Wszystkie elementy powieści Gordona zdają się być podporządkowane fabule, która zdecydowanie gra pierwsze skrzypce. Prawdopodobnie w sposób zamierzony autor sprowadził opisy lokacji, tła historycznego, ówczesnych realiów i samych bohaterów do koniecznego minimum, niczym dekoracje dla przedstawianej na scenie sztuki.
Krzysztof Kozłowski prezentuje drugą naszą recenzję powieści Alana Gordona "Trzynasta noc". Zapraszamy do czytania.
Dodał: Vampdey
-Jeszcze nie ma komentarzy-