Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
Maeg - 21:36 25-08-2012
Słów mi zabrakło.
Kato Starszy - 21:42 25-08-2012
Może ostatnimi czasy poszedłem mocniej w fantastykę zagraniczną, ale mimo wszystko wydaje mi się, że zwycięzcy są mocno kontrowersyjni.
Czy tylko mi się wydaje, bo straciłem wyczucie?
kurp - 21:46 25-08-2012
Coś mi się wydaje, że Ci się nie wydaje...
Tigana - 22:14 25-08-2012
Vox populi/konwentowiczów, vox Dei.
Maeg - 22:16 25-08-2012
326 ciężko uznać za lud.
A i konwentowiczów było sporo więcej.
Tigana - 22:24 25-08-2012
Tylko, że znów wraca pytanie - ile osób obecnych na konwencie czyta fantastykę. Bo od pewnego czasu osoby z naszego poletka są chyba w mniejszości. A 326 głosów to mimo wszystko dość reprezentatywna liczba miłośników fantastyki.
drakoniko - 22:34 25-08-2012
Wygrała powieść najszerzej dostępna, autorki najbardziej popularnej w gronie nominowanych autorów (Dukaj spełnia tylko drugie naj).
Podobnie zresztą w opowiadaniach, Ćwiek ostatnio na topie, Facebok aż się grzeje od odmiany jego nazwiska i opisywania działań. Skuteczność PR-owska przełożyła się na wynik.
Zero zdziwień, chociaż wygrały teksty śednie.
Dawidek - 22:43 25-08-2012
W opowiadaniach mogło być zdecydowanie gorzej, więc ostatecznie nie ma tak źle. W powieściach... cóż, może Pascal i Okrasa coś napiszą?;)
mec - 23:54 25-08-2012
Ale żenada, Wrocław przeprasza.
Plejbek - 00:43 26-08-2012
Dziwią mnie trochę te Wasze jęki. Czego się spodziewaliście? Żeby głosować i być w pełni kompetentnym należałoby przeczytać wszystkie nominowane utwory. Ilu było takich z tej grupy 326 głosujących?
Jest tak: najpierw cała Polska czytająca fantastykę głosuje. Mamy w wyniku tego 6 nominacji w kategorii powieść. Ale wybór z tej szóstki właśnie podejmowany jest (uwaga!) spośród TYLKO uczestników Polconu i tylko tych, którzy zdecydowali się zagłosować. W tym roku jest 10%. I może z 10% spośród głosujących zna WSZYSTKIE pozycje nominowane.
Przecież to w ogóle nie jest reprezentatywne.
Dla mnie ta nagroda nic nie znaczy, zupełnie. Niech sobie wygrywa Grillbar Galactica - (w sieci określana jako polska space opera)/
rybieudka - 15:29 26-08-2012
Imho opowiadanie Ćwieka jest naprawdę fajne i ten Zajdel bynajmniej mnie nei bli. "Grillbaru" nie czytałem, ale pisanie Kossakowskiej średnio mi leży, więc tu zdecydowany zawód. No ale taki rynek to się czyta, to wygrywa. Proste.
Spike - 19:21 26-08-2012
Plejbek pisze:Ale wybór z tej szóstki właśnie podejmowany jest (uwaga!) spośród TYLKO uczestników Polconu i tylko tych, którzy zdecydowali się zagłosować. W tym roku jest 10%.
Niezupełnie. Owszem, w tym roku uczestników Polconu było sporo ponad 3 tysiące, ale to jest liczone razem z akredytacjami jednodniowymi - a jednodniówki nie mają prawa głosu na Zajdla, tylko akredytacje pełne. Nie wiem wprawdzie, jaki procent całości stanowią jednodniówki, ale tak czy inaczej głosujący na pewno nie stanowili 10% uprawnionych - stawiałbym raczej w okolicach 20%, może nawet trochę ponad.
drakoniko - 20:19 26-08-2012
A czy ktoś próbował na Polkonie zmienić regulamin głosowania, żeby za rok było lepiej, czy pies z kulawą nogą się tym nie zajął? Wiecie? Bo zdaje się, że tylko na Polkonie odpowiednie ciało może zmienić regulamin głosowania, prawda? Jeśli więc nikt nic nie zmienił, to znaczy, że wszyscy narzekają, ale nic nie robią, czyli jest OK
draken - 20:44 26-08-2012
Po prostu trzeba przyjąć, że ta nagroda niewiele (albo i nic) znaczy. I tylko żal Zajdla w jej tytule, który na pewno nie zasłużył, by być patronem nic nieznaczącej nagrody.
Spriggana - 20:54 26-08-2012
Ale jak zmienić żeby było lepiej? Wydawać certyfikaty głosowania po przeprowadzeniu egzaminu ze znajomości literatury fantastycznej?
drakoniko - 21:01 26-08-2012
Najłatwiej nic nie robić, albo kpić. Ciekawe, czy będzie ci tak wesoło, kiedy ktoś wykupi kilkaset akredytacji wspierających, żeby sobie kupić Zajdla. Ja bym tę możliwość uciął w pierwszej kolejności, no ale co ja tam wiem...
toto - 21:14 26-08-2012
drakoniko pisze:A czy ktoś próbował na Polkonie zmienić regulamin głosowania, żeby za rok było lepiej, czy pies z kulawą nogą się tym nie zajął?
Weźmy się i zróbcie!
Najłatwiej nic nie robić, albo kpić.
Tobie przychodzi to bez trudu.
Jeśli więc nikt nic nie zmienił, to znaczy, że wszyscy narzekają, ale nic nie robią, czyli jest OK Smile
Shadowmage - 21:16 26-08-2012
Z Malakhem stawiamy na skąpo odziane hostessy nagabujące każdego be znaczka na identyfikatorze
drakoniko - 22:01 26-08-2012
Toto, nie jeżdżę na konwenty, bo mnie nie interesowały nigdy, jestem tylko czytelnikiem. Ale obchodzi mnie los nagrody, stąd moje pytanie. Spriggana zasugerowała, że nic się nie da zrobić, ja uważam, że owszem. I że dyskutować o znianach mają prawo nie tylko osoby jeżdżące na konwenty. To raczej marny argument.
rybieudka - 22:27 26-08-2012
Shadow, pamiętaj, że Malakh już się zgłosił do akcji opowiadania pt. "Bez nagrody"
Wczoraj wieczorem już nawet zarzucił pierwsze zdanie
toto - 22:30 26-08-2012
drakoniko pisze:Spriggana zasugerowała, że nic się nie da zrobić, ja uważam, że owszem
To podziel się tą wiedzą z innymi. Tylko daj inną propozycję niż likwidacja akredytacji wspierających (ciekawe czy w ostatnich 10 latach było ich wykupionych łącznie 50?). Znacznie poważniejszym problemem wydaje się fakt, że większość czytelników nie jest zainteresowana nagrodą. Nie tylko głosowaniem na konwencie, ale i pierwszym etapem, w którym głosować można nie ruszając się z domu.
I że dyskutować o znianach mają prawo nie tylko osoby jeżdżące na konwenty.
Nie napisałem, że osoby nie jeżdżące na konwenty nie mogą proponować zmian. Tylko w czym pomocne są propozycje: "Jest źle, zróbcie tak, żeby było dobrze"? Taka diagnoza jest znana od jakiegoś czasu, to z metodą leczenia jest problem.
Spriggana - 22:34 26-08-2012
Nie twierdzę że nic nie da się zrobić, tylko że
ja nie wiem co zrobić żeby było lepiej a jednocześnie nagroda nie zdechła z braku funduszy i zainteresowania.
Zmiany nie sa wykluczone. Przypomnę że z początku laureatów wyłaniało głosowanie klubów, ale przez 6 lat metoda miała skuteczność pięćdziesięcioprocentową (3 razy nie przyznano), więc zdecydowano się na obecny system dwustopniowy, co było bardzo radykalną zmianą.
Owszem, można próbować skopiować system z Hugo nieco dalej i pozwolić na nominowanie tylko uczestnikom Polconów – tegorocznego i zeszłorocznego – ale poza wszystkimi problemami z tego wynikającymi (przekazanie bazy danych uczestników w świetle ustawy o ochronia danych osobowych…) to przecież i tak niczego nie załatwi bo wciąż każdy może wykupić te ileś akredytacji i nominować/głosować.
No więc jeśli ktoś ma jakąś sensowną i realizowalną w praktyce propozycję jak to zmienić to niech się podzieli.
malakh - 12:02 27-08-2012
Wtrącę coś, co uważam za niesamowicie trafne spostrzeżenie (nie pamiętam, kto powiedział, więc czekam na zgłoszenie copyrighta):
Skąd wasze przekonanie, że jak głosować będzie i te 3000 osób, to wybiorą to, co WAM się podoba? IMHO nic to nie zmieni. Jedynie "uprawomocni" wynik, bo jak 300 osób głosuje, to można psioczyć, że ci "światli" olali. Jak będzie głosować 3000 osób, to tym bardziej będzie wygrywał Kuba, bo spośród tych 3000 więcej osób czyta jego książki, niż choćby Wita.
(przepraszam, że "posługuję" się konkretnymi osobami, ale zależy mi na klarowności - proszę nie podpinać pod to żadnych ocen twórczości itp; chodzi o reprezentowanie skrajnie odmiennych nurtów fantastyki)
Do mnie dotarło to w drodze z Wrocławia - tegoroczni laureaci w pełni zasłużyli na Zajdle. Zajdle to plebiscyty czytelników, a czytelnicy wolą Kubę od Wita. Proste. Sprawiedliwe.
PS Kuba powinien był dostać Zajdla za "Pokój pełen cienia" - uwielbiam to opowiadanie
drakoniko - 12:05 27-08-2012
Dwie tykające bomby można prewencyjnie rozbroić, nie wierzę, że tylko ja widzę tu zagrożenie, zresztą nie, przecież M. Zwierzchowski pisał o różowych jednorożcach.
Na pewno należy utrącić możliwość, że grupa skupiona wokół autora publikującego na blogu zrobi to, co teraz stało się z "Obcym". Szpak ma jakiś dorobek, ale jak się trafi człowiek naprawdę znikąd, z dużą grupą kolegów albo fałszywych kont, będzie fajnie. A jak się trafi dziesiątka takich załóg, to nikt normalny się nie załapie (może poza jednym autorem znanym w fandomie i umiejącym robić sobie PR). Co za problem wstawić do regulaminu, że teksty mogą pochodzić z sieci, owszem, ale muszą być publikowane w pismach, obdarzonych ISSN. Casus Szpaka zostanie zachowany, bo to było pod egidą pisma, chociaż pozostaje do dyskusji, czy blog autora jest częścią pisma, czy bytem osobnym. Ale już numery w rodzaju "założę bloga na onecie, wrzucę tam swoje opowiadanie, skrzyknę kolegów z sieci i zrobię sobie nominację na Zajdla" bardzo by to utrudniło.
Podobnie z akredytacjami. To, że do tej pory nikt nie skorzystał, nie oznacza, że nie skorzysta nigdy. Można całkiem zrezygnować z tej możliwości, można pomyśleć nad ograniczeniem ich wagi w jakiś sposób - bo ja wiem, procentowo w stosunku do głosów w ogóle?
Wokół Zajdla różne afery i aferki miały miejsce. Ale przecież ostatnie lata to pasmo oskarżeń o manipulacje podczas głosowania, Darda, Szpak, Ćwiek w jednodniówce bez ISSN, etc. Podrywa to prestiż nagrody chyba bardziej niż biadanie Lewandowskiego nad jakością tekstów. A pierwsza afera w rodzaju różowego jednorożca - obecnie bardzo prawdopodobna po sukcesie Szpaka - będzie raczej śmiercią tej nagrody niż kolejną aferką.
malakh - 13:46 27-08-2012
Tak ogólnie, drakoniko - witam, nazywam się "M.Zwierzchowski";]
Tak, pisałem o słodkorożcach. Ale to dotyczy nominacji. Sama nagroda ma "ochronę" w postaci Polconu, a którą koleżanki z bloga nie pojadą, bo to kasa.
Nie blokowałbym publikacji internetowych - w Stanach to spora część nominowanych i często najlepsze teksty.
Rozmawialiśmy o tym na Polconie w większej grupie. Jedyną obroną przed manipulacjami jest głosowanie większej liczby osób. Jeżeli ktoś będzie chciał skrzyknąć znajomych i nominować/załatwić statuetkę słodkorożcom, to przy dużej liczbie głosujących będzie się musiał baaardzo postarać.
-------------edit--------------
Internauci
wybrali:
"Żar" Anny Brzezińskiej
i
"Science fiction" Jacka Dukaja
drakoniko - 14:32 27-08-2012
Marcinie, przepraszam, nie skojarzyłem. Konrad Drabecki z tej strony.
Ad meritum, oczywiście, że najlepszym sposobem jest zwiększenie liczby głosujących. Tylko ciężko w to uwierzyć, oceniając rzeczywistość za oknem.
A liczba manipulantów, jak mi się wydaje, będzie rosnąć. Chociaż chciałbym się mylić.
Shadowmage - 14:53 27-08-2012
malakh pisze:Internauci
wybrali: "Żar" Anny Brzezińskiej i "Science fiction" Jacka Dukaja
Głosowało po 70 osób w każdej kategorii, więc w sumie nie wiem o czym to ma świadczyć
że głosowanie internetowe cieszy się jeszcze mniejszą popularnością niż polconowe, mimo potencjalnie większej bazy?
Maeg - 14:59 27-08-2012
Przy naszym plebiscycie wszyscy wymiękają.
malakh - 19:35 27-08-2012
Obawiam się, że masz rację. Faktycznie, wasz plebiscyt jest najlepszy, bo najwięcej osób głosuje. Teraz to sobie uświadomiłem.
I nie ma to nic wspólnego z faktem, że moje teksty wygrywają;D
Czarny_ - 19:59 27-08-2012
Dodam swoje trzy grosze i od razu przyznam się, że nie głosowałem. Z powieści jak w danym roku przeczytam jedną czy dwie z nominowanych to sukces, za to opowiadania nominowane zawsze czytam wszystkie (zdarzało się nawet, że w trakcie Polconu). Jednak gdy mam wybierać pomiędzy czymś słabym, bardzo słabym, żenadą i tym podobnymi tekstami, to szkoda czasu na ich wartościowanie, który jest najlepszy. Przy okazji tegoroczny Ćwiek był średni w mej ocenie, jednak odrzuca mnie "polską martyrologią" - nie lubię tych klimatów. Wiem, że jest też "ocena" Bez nagrody, ale niegłosowanie tez jest w pewnym sensie wskazaniem na tę właśnie możliwość.
Co do zmian i przekrętów, może i na Polconie ciężko już zmanipulować wybory, ale wg mnie one już są zmanipulowane, bo narzucają uprawnionym do głosowania pewną grupę tekstów, które mogły być zmanipulowane w pierwszym etapie. Niby więc sam wybór nie jest zmanipulowany, ale tak nie do końca.
Kto chce głosować w pierwszym etapie niech wpłaca akredytację wspomagającą, a jak mu się nie chce to niech swoją opinię o tekście zostawi na plebiscyty internetowe. To moja propozycja zmian.
Shadowmage - 20:36 27-08-2012
Czarny_ pisze: Wiem, że jest też "ocena" Bez nagrody, ale niegłosowanie tez jest w pewnym sensie wskazaniem na tę właśnie możliwość.
W żadnym "pewnym sensie". Gdyby ci, co uważali, że nie ma na co głosować oddali głos na "bez nagrody" a nie milczeli, to może wyniki byłby inne. A może nie, ale to nie zmienia faktu, że to brak wyrażenia swojego poglądu i zdanie się na decyzję innych.
Co do zmanipulowania to nawet wpadliśmy na ten pomysł - namawiamy znajomych do głosowania na nasze opowiadanie plus 4-5 zupełnie dennych. Wtedy w nominacjach mogą się pojawić teksty, które nam pasują i wskazujące na zwycięzcę, czyli nas.
Maeg - 20:41 27-08-2012
@malakh: A mi chodziło tylko o to, że najwięcej osób głosuje.
I nic o "najlepszości" nie było. Nie mi to oceniać.
Spike - 01:23 28-08-2012
malakh pisze:Do mnie dotarło to w drodze z Wrocławia - tegoroczni laureaci w pełni zasłużyli na Zajdle. Zajdle to plebiscyty czytelników, a czytelnicy wolą Kubę od Wita. Proste. Sprawiedliwe.
Otóż to.
Po pierwsze: jeśli komuś się wydaje, że tylko przy Zajdlach są takie problemy, to się grubo myli. Pierwszy przykład z brzegu: trzy lata temu w głosowaniu na Hugo "Księga cmentarna" Gaimana wygrała z "Peanatemą" Stephensona. :->
Po drugie: Andrzej Miszkurka już to kiedyś tutaj pisał, ale powtórzę za nim - znaczne zwiększenie liczby nominujących i głosujących spowoduje tylko tyle, że regularnie będą wygrywać autorzy pokroju Pilipiuka, Piekary, Ziemiańskiego, Komudy itd., a autorzy pokroju Wita Szostaka czy Pawła Matuszka nawet się nie otrą o nominację. Im więcej osób nominuje i głosuje, tym bardziej zaczyna dominować gust przeciętnego czytelnika.
kurp - 07:09 28-08-2012
Wydaje mi się, że to jednak dwa różne przypadki. IMO "Księga cmentarna" to naprawdę genialna książka (a "Peanatema" to dość hermetyczna konkurencja dla niej i w zasadzie nic rewolucyjnego) i taki wynik to żaden wstyd dla, bądź co bądź, plebiscytowej nagrody.
Pytanie nie o półkę literacką, tylko o to, czy zajdlowe utwory w ogóle się czymkolwiek wyróżniają. Podejrzewam, że różnica klasy między tym Gaimanem, a "Grillbar Galactica", o którym za 2 lata nikt nie będzie pamiętał, może być lekko powalająca...
Co do reszty Spike ma absolutną rację.
Anneke - 08:05 28-08-2012
kurp pisze:Podejrzewam, że różnica klasy między tym Gaimanem, a "Grillbar Galactica", o którym za 2 lata nikt nie będzie pamiętał, może być lekko powalająca...
Widzisz, wszystko się sprowadza do owego IMO, dla mnie, na ten przykład, "Księga Cmentarna" jest słaba - ma ciekawy pomysł i trochę fajnego humoru, ale nic więcej. Ot, różnica gustów, nie klasy
Maeg - 08:56 28-08-2012
@Spike: Teraz trochę populistycznie zagrałeś, stawiając sprawę w ten sposób i nie rozumiem, czemu masować Zajdla stosuje się jako pewnego rodzaju straszak. Bo sytuacja, którą opisałeś dla mnie będzie sytuacją całkowicie normalną. Wtedy faktycznie będą wygrywały teksty popularne. W dodatku taka opcja wykluczy możliwość ingerencji grup, które zmobilizowały się, aby wyciągnąć za uszy tekst swojego ulubionego autora. Takie mobilizacje będą ginąć w tej masowości. A jeśli któryś z tak zwanych ambitnych tekstów przebije się, będziemy mieli pewność, że zdobył popularność.
Co jest w tym złego?
U nas jest miejsce i na takiego Zajdla masowego i na nagrodę, która wyróżnia teksty ambitne (tutaj Żuławski ma długą drogę przed sobą, ale nic nie stoi na przeszkodzie by taką nagrodą się stał).
malakh - 09:28 28-08-2012
Spike straszył?
Maeg - 10:32 28-08-2012
znaczne zwiększenie liczby nominujących i głosujących spowoduje tylko tyle, że regularnie będą wygrywać autorzy pokroju Pilipiuka, Piekary, Ziemiańskiego, Komudy itd., a autorzy pokroju Wita Szostaka czy Pawła Matuszka nawet się nie otrą o nominację.
Czyli jak zwiększymy ilość osób to ambitna nie będzie miała swojego miejsca w Zajdlu. I to jest używanie masowości jako pewnego rodzaju straszaka.
malakh - 12:23 28-08-2012
IMHO zwykłe stwierdzenie faktu
Spriggana - 14:54 28-08-2012
Anneke pisze:kurp pisze:Podejrzewam, że różnica klasy między tym Gaimanem, a "Grillbar Galactica", o którym za 2 lata nikt nie będzie pamiętał, może być lekko powalająca...
Widzisz, wszystko się sprowadza do owego IMO, dla mnie, na ten przykład, "Księga Cmentarna" jest słaba - ma ciekawy pomysł i trochę fajnego humoru, ale nic więcej. Ot, różnica gustów, nie klasy
Sęk w tym że Grillbar nawet tego nie ma :->
Larson, B.V. - "Świat Lodu"
