Od momentu komercyjnego sukcesu Harry’ego Pottera większość tego, co dedykowane dzieciom (i co przy okazji trafia w łapy dużego dzieciaka, siedzącego we mnie), okazuje się iść z nurtem Rowlingowej opowieści. Trudno oprzeć się wrażeniu, że autorzy literatury dziecięcej wybierają drogę na skróty, i zaczynają tworzyć swój świat w oparciu o schemat Harry’ego, który przecież przyniósł pani Rowling tak duże pieniądze.
Zapraszamy do czytania recenzji powieści Michelle Lovric "Córka Laguny". Autorem tekstu jest Dawid Lach.
Dodał: Vampdey
-Jeszcze nie ma komentarzy-