„Witajcie w Murderlandzie” padnie ofiarą kontrastu pospolitego. Zacząłem czytać ten kryminał dzień po lekturze „Ciemnej Materii” Juli Zeh – porównania obu tych, napisanych przez Europejki kryminałów, z lekką domieszką fikcji naukowej, nasuwały się same. O ile w tamtym przypadku mieliśmy do czynienia raczej z dylematami fizyki teoretycznej, tutaj rzecz tyczy się rozrywki sieciowej, Massively Multiplayer Online Role Playing Game.
Adam Ł Rotter przedstawia recenzję powieści Frederique Molay "Witajcie w Murderlandzie".
Dodał: Vampdey
-Jeszcze nie ma komentarzy-