NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Iglesias, Gabino - "Diabeł zabierze was do domu"

LaValle, Victor - "Samotne kobiety"

Ukazały się

Esslemont, Ian Cameron - "Kamienny wojownik"


 Kagawa, Julie - "Dusza miecza"

 Pupin, Andrzej - "Szepty ciemności"

 Ferek, Michał - "Pakt milczenia"

 Markowski, Adrian - "Słomianie"

 Sullivan, Michael J. - "Epoka legendy"

 Stewart, Andrea - "Cesarzowa kości"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku"

Linki

2012-04-07 11:50:00 Wznowienie debiutu Kaya

W maju, nakładem wydawnictwa Zysk i s-ka, ukaże się "Fionawarski gobelin" Guya Gavriela Kaya.

Źródło: www.esensja.pl

Dodał: Tigana

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

Achmed - 11:41 07-04-2012
łaaa, w końcu (w listopadzie info było tutaj: http://www.brightweavings.com/news/index.htm). ale fajnie :)
może "Under Heaven" też kupią.

Shadowmage - 11:45 07-04-2012
Jeszcze się z fascynacji Kayem nie wyleczyłeś? :)
Poza tym akurat ten cykl wyjątkowo mnie wymęczył, nawet jak na Kaya (chociaż dzisiaj na taniej książce prawie się złamałem - brakujące mi jego książki leżały po 9 zł. Może następnym razem).

Achmed - 11:59 07-04-2012
Fascynacja to już niestety nie jest, ale dalej mam dobrą zabawę z lektury (ostatni test pół roku temu na "Lwach Al-Rassanu"). "Fionawarskiego" jestem ciekawy, bo czytałem go w czasach, kiedy po Szczecinie pomykały dinozaury. 10 czy 11 lat miałem. To była druga, po Tolkienie, rzecz fantasy, jaką poznałem. Chcę wiedzieć, jak teraz odbiorę te książki :)

niepco - 16:12 07-04-2012
Mnie Fionavarski zmęczył na tyle, że nie zdołałem dokończyć cyklu. Stanowczo odradzam rozpoczynanie przygody z Kayem od tego cyklu.O ile lektura Sarantyńskiej Mozaiki jest obowiązkowa, to Gobelin z czystym sumieniem można sobie darować.

Rusłan - 16:45 07-04-2012
"Mozaika" i "Lwy Al-Rassanu" to pozycje obowiązkowe moim zdaniem. W drugiej kolejności można przeczytać "Tiganę" i "Ostatnie promienie słońca" (ale tylko z braku laku). Reszta jest nie warta uwagi - w tym "Fionawarski gobelin" (na okładce z tego co pamiętam porównywany do Tolkiena...dobre sobie).

Tigana - 17:02 07-04-2012
Achmed pisze:"Fionawarskiego" jestem ciekawy, bo czytałem go w czasach, kiedy po Szczecinie pomykały dinozaury. 10 czy 11 lat miałem. To była druga, po Tolkienie, rzecz fantasy, jaką poznałem. Chcę wiedzieć, jak teraz odbiorę te książki :)


Ostatnio przeglądałem całą trylogię i z bólem stwierdzam, że broni się głównie kilkoma scenami, takimi klasycznymi wyciskaczami łez, z których zresztą Kay słynie. Inna sprawa, ze do tej pory nie spotkałem żadnej książki łączącej w podobny sposób wątki arturiańskie i klasyczną motywy fantasy.

Rusłan pisze: W drugiej kolejności można przeczytać "Tiganę" i "Ostatnie promienie słońca" (ale tylko z braku laku).

W takich chwilach zastanawiam się, czy pomysł z paleniem na stosie heretyków to jednak nie jest słuszna koncepcja :wink: Co do OPS - jak najbardziej zgoda.

Rusłan pisze: Reszta jest nie warta uwagi - w tym "Fionawarski gobelin" (na okładce z tego co pamiętam porównywany do Tolkiena...dobre sobie).

Kay współpracował przy pisania "Silmarilionu" zatem coś z Tolkienem miał/ma wspólnego.

niepco pisze:Mnie Fionavarski zmęczył na tyle, że nie zdołałem dokończyć cyklu. Stanowczo odradzam rozpoczynanie przygody z Kayem od tego cyklu.O ile lektura Sarantyńskiej Mozaiki jest obowiązkowa, to Gobelin z czystym sumieniem można sobie darować.

A u mnie na odwrót. "Gobelin" 15 lat temu był dla mnie hitem, za sprawą którego chwyciłem za późniejsze pozycje Kaya.

Rusłan - 19:46 07-04-2012
@Tigana - wiem, że Kay współpracował z synem Tolkiena ale porównywanie "Gobelinu" do "Władcy pierścieni" to chyba nieporozumienie.
A sama "Tigana" - za dużo w niej ckliwych scen, bohaterowie co parę stron płaczą i wypowiadają patetyczne kwestie co psuje odbiór całkiem fajnej fabuły. Wiem, że takie sceny to wizytówka Kaya ale powinny one być odpowiednio dawkowane. Sorry za skalanie świętości - trudno, niech spłonę :D

Shadowmage - 08:19 08-04-2012
"Sarantyjska..." była ok, "Tigana" też mi się swego czasu podobała, ale po przeczytaniu trzech czy czterech książek pisanych na jedno kopyto odechciało mi się dalej czytać Kaya. Aż takiego zachwytu nie wzbudził.

Montgomery - 09:18 08-04-2012
Dla mnie najlepsze są : "Tigana", "Mozaika" i "Lwy Al-Rassanu".
Też mam nadzieję, że zakupią "Under Heaven".
A z innej beczki to liczę, że doczekam się wreszcie wznowienia "Triumfu Chaosu" Jordana.

Tigana - 11:07 08-04-2012
Rusłan pisze:@Tigana - wiem, że Kay współpracował z synem Tolkiena ale porównywanie "Gobelinu" do "Władcy pierścieni" to chyba nieporozumienie.

Na siłę można by znaleźć podobieństwo w konstrukcji rasowej świata: ludzie, elfy i krasnoludy. No i myk z tym, że elfy są rasą odchodzącą za Wielka Wodą.
Pierścienia nie stwierdzono. Inna sprawa, że na co drugiej książce fantasty w latach 90-tych widniał napis seria porównywana/dorównująca/ lepsza/równa Tolkienowi.

Rusłan pisze: A sama "Tigana" - za dużo w niej ckliwych scen, bohaterowie co parę stron płaczą i wypowiadają patetyczne kwestie co psuje odbiór całkiem fajnej fabuły. Wiem, że takie sceny to wizytówka Kaya ale powinny one być odpowiednio dawkowane. Sorry za skalanie świętości - trudno, niech spłonę :D

Aż tak bardzo tam nie jojczą. IMO Kaya czyta się właśnie dla takich scen. A stos nie spłonie, bo mi się drew nie chce nosić. :wink:

ASX76 - 16:25 09-04-2012
Tigana pisze:
Rusłan pisze: A sama "Tigana" - za dużo w niej ckliwych scen, bohaterowie co parę stron płaczą i wypowiadają patetyczne kwestie co psuje odbiór całkiem fajnej fabuły.

Aż tak bardzo tam nie jojczą. IMO Kaya czyta się właśnie dla takich scen.

A stos nie spłonie, bo mi się drew nie chce nosić. :wink:



1. O nie, nie dla takich scen. Zgadzam się z Rusłanem, że w "Tiganie" patos niekorzystnie wpływa na odbiór. Oprócz tego występują w niej dłużyzny.
Dylogia Sarantyńska Mozaika jest najlepszą rzeczą, która została popełniona przez Kaya, jak dotychczas.

2. Przyniosę miotacz ognia i załatwimy tę sprawę od ręki. :P

Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Fosse, Jon - "Białość"


 Hoyle, Fred - "Czarna chmura"

 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

Fragmenty

 Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2

 Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1

 Mara, Sunya - "Burza"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS