NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Weeks, Brent - "Poza cieniem" (wyd. 2024)

Weeks, Brent - "Na krawędzi cienia" (wyd. 2024)

Ukazały się

King, Stephen - "Billy Summers"


 Larson, B.V. - "Świat Lodu"

 Brown, Pierce - "Czerwony świt" (wyd. 2024)

 Kade, Kel - "Los pokonanych"

 Scott, Cavan - "Wielka Republika. Nawałnica"

 Masterton, Graham - "Drapieżcy" (2024)

 He, Joan - "Uderz w struny"

 Rowling, Joanne K. - "Harry Potter i Zakon Feniksa" (2024, Gryffindor)

Linki

2009-09-08 16:39:18 "Nawiedziny" bez tajemnic

Fabryka Słów zaprezentowała okładkę oraz spis utworów najnowszej antologii - "Nawiedziny".



Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, straszna antologia będzie...
Fabryka Słów, Fahrenheit oraz 13. młodych pisarzy zaprasza do nawiedzonych domów! Wpadnijcie w odNAWIEDZINY. Rozgośćcie się. Zostańcie na dłużej. Niektórzy czekali tu przecież na Was… caaaałą wieczność! Duchy straszą wszędzie. W opuszczonych domach, akademikach, burdelach. Ale nie tylko domy bywają nawiedzone. Książki także.


Spis utworów:
  • N. Garczyńska - "Humoresca nocturna"

  • Hanna Fronczak - "Themooniada, czyli cztery dni we Wspanialewie Górnym"

  • Krzysztof Baranowski - "Leśniczówka „Zadupie”"

  • Anna Zgierun - "Howling success"

  • Barbara Smęder - "Duchy"

  • Marta Kisiel - "Nawiedziny"

  • Radosław Scheller - "Chcesz się zabawić?"

  • Martyna Raduchowska - "Shade"

  • Maciej Żytowiecki - "Legenda domu na wzgórzu"

  • Tomasz Kilian - "Dom nad przepaścią"

  • Aleksandra Zielińska - "Dom"

  • Andrzej W. Sawicki - "Do głębi serca"

  • Karolina Majcher - "Zapach prawdziwych róż"


Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2009
ISBN: 978-83-7574-090-5
Oprawa: miękka
Format: 125 x 195 mm
Liczba stron: 448
Cena: 33,00 zl
seria: Antologie

Dodał: Tigana

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

Shadowmage - 17:21 08-09-2009
Co za okładka!

Trolliszcze - 17:32 08-09-2009
Taka dobra, czy taka zła? :))

toto - 18:42 08-09-2009
Bardzo nietypowa. Ha. Ale mi to się raczej z nawiedzeniem nie kojarzy ;)

MadMill - 20:39 08-09-2009
Taka sobie ta okładka.
Jedynie w pamięci zapadło mi nazwisko Marty Kisiel po "Kochali się, że strach".

Kris Of Utumno - 22:32 08-09-2009
Okładka godna na czytadła z lat 80-tych drukowanego szorstkim papierze. Jeśli mierzyć kryteriami współczesności to - znacznie gorsza od większości wydawanych fabrycznych. Dziwne - myślałem, że już pewien rodzaj dna te grafiki osiągnęły. Ale nie !

toto - 22:41 08-09-2009
E tam, jak na powieść dla dorosłych z dodatkowym elementem fantastycznym to by był w sam raz.

Trolliszcze - 22:45 08-09-2009
Całkiem zabawnie się czyta te komentarze :)) Konwencja jest tutaj dość oczywista i wynika z osoby autora grafiki, którą jest, mili państwo, niejaki Chris Achilleos. No ale nie wymagajmy od zwykłych zjadaczy książek znajomości prac wybitnych grafików.

Żerań - 23:12 08-09-2009
Ła, aleś pojechał niezwykły (nawiedzony? czyżby autor w antologii?) czytaczu. Plus 10 do ego (; Nawiasem mówiąc ta okładka mi się też nie podoba. Nie wiem, co babeczka ma symbolizować (pomijam tutaj odwołanie do konwencji). Ona ma mnie nawiedzić? Jest duchem, zombie, wampirzycą? Wygląda jak naćpana emo-miłośniczka "Zmierzchu", która zarwała nockę zaczytując się w książce Meyer. I tak, wiem kim jest Achilleos, tak samo jak wiem kim jest Vallejo, Geiger czy Luis Royo, ale nawet im zdarzają się kiepskie prace. Ta należy właśnie do takich prac, imo. Przy okazji - jeśli już babeczki w grafice, to tylko Royo.

No i nie ocenia się książki po okładce, a po zawartości. (;

edit: niestety, żadne z grafik zaprezentowanych przez FS nie podobają mi się za bardzo...A już najmniej okładka Świdziniewskiego. Co to ma być?! To wygląda jak okładka podręcznika do Warhammera, ale nawet tam było chyba mniej napaćkanych postaci. ;/

Trolliszcze - 23:26 08-09-2009
Czyżby nie autor w antologii. Zabawność komentarzy wynika przede wszystkim z posta Krisa, który na dodatek nie posiadł umiejętności składania zdań po polsku. A +10 do ego to się chyba dostaje za samo pisanie postów na Katedrze? W każdym razie ja się zawsze czuję jakiś taki wyróżniony, jak mi się zdarzy puścić komentarz wśród największych znawców fantastyki w Polsce.

Podobanie się lub nie podobanie okładki nie ma tutaj nic do rzeczy, raczej chodzi o łatwość szafowania skrajnymi opiniami ("myślałem, że już pewien rodzaj dna te grafiki osiągnęły"). Jeśli chodzi o moją opinię co do tej okładki, to dostrzegam tutaj zabawną grę z czymś na granicy kiczu kontrolowanego - pierwsze, co mi przychodzi do głowy, to plakaty do "Grindhouse" "Planet Terror", podobna poetyka.


Bo zapomniałem dopisać: Chrisem Achilleosem też nie jestem.

Żerań - 23:43 08-09-2009
Jak się ktoś z tobą nie zgadza, nie zawsze oznacza to, że musi być [ironia]"znawcą"[/ironia]. Daruj sobie taką ironię, nawet, jeśli nie dany użyszkodnik nie posługuje się poprawną polszczyzną. No i każdy ma prawo do mówienia skrajnej opinii. Tak się akurat składa, że moim zdaniem okładki i treść wielu książek Fabryki pozostawiają wiele do życzenia. Są pstrokate, krzykliwe. Kojarzą się z okładkami z gier komputerowych. Nie tego oczekuję po okładce książki, czy czasopisma. Do treści wielu książek też mam zastrzeżenia (nie tylko ja zresztą). O ile w polskiej fantastyce nie jest jeszcze tak tragicznie (parę dobrych książek się trafia, jest sporo niezłych "czytadeł"; do takich chyba będzie można zaliczyć "Nawiedziny"), to jeśli chodzi o zachodnią fantastykę... ło Jezus... ;/ No, ale to nie temat o Fabryce jako takiej.

Ponieważ żaden z nas, tak naprawdę, nie jest imho specjalistą od malarstwa i nie wie na jego temat za dużo, to jedyne co może powiedzieć, to właśnie "podoba mi się/nie podoba mi się". I nie można tego zabronić. Mi się na przykład okładka nie podoba, widywałem w moim odczuciu lepsze - jak te Siudmaka z wydań Diuny, czy Marońskiego z Solarisowej Klasyki SF. Kicz - zgadzam się, to jest kicz. Tyle że w tym wypadku kicz NIE jest synonimem dobrej jakości. Z wyżej wymienionych przeze mnie powodów. Ale, oczywiście, to tylko moja opinia.

btw - spór o pietruszkę w gruncie rzeczy, książkę ocenia się po zawartości. A parę nazwisk jest ciekawych i znanych z wcześniejszych antologii FS.

toto - 23:50 08-09-2009
pierwsze, co mi przychodzi do głowy, to plakaty do "Grindhouse"/"Planet Terror", podobna poetyka
Masz na myśli ten film i plakat, na którym laska zamiast nogi ma karabin? I podobno z niego strzela. Dziwne skojarzenia masz ;)
Już prędzej bym powiedział, że to kolejna powieść o emo-wampirach (gdybym patrzył tylko na ilustrację). Coś na kształt Miasta kości Clare, tylko nieco bardziej mroczne na pierwszy rzut oka.

Maeg - 23:59 08-09-2009
Ja mam skojarzenia z horrorami klasy B plus właśnie Miastem kości. Czyli dwie konwencje które nigdy nie były i chyba raczej nie będą mi bliskie, a wręcz odrzucają.

A swoją drogą, nie wiem gdzie dostrzec można w tej okładce film Rodrigueza i Tarantino. Jeśli taki był zamysł, to imo nie udało się.

Trolliszcze - 00:09 09-09-2009
Opinii się nie mówi, tylko ją wygłasza (między innymi), a na początku zdania to sugerowałbym "mnie", a nie "mi". I to mówię bez ironii, znajomość polszczyzny jeszcze nikomu nie zaszkodziła (choć poprawiający uchodzą za buców, ale to mnie nie rusza). No ale Ty, Żeraniu, jesteś chyba autorem aspirującym, więc oszczędzę trochę pracy Twoim przyszłym redaktorom.

O książkach Fabryki i Waszym podejściu do nich chętnie bym podyskutował, ale nie czas to ani miejsce. Może kiedyś i gdzie indziej! W każdym razie odnoszę wrażenie, że do dziś nie zrozumieliście, jaka jest strategia Fabryki, a w każdym razie wskazują na to Wasze recenzje, pisane z punktu widzenia często nieprzystającego do konwencji utworu. Stawiam na ociężałość umysłową albo pozę, z naciskiem na to drugie. (Tak naprawdę to tę ociężałość umysłową wstawiłem tylko dla picu.)

Trolliszcze - 00:13 09-09-2009
@Maeg: skojarzenia z horrorami klasy B jak najbardziej właściwie, bo chodzi o zawarty w nich kicz. Który też widać na plakatach Rodrigueza i Tarantino. Nie chodzi mi o podobieństwo do samych filmów (ani de facto samych plakatów), ale do specyficznej poetyki kina gorszego gatunku. Pewnie byłoby to widać nieco lepiej przy odrobinę zmienionym liternictwie.

Jaki był zamysł, to nie wiem, ja tej okładki nie robiłem.

Żerań - 00:49 09-09-2009
Ty się nie martw o moich redaktorów, Trolliszcze, bardzo cię proszę. Zajmij się własnymi błędami i nie nabijaj postów, tylko używaj funkcji edit (widzisz? do każdej pierdółki można się przyczepić, ale po co?). Redaktorzy z Fabryki Słów (i, mam nadzieję, z innych wydawnictw) doskonale sobie poradzą, a moje opowiadanie i artykuły, jakie ukażą się w przyszłym roku, same się obronią. A kto jest bez winy, niechaj pierwszy rzuci kamieniem. Swoją drogą, hiperyzacja, o której wspominasz, to faktycznie problem, a nad tym, czy wprowadzić zmiany debatują już językoznawcy, więc niedługo może się okazać, że użycie na początku zdania krótszej formy zaimka nie będzie już błędem. IMHO - niepotrzebnie i złośliwie się czepiasz głupstw.

Ad vocem strategii marketingowej Fabryki - mało mnie obchodzi (wypowiadam się prywatnie, nie jako przedstawiciel redakcji i nie jest to jej oficjalne stanowisko!). Nie jestem specjalistą od PR-u i nie zajmuję się ocenianiem, analizowaniem, ani recenzowaniem strategii marketingowej Fabryki Słów. Obchodzą mnie ich książki, które - niezależnie od konwencji - pozostawiają często wiele do życzenia. Jak debiut Sawickiego, czy rosyjska fantastyka. Poza tym nie wszystko da się tłumaczyć konwencją.

Trolliszcze - 01:09 09-09-2009
Załóżmy, czysto hipotetycznie, że jestem jednym z redaktorów, na którego możesz niebawem trafić. Czy hipotetycznie to nie jest zabawne, że próbujesz mnie w takiej sytuacji uczyć polszczyzny? Hipotetycznie to się może zastanów, jak wypadasz w oczach takiego hipotetycznego redaktora.

A sam fakt, że wypisujesz takie pierdoły (wybacz, ale to są pierdoły, i to potwierdza moja wiedza, a nie jakieś teorie z kosmosu), i to w dodatku w serwisie, który się czepia potknięć językowych i literówek w książkach - nie zawsze słusznie - woła o pomstę do nieba. Będę uroczy i zacytuję Ci Mirosława Bańko (wyguglaj sobie, jak nie wiesz, kto zacz):

"Mi jest nieakcentowane, więc nie może wystąpić na początku zdania. Pozycja pod akcentem jest zarezerwowana dla formy mnie: „Mnie się to podoba”."

BTW, zarzut z nabijaniem postów trochę nietrafiony, bo korzystam wyłącznie z opcji "komentuj" pod tekstem na stronie Katedry, a tutaj nie ma opcji edytowania. Sorry, ale jak się Wam to nie podoba, to zlikwidujcie tę opcję.

Żerań - 01:23 09-09-2009
Bosh, ja przecież nigdzie nie twierdziłem, że użyta przeze mnie forma jest poprawna, wręcz przeciwnie, więc po cholerę podpierasz się uporczywie Słownikiem Języka Polskiego? Trafiasz tylko kulą w płot, a ja niepotrzebnie wdaję się w idiotyczne słowne przepychanki. Uczepiłeś się tego nieszczęsnego zaimka, jak rzep psiego ogona. Jasne, że to jest błąd, ale na litość boską, czym innym jest recenzowanie, czy komentowanie recenzji, a czym innym upierdliwe wytykanie babola popełnionego w poście napisanym w nocy. Ludzie, znajmy granice. Dobra, mam lepsze rzeczy do roboty o pierwszej dwadzieścia nad ranem niż użeranie się z kimś, kto znajduje przyjemność w złośliwym wypominaniu błędów. Causa finita est. Dla mnie.

Trolliszcze - 01:29 09-09-2009
Sweet dreams!

Shadowmage - 08:58 09-09-2009
Koniec flejma. Chciałbym tylko zaznaczyć, że wypowiedzi redaktorów Katedry są ich prywatnymi opiniami, chyba że jest zaznaczone inaczej :P

Zdaje się, że moja wypowiedź to zapoczątkowała, więc wyjaśnię - najbliżej mi do opinii Troliszcza o kontrolowanym kiczu. I tak: grafika jako taka mi się podoba, choć niekoniecznie na okładkę książkową, bo budzi niemiłe czytelniczo (dla mnie) skojarzenia.
A co do strategii marketingowej FS - myślę, że większość osób wie doskonale na czym ona polega. Ale przecież nie oceniamy biznes planu, a treść i wygląd książek podług własnego gustu. Ale to tak na marginesie.

nosiwoda - 10:03 09-09-2009
Rany boskie, Trolliszcze kłóci się z Żeraniem, komu kibicować, komu kibicować!
Shadow, dzięki za ucięcie moich dylematów, ale z drugiej strony - przecież popcorn już pykał!

Co do okładki - faktycznie, kojarzy się to z okładkami jakiejś szmiry klasy Z (jak zombie :P). Problem może wynikać z tego, że gra taka może okazać się nieczytelną, a okładka igrająca z konwencją może zostać uznana za przynależną konwencji. Czyli za szmirę.
Okładki szmiry nigdy mi się nie podobały, tym samym nie podoba mi się okładka nawiązująca do okładek szmiry. "Nastoletni Nosferatu kontra nieziemskie lesbijki z Wenus!"
Może właśnie to mnie drażni w okładkach FS - przestylizowanie? Nie wszystkich okładek, oczywiście.

Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Fonstad, Karen Wynn - "Atlas śródziemia


 Fosse, Jon - "Białość"

 Hoyle, Fred - "Czarna chmura"

 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

Fragmenty

 Grimwood, Ken - "Powtórka"

 Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2

 Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS