Sama fabuła jest standardowa i wykorzystuje schematy znane z dziesiątek książek fantasy. Książę Martris Drayke, wskutek knowań starszego brata, musi uciekać z ojczyzny, by ratować życie. Jego ucieczka, rzecz jasna długa i niebezpieczna, staje się świetną okazją do nawiązania licznych sojuszy, a co najistotniejsze – do pogłębienia arkanów magii.
Zapraszamy do czytania recenzji powieści Gail Z. Martin "Przywoływacz Dusz". Autorem tekstu jest Adam "Tigana" Szymonowicz.
Dodał: Vampdey
-Jeszcze nie ma komentarzy-