NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Hoyle, Fred - "Czarna chmura"

Bordage, Pierre - "Paryż. Lewy brzeg"

Ukazały się

Brown, Pierce - "Czerwony świt" (wyd. 2024)


 Kade, Kel - "Los pokonanych"

 Scott, Cavan - "Wielka Republika. Nawałnica"

 Masterton, Graham - "Drapieżcy" (2024)

 He, Joan - "Uderz w struny"

 Rowling, Joanne K. - "Harry Potter i Zakon Feniksa" (2024, Gryffindor)

 Rowling, Joanne K. - "Harry Potter i Zakon Feniksa" (2024, Hufflepuff)

 Rowling, Joanne K. - "Harry Potter i Zakon Feniksa" (2024, Ravenclaw)

Linki

2012-02-03 16:55:41 Długo oczekiwana premiera ustalona

Już 7 marca nakładem wydawnictwa Powergraph ukaże się powieść Roberta M. Wegnera "Niebo ze stali. Opowieści z meekhańskiego pogranicza".

Wozy wygnanych niegdyś koczowników stanęły u stóp gór, które oddzielają ich od upragnionej wolności. Losy Szóstej Kompanii Górskiej Straży, dziewczyn z wolnego czaardanu i małej dziewczynki z rodu Verdanno zaczynają się splatać… Zanim na niebie o barwie stali wzejdzie słońce, wyżyna spłynie krwią.

Niebo ze stali. Opowieści z meekhańskiego pogranicza to pełna rozmachu epicka powieść ze świata wielu narodów, języków, wierzeń i egzotycznych kultur. Losy bohaterów potrafią wycisnąć łzę z oka największych twardzieli, a pióro Roberta M. Wegnera sprawia, że czytelnik kocha i nienawidzi wraz z nimi. I wraz z nimi staje naprzeciw przeznaczenia.

Dwa poprzednie tomy (Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Północ–Południe i Opowieści z meekhańskiego pogranicza Wschód–Zachód) otrzymały liczne wyróżnienia i nagrody – m.in. Nagrodę im. Janusza A. Zajdla, Sfinksa oraz tytuły Książek Roku portalu Katedra.


Wydawnictwo: Powergraph
Data wydania: 7 Marzec 2012
ISBN: 978-83-61187-41-7
Oprawa: twarda
Format: 135 x 205 mm
Liczba stron: 624
Cena: 47,00 zł
Tom cyklu: 3
Seria: Fantastyka z plusem

Dodał: Tigana

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

Tigana - 16:57 03-02-2012
I to w twardej okładce.

lmn - 18:46 03-02-2012
Się im spodobały po antologii SF. Przy okazji będzie dodruk opowiadań też w twardej. Jestem za. ;)

Dawidek - 19:41 03-02-2012
Brzydko, brzydko bardzo dla tych, którzy mają poprzednie tomy w miękkiej...Tak się nie robi ;(

ASX76 - 19:56 03-02-2012
Fajnie, że w twardej oprawie! Akurat nie mam dwóch wcześniejszych książek... Będzie jak znalazł! Teraz tylko czekać, na wznowienie. :)

Kasia Kosik - 20:09 03-02-2012
Wznowienia już się drukują w wersji hard! Będą dostępne razem z premierową powieścią. W ogóle przechodzimy na twardą oprawę, czytelników zawiedzionych możemy tylko przepraszać za zamieszanie. Wydajemy raczej cegły i twarda się lepiej dla nich sprawdza :).

ASX76 - 20:12 03-02-2012
Pani Kasiu, leje Pani miód na me serce, tymi słowy. :)
Może jakaś fajna promocja z tej okazji się szykuje?

Bo ja np. byłbym chętny na 4 - 5 pozycji i czatuję na okazję. :D

Kasia Kosik - 20:19 03-02-2012
Pomyślimy :).

Żerań - 20:19 03-02-2012
Kasia Kosik pisze:Wznowienia już się drukują w wersji hard! Będą dostępne razem z premierową powieścią. W ogóle przechodzimy na twardą oprawę, czytelników zawiedzionych możemy tylko przepraszać za zamieszanie. Wydajemy raczej cegły i twarda się lepiej dla nich sprawdza :).


Moje półki przestaną was lubić, ale jakoś je spacyfikuję.

A myśleliście nad e-bookami?

ASX76 - 20:23 03-02-2012
Kasia Kosik pisze:Pomyślimy :).


To jeszcze tylko jedna sprawa, tak przy okazji. Na Waszej stronie widnieje info, że "Wielkie dzieło czasu" ukaże się w miękkich okładkach ze skrzydełkami... 532 strony - aż się prosi o twardą oprawę, jeśli łaska! :)
No bo skoro "cegły"... :D

Kasia Kosik - 20:26 03-02-2012
No jasne, że myśleliśmy. Już za parę miesięcy będzie to miało sens, postaramy się przygotować.

Shadowmage - 20:27 03-02-2012
Jupi! :P

Kasia Kosik - 20:27 03-02-2012
WDC z wielu względów jest hardkorem, więc i oprawa musi się dostosować :).

ASX76 - 20:28 03-02-2012
Kasia Kosik pisze:No jasne, że myśleliśmy. Już za parę miesięcy będzie to miało sens, postaramy się przygotować.


Byle ten niecny proceder nie odbywał się kosztem książek w twardej oprawie. :wink:

Dawidek - 20:30 03-02-2012
Rząd mnie nie lubi, PKP mnie nie lubi i nawet moi kochani wydawcy mnie nie lubią... takie to życie marne, chlip. Żeby chociaż jakiś pakiet sensowny się znalazł...

ASX76 - 20:34 03-02-2012
Dawidek pisze:Rząd mnie nie lubi, PKP mnie nie lubi i nawet moi kochani wydawcy mnie nie lubią... takie to życie marne, chlip. Żeby chociaż jakiś pakiet sensowny się znalazł...


Wydanie w miękkiej oprawie możesz Pan sprzedać, lub komuś podarować. Czy to taki duży problem? :wink:

Dawidek - 20:43 03-02-2012
Niestety, moi znajomi to yntelektualiści, którzy 'takiego badziewia jak fantastyka' nie czytają, więc podarunek by się nie sprawdził ;)

ASX76 - 20:53 03-02-2012
A sprzedać na Allegro też się nie da, bo Urząd Skarbowy? :wink:

Yans - 21:52 03-02-2012
Tylko proszę bez obsuwy z tym 7 marca !!! Dawać tego Wegnera najszybciej jak się da !!! :D

Lett - 23:02 03-02-2012
:):):):):):):)

Gavein - 23:30 03-02-2012
Pewnie zaraz dostanę toporem albo z łuku, ale bardziej interesuje mnie WDC. Kiedy, ach kiedy??

Kasia Kosik - 00:43 04-02-2012
Gavein - wtedy, kiedy przygotujemy książki, które oddano nam w terminie, bez opóźnienia sięgającego przeszło dwa i pół roku.

Rusłan - 00:49 04-02-2012
Mimo wszystko jest to kiepska zagrywka - nie dało się wydać części nakładu w miękkiej oprawie? Mam poprzednie dwie książki i teraz muszę kombinować bo format nowej będzie większy. Dla nowych czytelników twarda oprawa to dobre rozwiązanie ale dla kogoś kto już posiada dwie poprzednie to wygląda jak zagrywka w stylu Zyska i ich kombinacji z "Kołem Czasu".

ASX76 - 01:21 04-02-2012
Panie Rusłan, przecież może Pan wersję w miękkiej oprawie sprzedać/podarować bibliotece/komuś w prezencie i kupić trzy książki w twardej oprawie. To prostsza i mniej kosztowna opcja, niż żądać od wydawcy wypuszczenia knigi w dwóch wersjach.
Ponadto, jeśli będzie promocja, to wiele na tym interesie Pan nie stracisz.

Nie o zagrywkę tu chodzi, lecz o zmianę podejścia/polityki do wydawania pozycji o większej objętości. Po cóż doszukiwać się w tym "spiskowej teorii dziejów"? :wink:

Kasia Kosik - 01:39 04-02-2012
Cóż mogę napisać? Rynek jest w tej chwili naprawdę bardzo trudny. Żeby mieć pełną ofertę książek w twardej i miękkiej - przy terminach płatności sięgających pół roku (za druk oczywiście trzeba płacić wcześniej) i przy nakładach, w jakich dziś sprzedają się książki niebędące paranormalami ani poradnikami podyktowanymi przez celebrytów - trzeba być ogromnym wydawnictwem albo cudotwórcą. Cieszymy się z nowej książki Roberta, z innych przygotowywanych i mamy nadzieję, że nasi czytelnicy wciąż będą zadowoleni tego, co dostaną w tych hardcoverach :).

xaric - 09:05 04-02-2012
A ja tam kocham wszystko co hard :) hard cover, hard rock, hard core, hard porn.... :) Me to gusta :)

Balth - 09:12 04-02-2012
Oferta specjalna na wszystkie trzy byłaby super, już od dłuższego czasu planowalem zakupić dwie wcześniejsze książki z serii. Ostatnio Powergraph świetnie trafia w mój gust :)

Rusłan - 09:19 04-02-2012
Panie ASX - każde z rozwiązań "sprzedać/podarować bibliotece/komuś w prezencie" mimo wszystko naraża na straty finansowe posiadacza wcześniejszych książek bo musi albo oddać je za darmo albo sprzedać sporo poniżej ceny za którą je kupił. Oczywiście zawsze można nic z tym nie robić i dołożyć do nich na półkę pasującą jak świni siodło, trzecią większą książkę. Niestety dla mnie jest to pierwsza spora skaza na nieskalanym do tej pory obliczu wydawnictwa bo niestety poczułem się jakby ktoś próbował wyciągnąć ode mnie pieniądze drugi raz za to samo.

Mam tylko nadzieję że za dwa, trzy lata przy wydawaniu następnej powieści Roberta wydawnictwo nie stwierdzi, że bardziej podoba mu się wydanie twarde z obwolutą i w jeszcze większym formacie a następnie wypuści książkę tylko w takiej postaci a na "pocieszenie" czytelnikom wznowi pozostałe części żeby "pasowały".

niepco - 09:48 04-02-2012
Ta twarda oprawa to duży problem - jeżeli ktoś kupuje głównie po to by ładnie półka się prezentowała:-) Ja mam dwa pierwsze tomy w miękkiej i nie narzekam, tylko kupię sobie w twardej. Toż to zaledwie kilkadziesiąt złotych.A w pewnych księgarniach są spore rabaty, nawet do 30%.
Można też przy okazji wspomóc lokalną bibliotekę dwutomową miękką darowizną. Chyba, że kogoś boli dawanie za darmo, że się tak brzydko wyrażę:-)

Tigana - 11:12 04-02-2012
Wystarczy rzucić hasło twarda okładka, a od razu burza :twisted:
A przecież najistotniejsze jest to co w środku. Wszak nie okładka zdobi książkę.

niepco - 11:42 04-02-2012
O tym co w środku to każdy wie, że jest dobre. Stąd właśnie dyskusja skupia się na sprawach edytorskich:-)
A poważnie mówiąc: cieszy mnie deklaracja, że wydawnictwo przechodzi na twarde okładki. Jakość wydania Science Fiction jest świetna i oby tak dalej.

Rusłan - 13:39 04-02-2012
Argumenty, że liczy się to, co w środku oczywiście do mnie trafiają ale dlaczego nie dać czytelnikom wyboru? Zwłaszcza takim, którzy dali zarobić wydawnictwu kupując poprzednie książki? Widać na polskim rynku to norma, że książki z jednej serii wydawane w krótkich odstępach czasu z powodu kaprysu wydawcy różnią się wielkością i oprawą. "Toż to zaledwie kilkadziesiąt złotych" - które spokojnie mógłbym wydać na inne książki.

malakh - 13:46 04-02-2012
Rusłan pisze:Mimo wszystko jest to kiepska zagrywka - nie dało się wydać części nakładu w miękkiej oprawie? Mam poprzednie dwie książki i teraz muszę kombinować bo format nowej będzie większy.


No fakt - trzeba półkę przyciąć, w skrajnych przypadkach wybić ścianę w pokoju, co by się większa książka zmieściła.

Rusłan pisze:Oczywiście zawsze można nic z tym nie robić i dołożyć do nich na półkę pasującą jak świni siodło, trzecią większą książkę.


No, ja mam zamiar tak zrobić. Bo tak ogólnie nie kupuję książek ze względu na wymiar, więc na półkach i tak mam nierówno. Co więc za różnica?

Rusłan - 13:50 04-02-2012
Kolego malakh, kombinacjami nazwałem to co zaproponowano mi wcześniej - wystawienie na allegro żeby pozbyć się poprzedniego wydania. Skoro format nie robi różnicy to po co książki z "NF" wydajecie we w miarę jednolitej szacie graficznej i tych samych gabarytach? Przecież fantazyjnie byłoby jakby każda była inna?

malakh - 13:58 04-02-2012
Bo wszystkie wydajemy w miękkiej, poza tym graficy mają łatwiej, bo pracują na tych samych plikach i nie muszą za każdym razem wklepywać wymiarów.

Odnośnie miękkiej i twardej oprawy, mnie to nie sprawia absolutnie żadnej różnicy. "Kroniki Wardstone" mam pomieszane, tak samo cykl o Potterze (ostatni tom to po angielsku). Część powieści McCarthy'ego mam w twardej, część w miękkiej.

No big deal.

ASX76 - 14:05 04-02-2012
Rusłan pisze:Argumenty, że liczy się to, co w środku oczywiście do mnie trafiają ale dlaczego nie dać czytelnikom wyboru?


Panie Rusłan, danie czytelnikom wyboru w tym przypadku, narazi wydawnictwo na znaczne koszty (cytat):
"Żeby mieć pełną ofertę książek w twardej i miękkiej - przy terminach płatności sięgających pół roku (za druk oczywiście trzeba płacić wcześniej) i przy nakładach, w jakich dziś sprzedają się książki niebędące paranormalami ani poradnikami podyktowanymi przez celebrytów - trzeba być ogromnym wydawnictwem albo cudotwórcą" (koniec cytatu)

Czego Pan tu nie rozumiesz?

Ponadto, jeśli pojawi się promocja, to Pan wielkiego majątku na tym nie stracisz. :P

Balth - 14:06 04-02-2012
Czy to naprawdę aż taki dramat, że jedna książka z serii będzie odrobinę większą? Też lubię jak wszystko ładnie do siebie pasuje, ale książek bym nie sprzedawał, wymieniał czy coś, tylko spokojnie pogodził się z tym faktem, mam większe problemy w życiu, wy nie?

ASX76 - 14:07 04-02-2012
Panie Balth, to zależy od indywidualnych priorytetów, jak widać. :wink:

Rusłan - 14:09 04-02-2012
Rozwiązanie jest proste - kontynuować wydawanie w tym samym stylu co poprzednie a za jakiś czas (powiedzmy pół roku) zrobić reedycję kompletu w twardej oprawie dla miłośników cegieł i dopłat za dodatkową masę papieru.
Kolego malakh - McCarthyego i Wardstone masz w różnych oprawach bo taki był Twój wybór. Tutaj go nie ma.

ASX76 - 14:24 04-02-2012
Rusłan pisze:Rozwiązanie jest proste - kontynuować wydawanie w tym samym stylu co poprzednie a za jakiś czas (powiedzmy pół roku) zrobić reedycję kompletu w twardej oprawie dla miłośników cegieł i dopłat za dodatkową masę papieru.


To rozwiązanie jest niedobre, ponieważ stanowi zaprzeczenie nowej polityki wydawniczej, czyli "grubasy na twardo". Obawiam się również, że nie pół roku, lecz dłużej, zważywszy na półroczne okresy płatności, czyli wychodzi na to, że "powiedzmy rok", a i to przy sprzyjających wiatrach. Nawet na moje kaprawe oko, nie wydaje się to korzystne.

Wniosek: mniejszym złem, jest wypuszczenie trzeciej książki Pana W. na twardo już teraz.

Oczekujesz Pan od wydawcy, że specjalnie do potrzeb Szanownego Pana, będzie dostosowywał swoją politykę wydawniczą? :wink:
Zauważ Pan, z łaski swojej, że wydawca musi "umoczyć" o niebo więcej $ niż Pan kombinujący co począć z pierwszym wydaniem raptem dwóch pozycji...

malakh - 14:25 04-02-2012
Pół roku? To Robert skończy cykl za pół roku? To ci nowość.

ASX76 - 14:28 04-02-2012
malakh pisze:Pół roku? To Robert skończy cykl za pół roku? To ci nowość.


Zapewne chodziło o "komplet" trzech książek. ;) Podejrzewam, że Pan Rusłan w swym gniewie, nie raczył wziąć pod uwagę, iż cykl będzie liczył więcej pozycji. :P
No, chyba że wie więcej, wtedy zdejmuję koronę i chylę czoła. :o

Kasia Kosik - 14:30 04-02-2012
Jest jeszcze jeden aspekt oprawy - książka będzie grubsza niż zadeklarowana, bo ma ponad 1 100 000 znaków - to prawie objętość "Science Fiction". Wydając SF, zdecydowaliśmy się na twardą, bo drukarz nie dawał gwarancji na dobre użytkowanie tej objętości w miękkiej. Trzeba by więc dla "Nieba" w miękkiej robić odrębny skład, ścieśniając mocno lub... wydać w dwóch tomach, co chyba nikomu by się nie podobało.

ASX76 - 14:36 04-02-2012
Oj nie, wydawanie w dwóch tomach, choćby nie wiem jak "tłumaczone"/uzasadniane, często spotyka się z nader negatywnym przyjęciem. A wypuszczać grubą kniżkę na miękko i później bać się, że rozpadnie się w rękach, to też nie bardzo...
Biorąc te wszystkie aspekty do przysłowiowej "kupy", wychodzi na to, że nie ma co się rozczulać nad Panami pokroju Pana Rusłana (sorry, taki lajf) i zapodawać tak, żeby było dobrze, czyli na hard. :)

niepco - 15:15 04-02-2012
By pogodzić wszystkich można przyjąć rozwiązanie z Zachodu tzn. twarda oprawa najpierw - dla zasobniejszych lub mniej cierpliwych czytelników a po np. pół roku w miękkiej - dla cierpliwych, mniej zasobnych czy też bardziej grymaśnych i kombinujących odbiorców. I wtedy wszyscy będą happy - panowie ASX-owie, niepcowie etc. zakupią sobie cegły a panowie Rusłanowie miękkookładkowe wersje.

niepco - 15:19 04-02-2012
W zasadzie to pod wpływem tej dyskusji postanowiłem zostać posiadaczem obu wersji tzn. hardcovery po prostu dokupię a w miękkiej będę miał do pożyczania znajomym:-)
A teraz wracam do testowania Zemsty Abercrombiego - może się nie rozpadnie, chociaż na miękko jest.

Balth - 15:35 04-02-2012
A ile lepiej by było jakby MAG puścił Zemstę z tą jedyną słuszną okładką i na twardo :P

ASX76 - 16:09 04-02-2012
niepco pisze:By pogodzić wszystkich można przyjąć rozwiązanie z Zachodu tzn. twarda oprawa najpierw - dla zasobniejszych lub mniej cierpliwych czytelników a po np. pół roku w miękkiej - dla cierpliwych, mniej zasobnych czy też bardziej grymaśnych i kombinujących odbiorców.


Uwarunkowania naszego rynku uniemożliwiają z przyczyn ekonomicznych tego typu rozwiązania dla książek, które nie sprzedają się w wystarczająco dużych ilościach. A przynajmniej, nie w tak bliskim dystansie czasowym, jak Waszmość zasugerował/przedstawił, zważywszy na półroczny okres płatności...
Pan Wegner, to, przy całym szacunku, jeszcze nie Pan Sapkowski jeśli idzie o popularność, więc "siłom" rzeczy nie można tu liczyć na ideę zaczerpniętą/skopiowaną z Zachodu. :P

niepco - 17:11 04-02-2012
Jako zagorzały fantasta mam prawo marzyć, a część z owych marzeń dotyczy naszego rynku wydawniczego. Co znalazło odbicie w moim komentarzu.

ASX76 - 17:48 04-02-2012
A to było napisać, że marzenie, a nie zaczynać wpis od: "By pogodzić wszystkich można przyjąć rozwiązanie z Zachodu..."

Bo "odwracać (wirtualnego) kota ogonem", to każdy potrafi. :P

Ausir - 18:07 04-02-2012
Ja czekam na wydanie na Kindle.

Spriggana - 10:54 05-02-2012
Książki do pożyczania rodzinie (a „Opowieści…” do takich należą) trzeba kupować papierowe, bo rodzina zdecydowanie analogowa jest ;-). Ale ebooka pewnie też kupię, jak będzie…

draken - 11:52 05-02-2012
ASX76 - świat nie kończy się na czubku twojego nosa.

Nie podoba mi się pomysł z wydaniem tylko w HC. Właśnie kupiłem "Science Fiction" i nie jestem zadowolony. Wnętrze jest wklejone odwrotnie niż okładka. Wiem, że takie rzeczy "się zdarzają", co nie zmienia faktu, że nie jest fajnie trafić na taki egzemplarz. Kupiłem go wysyłkowo, dlatego odsyłanie na swój koszt w celu reklamacji też niespecjalnie mi się podoba (koszty). Właśnie - koszty. W przeciwieństwie do ASX76, który zapewne ma własną fabrykę pieniędzy, ja muszę liczyć się z kosztami. I opowieści o tym, by rozdawać książki na prawo i lewo, a sobie kupować nowe wydania, mam za [cenzura wewnętrzna] i wspomniane wyżej nie widzenie dalej niż czubek własnego nosa.
Nie mam ciśnienia na posiadanie już-teraz-zaraz nowej książki Wegnera. Spokojnie mogę poczekać nawet rok. Bardziej cenię sobie porządek na półce. Podoba mi się pomysł - HC teraz, a później tańsza wersja soft. O ile jest to możliwe (skoro wydawnictwom opłaca się (?) wydawać po jakimś czasie książki w wersji miniaturowej, to może i opłaci się w tym przypadku?).

Rusłan - 13:06 05-02-2012
@draken - ja również miałem do czynienia z "SF" z odwrotnie wklejonym środkiem. Na szczęście było to w Empiku i mogłem wybrać sobie egzemplarz sklejony prawidłowo. Wracając do Wegnera - bardzo chętnie kupiłbym wydania w twardej oprawie ale w przypadku pierwszych książek nie było takiej możliwości, ba nie było nawet jakichkolwiek zapowiedzi o reedycji. Dlatego poczułem się zrobiony w wała - nie posiadam nieograniczonych zasobów finansowych, żeby w ciągu roku kupować dwa razy te same książki jak kolega ASX76. Z drugiej strony nie mam tak nonszalanckiego podejścia do walorów estetycznych książek jak malakh, po prostu lubię porządek.

ASX76 - 13:23 05-02-2012
Szanowny Panie Draken --> podarowanie książki/książek komuś, to był tylko jeden z zapodanych możliwych wariantów/jedna z potencjalnych opcji do wyboru, a Pan żeś się uczepił/ucapił tej kwestii z maniakalnym uporem, dorabiając do tego absurdalne kwestie/teorie. Przez grzeczność, nie będę się do nich odnosił w wymiarze emocjonalnym, bo musiałbym użyć nieco bardziej soczystych wyrazów.
Zatem, zamiast odpowiedzieć "na obraz i podobieństwo" pańskiego wpisu, spróbuję rzecz wyłożyć kulturalnie i taktownie, zaczynając od pytania: czy na urodziny/imieniny/tudzież inne okazje, daje Pan bliskim/znajomym prezenty?
Oferowanie komuś raptem dwóch książek, to zdecydowanie za mało, żeby nazwać/określić to "rozdawaniem na prawo i lewo". Wszakże piszemy tutaj o jednej, bardzo konkretnej sytuacji. Wydawca bardzo wyczerpująco/rzetelnie uzasadnił swoje stanowisko, dlaczego tak, a nie inaczej. Wobec tego, podjąłem próbę przedstawienia możliwych rozwiązań dla pewnego rozgoryczonego/zawiedzionego Pana, który chce mieć wszystkie książki z serii równe na półce, bez odstępstw.
A tymczasem Waszmość "wyskakuje niczym Filip z konopi" z krytyką, nie przebierając w słowach, bo żadna z tych propozycji nie pasuje Panu...
Nie pasuje, OK, wszakże wolna wola, ale na przyszłość proszę nie przesadzać z tymi "wycieczkami" osobistymi, bo do niczego dobrego to nie doprowadzi. :P

P.S. Chcesz Pan rozładować napięcie/stres, to poćwicz Pan fizycznie, a nie bestialsko wyładowujesz się na forumowym Aniołku. :P

Dawidek - 13:57 05-02-2012
@ASX76 - 'używaną' książkę dać komuś w prezencie?o.O
U nos na Śląsku się tak nie robi...
A co do Wegnera, no to cóż no, dalej jestem zdania, że - jako czytelnika i nabywcę poprzednich tomów - zrobiono mnie na szaro.

ASX76 - 14:09 05-02-2012
Dawidek pisze:@ASX76 - 'używaną' książkę dać komuś w prezencie?o.O
U nos na Śląsku się tak nie robi...


Ja przepraszam, być może byłem w błędzie, ale wyszedłem z założenia, że czytelnicy szanują swoje książki na tyle, że te nie noszą na sobie "śladów" używania. :P
Aż strach pomyśleć, jak Wy na tym Śląsku tych książek "używacie". ;)

Dawidek - 14:50 05-02-2012
Hajer łapska mo zawsze zmazane, ni ma co godać nawet, na grubie ciyżko łazić na glanc ;)

ASX76 - 14:54 05-02-2012
Dawidek pisze:Hajer łapska mo zawsze zmazane, ni ma co godać nawet, na grubie ciyżko łazić na glanc ;)


A to "urękawicznić graby" przed lekturowaniem się, joł. Mydło tyż ni mocie? ;)

Kasia Kosik - 15:44 05-02-2012
Draken, bardzo proszę o kontakt na adres: kasia@powergraph.pl
Martwi mnie sprawa tych źle oprawionych książek, dotychczas nie mieliśmy chyba reklamacji SF, czasem, w różnych książkach, zdarzają się zawirowania ze stronami.

Gavein - 16:51 05-02-2012
Pretensje do wydawcy o to że postanowił wznowić książki w twardej oprawie są moim zdaniem dziwne. W końcu polityka wydawnicza kształtuje się na bieżąco, nie sposób przewidzieć wszystkiego i poinformować w detalach z rocznym wyprzedzeniem. Rada dla purystów/estetów: potraktować dwa tomy na miękko jako wprowadzenie do Cyklu, który będzie na twardo ;)

ASX76 - 17:34 05-02-2012
Gavein pisze:Pretensje do wydawcy o to że postanowił wznowić książki w twardej oprawie są moim zdaniem dziwne.


Nie wspominając już o pretensjach do osobnika popierającego słuszne zmiany! :P

Shadowmage - 19:12 05-02-2012
Mówiłem, że będzie burda, że nie będzie również miękkiego wydania.
Moje stanowisko jest takie: wolałbym mieć wszystko w jednym wydaniu, nie chce mi się bawić w oddawanie/wymienianie/odsprzedawanie starego, ale przeżyję jak koło miękkich wydań stanie kolejny tom w twardej oprawie. Grunt co jest w środku, a miejsca na eksponowanie całości biblioteczki i tak nie mam.

ASX76 - 21:15 05-02-2012
Shadowmage pisze:Mówiłem, że będzie burda, że nie będzie również miękkiego wydania.


Burdy, to są na stadionach i w karczmie, a my tu niespotykanie spokojne ludzie są. :wink:

Zmiana nie przypadła kilku osobom do gustu, ale żeby to co się tu wydarzyło określać mianem "burdy", to jednak gruba przesada. :P

niepco - 11:45 06-02-2012
A kiedy poznamy okładkę tego twardego wydania?

Gavein - 12:40 06-02-2012
Z grubsza wiadomo: będzie miecz i oszczep. Albo hełm ;)

ASX76 - 13:21 06-02-2012
Nas bardziej interesuje kwestia "z cieńsza". :wink:

draken - 14:36 06-02-2012
@Kasia Kosik - akurat tak się składa, ze jadę służbowo do miasta gdzie jest siedziba księgarni wysyłkowej i wymienią mi wadliwy egzemplarz.

Nie wiem ASX76 czy zaszkodziło ci coś co zjadłeś, albo wypiłeś, ale ewidentnie twoja wizja rzeczywistości nie pokrywa się z moją. W stosunku do siebie mam pewność, że nic mi ostatnio nie zaszkodziło, nawet 0.25 l żubrówki z sokiem jabłkowym.
Do rzeczy - jeżeli jedno wspomnienie o okładce nazywasz maniakalnym uporem, to jak nazwać ciebie? Total-hiper-maniakalnym? Bo wypowiedziałeś się już wielokrotnie na ten temat.
Gdzie ja tam nie przebierałem w słowach? Wręcz ocenzurowałem stwierdzenie, które cisnęło mi się na klawisze, a w którym się utwierdziłem, czytając twoją odpowiedź.
Wskaż mi, jak można NIE wyskoczyć jak Filip z konopii, włączając się do dyskusji. Chyba, ze twój ogląd wszechświata nie dopuszcza możliwości, ze ktoś włącza się później. Albo, ze włącza się z odmiennym od twojego zdaniem.
Nie daję nikomu w prezencie rzeczy używanych. Jeśli ty masz tak w zwyczaju - trudno.
Zdaje się, ze w netykiecie uparte pisanie do kogoś na Pan uważane jest za lekko obraźliwe.

Ostrzegano mnie już kiedyś przed dyskusjami z tobą i widzę, że zasadne było to ostrzeżenie. Dziękuję za rozmowę.

ASX76 - 14:52 06-02-2012
draken pisze:Do rzeczy - jeżeli jedno wspomnienie o okładce nazywasz maniakalnym uporem, to jak nazwać ciebie? Total-hiper-maniakalnym? Bo wypowiedziałeś się już wielokrotnie na ten temat.
Gdzie ja tam nie przebierałem w słowach?

Zdaje się, ze w netykiecie uparte pisanie do kogoś na Pan uważane jest za lekko obraźliwe.

Ostrzegano mnie już kiedyś przed dyskusjami z tobą i widzę, że zasadne było to ostrzeżenie. Dziękuję za rozmowę.


1. Maniakalny upór nie odnosił się do pańskiego wspomnienia o okładce, lecz czepiania się ad personam: dwukrotnie o czubku mojego nosa i że zapewne mam fabrykę pieniędzy. To jednak trochę za dużo jak na jeden wpis, przynajmniej jak dla mnie. :P

2. Nie jesteśmy na "Ty", więc używam formy "Pan", zgodnie z obowiązującą zasadą dobrego wychowania, która ma znacznie szerszy wymiar od tzw. "zdaje się netykiety". :P

3. Gdybyś Pan nie przesadził z ilością personalnych określeń, nie byłoby tragicznie. :P

Spriggana - 21:40 06-02-2012
Re okładka: (trochę bezczelnej reklamy ;-)) – można ją obejrzeć w Kulturowskazie

Dawidek - 22:20 06-02-2012
Bigger please?:]

Tigana - 22:27 06-02-2012
Bigger będzie jak wydawca podeślę ;)

niepco - 22:29 06-02-2012
Toś Pan trafił, Panie Gavein ha ha!Miecz i oszczep, hę? I hełm?Dobre sobie! :-)

Ł - 22:47 06-02-2012
Draken ostrzegam - oddajesz białego kruka. Za pół wieku będzie wiele warty. Nie dość że SF w SF w SF to jeszcze do góry nogami.

Gavein - 22:54 06-02-2012
Z grubsza, powiedziałem :)

Kasia Kosik - 23:22 06-02-2012
To nie jest ostateczna wersja okładki! Nie mam pojęcia, skąd ją wzięli, ale my nad nią jeszcze pracujemy! Będzie siodło i koło (zgadnijcie dlaczego), ale wersje się zmieniają.

Tigana - 00:33 07-02-2012
Kasia Kosik pisze: Nie mam pojęcia, skąd ją wzięli, ale my nad nią jeszcze pracujemy!

Dla zdesperowanych fanów nie ma rzeczy niemożliwych.

ASX76 - 00:41 07-02-2012
Tigana pisze:Dla zdesperowanych fanów nie ma rzeczy niemożliwych.


Za wyjątkiem zmuszenie G. Martina do przyśpieszenia tempa prac nad sagą. ;)

Spriggana - 02:27 07-02-2012
Kasia Kosik pisze:To nie jest ostateczna wersja okładki! Nie mam pojęcia, skąd ją wzięli, ale my nad nią jeszcze pracujemy!

Macie kreta w redakcji ;-).
No dobra, zdradzę sekret. Okładka jest z Empiku.

Shadowmage - 09:11 07-02-2012
Tak właśnie obstawiałem, bo akurat wczoraj na to natrafiłem.

Dawidek - 10:22 07-02-2012
Ło mie za mie daje rade tyn obrozek.

nosiwoda - 11:59 08-02-2012
ASX76 pisze:Oczekujesz Pan od wydawcy, że specjalnie do potrzeb Szanownego Pana, będzie dostosowywał swoją politykę wydawniczą? :wink:
Zauważ Pan, z łaski swojej, że wydawca musi "umoczyć" o niebo więcej $ niż Pan kombinujący co począć z pierwszym wydaniem raptem dwóch pozycji...
I kto to, k...., pisze. Koleś, który próbował gwałcić wydawcę na każdym możliwym forum, żeby dostosował swoją politykę wydawniczą specjalnie do potrzeb Szanownego Pana ASXa i umoczył o niebo więcej $ w kontynuację niedochodowej serii. ASX - weź Ty czasem stuknij się w biurko i po prostu nic nie pisz.

edit:
ASX76 pisze:2. Nie jesteśmy na "Ty", więc używam formy "Pan", zgodnie z obowiązującą zasadą dobrego wychowania, która ma znacznie szerszy wymiar od tzw. "zdaje się netykiety". Razz
Zasady BHP wymagają, żeby przy rejestracji na forum przeczytać Regulamin.
Regulamin pisze:Jak wszędzie indziej w Internecie, przestrzegać należy Netykiety.


ASX76 - 13:45 08-02-2012
Primo - o żadnym gwałcie nie było mowy. Zanim coś napiszesz, pierwej sprawdź znaczenie danego słowa/wyrazu. Secundo - wypuszczenie Donaldsona było wcześniej obiecane/zapowiedziane, a później, albo to porzucone, albo przesuwane na dalszy czas. Tertio - zbanujecie mnie za używanie formy "Pan"?

Shadowmage - 13:47 08-02-2012
ASX76 pisze: Tertio - zbanujecie mnie za używanie formy "Pan"?

Kusisz :D

nosiwoda - 14:15 08-02-2012
ASX76 pisze:Primo - o żadnym gwałcie nie było mowy. Zanim coś napiszesz, pierwej sprawdź znaczenie danego słowa/wyrazu.
Czołowy odkręcacz i chorągiewka na wietrze będzie mnie pouczał o znaczeniu wyrazów, ohohohoo, pyszne :D

ASX76 pisze:Secundo - wypuszczenie Donaldsona było wcześniej obiecane/zapowiedziane, a później, albo to porzucone, albo przesuwane na dalszy czas.
No i co z tego? Taka była polityka wydawnicza. A Szanowny Pan ASX marudził o zmianę, i marudził, i marudził.
A zgadnijmy, kto napisał kiedyś takie np. zdanie:
Albo wydać przynajmniej pierwszą książkę serii, zobaczyć jak się będzie sprzedawać i w zależności od wyniku podjąć decyzję...?

A kiedy wydawca zrobił tak właśnie, ale z serią bardziej lubianą przez autora zdania, i w dodatku "Wydawca bardzo wyczerpująco/rzetelnie uzasadnił swoje stanowisko, dlaczego tak, a nie inaczej", to co? To autor zdania i tak dalej wyrażał żal do wydawcy, że tak, a nie inaczej. Ale temu autoru wolno! Inni to malkontenci, bo akurat nie podoba im się to, co temu autoru, ale on gieroj! On walczy o Naprawdę Dobrą Sprawę!

ASX76 pisze:Tertio - zbanujecie mnie za używanie formy "Pan"?
Shadow, wiesz, co Oskar Wilde pisał o pokusie? Że najlepszym sposobem na pozbycie się pokusy jest ulegnięcie jej. Co niniejszym podsuwam pod rozwagę.


(wystarczająco dużo przytyków osobistych, czy mam jeszcze poszukać? materiału w sieci sporo, wystarczy wejść np. na forum MAGa albo Zaginionej Biblioteki i poszukać treści "donaldson" w postach niejakiego "ASX76")

(był obszerny edit tego posta)

ASX76 - 15:59 08-02-2012
Z tego względu, iż mój ostatni wpis w formie obrazkowej został wycięty, ustosunkuję się do powyższego pisemnie. :P

Lata mijają, a ludzie się zmieniają. A Ty wyciągasz posty z przeszłości i traktujesz jako "prawdy objawione"... Nieważne co było, liczy się to co teraz.
"Co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr".

W przypadku książki Wengera sytuacja jest inna, ponieważ nie chodzi tu o to, czy książka wyjdzie, ino jedynie o oprawę... Zasadnicza różnica. Czym innym jest nie wydawanie ciągu dalszego cyklu, a czym innym zmiana okładek, wszak najważniejsze to, co znajduje się między nimi.

nosiwoda - 16:14 08-02-2012
ASX76 pisze:Lata mijają, a ludzie się zmieniają. A Ty wyciągasz posty z przeszłości i traktujesz jako "prawdy objawione"... Nieważne co było, liczy się to co teraz.
"Co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr".
Ale Ty się nie zmieniłeś. Zmieniła się tylko okoliczność. Akurat decyzja wydawcy Tobie pasuje, więc piejesz i kadzisz wydawcy, naskakując na innych, którym decyzja nie pasuje. Ty się nijak nie zmieniłeś.

ASX76 pisze:W przypadku książki Wengera sytuacja jest inna, ponieważ nie chodzi tu o to, czy książka wyjdzie, ino jedynie o oprawę... Zasadnicza różnica. Czym innym jest nie wydawanie ciągu dalszego cyklu, a czym innym zmiana okładek, wszak najważniejsze to, co znajduje się między nimi.
W sednie sprawy niczego to nie zmienia. Tam była decyzja wydawcy, tu jest decyzja wydawcy. Tamtą próbowałeś zmienić namolnymi postami, tutaj namolnie kadzisz wydawcy, żeby nie słuchał tych, którzy chcą zmienić i traktujesz ich protekcjonalnie. Moralność Kalego w pełnej krasie.

niepco - 14:44 13-02-2012
Okładka juz na stronie Powergraphu:

Obrazek

Gavein - 14:55 13-02-2012
niepco pisze:Toś Pan trafił, Panie Gavein ha ha!Miecz i oszczep, hę? I hełm?Dobre sobie! :-)


Zaraz, moment, co ja tam widzę...? Hełm?! I to trzy! :twisted:

Tigana - 15:04 13-02-2012
Przyznaj się Gavein - ta ostatnia "szóstka" w Lotto to twoja sprawka :wink:

Gavein - 15:09 13-02-2012
No pewnie. To się nazywa moc sprawcza 8)

niepco - 15:20 13-02-2012
W Powergraphie mają serca ze złota, nie mogli znieść, że tak umoczyłeś i się zlitowali...Potrójnie :D

Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Fonstad, Karen Wynn - "Atlas śródziemia


 Fosse, Jon - "Białość"

 Hoyle, Fred - "Czarna chmura"

 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

Fragmenty

 Grimwood, Ken - "Powtórka"

 Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2

 Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS