Wczoraj, w trakcie Festiwalu Gier i Fantastyki „Copernicon” odbyła się gala wręczenia nagrody Nautilus 2010. Zwycięzcami zostali:
Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
Pat - 22:08 16-10-2011
Tak i sama nie wiem, co jest gorsze. Brak Wegnera, czy obecność Dardy. Cieszę się z nagrody dla pani Kossakowskiej. Zasłużyła. No i cykl "Oko jelenia"jest naprawdę okej.
U Piekary podobał mi się tylko cykl inkwizytorski, a "Stowarzyszenie...." było, z tego, co pamiętam, jakieś takie poplątane.
Tigana - 22:29 16-10-2011
Pozwolę sobie na kilka słów komentarza. W sumie wyniki nie dziwią - Nautilus jest nagrodą specyficzną i zazwyczaj laury otrzymują w nim autorzy związani z pismem. Stąd też kategoria najlepsza powieść/opowiadanie powinna raczej brzmieć najpopularniejsza wśród czytelników SFFiH.
W tym roku mamy tak naprawdę trzech zwycięzców: Fabrykę Słów, która wydała/wyda większość utworów, Andrzeja Pilipiuka (2 nagrody) i Jacka Piekarę (3 utwory w ścisłej czołówce). Potwierdził swoją pozycje Stefan Darda regularnie punktujący na większości plebiscytów. Cieszy mnie, że w porównaniu z ubiegłym rokiem do głosu doszedł organizator konkursu czyli SFFiH , któremu udało się umieścić dwa opka w finałowej piątce. Przy czym utwór Piekary został już wydany w formie książkowej ("Mój przyjaciel Kaligula"), a Pilipiuk staje się powoli człowiekiem-instytucją. Nieważne, co napisze i tak ludzie to kupią, przeczytają i zagłosują.
Dowodem na to niech będzie fakt, że utwór "Lazaret" to liczący sobie 10 stron utwór będący jednym z najsłabszych elementów całej antologii. "Staw" jest już lepszy, ale spokojnie można by znaleźć kilka ciekawszych utworów w ubiegłym roku w SFFiH. Wyżej cenie sobie także utwory Piekary i Domagalskiego, a moim faworytem był tekst Wegnera (tylko 5 miejsce).
Co do kategorii powieści - czytałem tylko Pilipiuka i oba teksty Piekary zatem trudno jest mi je porównać do Dardy czy Kossakowskiej. Oceniając je samodzielnie: "Triumf Lisa Reinicke" nie porywa, a raczej usypia, a mini powieści o Mordimerze należą do najsłabszych w całym inkwizytorskim cyklu. W obu (trzech) wypadkach podziałała według mnie tylko i wyłącznie magia/marka nazwisk autorów połączona z przywiązaniem do cyklu.
Chciałbym od razy zaznaczyć, że nie jest moim celem negować sensu nagrody czy grzmieć nad gustem czytelników - żałuje tylko dwóch rzeczy. Primo - niejakiego owczego pędu, aby głosować na dane nazwisko bez rozeznania czy dany utwór na to zasługuje; secundo - braku kategorii najlepszy utwór opublikowany na łamach SFFiH. Warto zauważyć, ze zarówno opko Piekary, jak i Pilipiuka nie wygrały w co miesięcznych plebiscytach na forum SFFiH, nie załapały się także do rocznego TOP-u .
http://www.science-fiction.com.pl/forum ... c&start=30
Shadowmage - 12:02 17-10-2011
Zaskoczeń nie ma - znaczy, mógłby pewnie wygrać ktoś inny, ale obraz całościowy pozostaje bez zmian. Nautilus to nagroda plebiscytowa powiązana z konkretnym środowiskiem, więc nic dziwnego, że to właśnie autorzy z nim związani święcą sukcesy. Wyjątkiem jest Darda, ale on sobie świetnie radzi we wszystkich plebiscytach (nominacje do Zajdli, SFinksy, Nautilus).
W tym kontekście za sukces można uznać załapanie się do piątki Wegnera.
Są może gdzieś dostępne całościowe wyniki? Albo będą?
Tigana - 22:17 17-10-2011
Shadowmage pisze: W tym kontekście za sukces można uznać załapanie się do piątki Wegnera.
Wegnera akurat można zaliczyć w poczet autorów związanych z SFFIH. To właśnie tutaj pojawiły się pierwsze opowiadania o Meekhanie. No i z autopsji wiem, że cieszy się on wśród czytelników czasopisma bardzo dużą sympatią.
Shadowmage pisze:Są może gdzieś dostępne całościowe wyniki? Albo będą?
Przytoczone przeze mnie to wszystko co podali organizatorzy konkursu.
nosiwoda - 11:16 18-10-2011
Shadowmage pisze:Są może gdzieś dostępne całościowe wyniki? Albo będą?
Tuś mnie rozbawił
Ale nie dlatego piszę - co wszyscy mają z tym Nautilusem, że go piszą Nautilius? NAUTILUS. Bez "i".