Zamiast hord bezcelowo snujących się potworów dostajemy wizję zorganizowanego społeczeństwa. Istnieje kasta przywódców, potrzeby duchowe zaspokaja nowy kościół, zawierane są małżeństwa, a dzieci uczęszczają do szkoły. Również same zombie wydają się być bardziej skomplikowane – mają własną osobowość, interesuje ich kim byli wcześniej, potrafią być zabawne.
Zapraszamy do czytania recenzji powieści Isaaca Mariona "Ciepłe ciała". Autorem tekstu jest Adam "Tigana" Szymonowicz.
Dodał: toto
-Jeszcze nie ma komentarzy-