płacimy za energię elektryczną itd.
Padłem.
Alek - 10:54 31-08-2012
Pieniądzem.
Psuty, Danuta - "Ludzie bez dusz"
