Podstawowym mankamentem książki jest jej niespójność. Pierwsze rozdziały przypominają klasyczne powieści grozy. Sielska atmosfera zostaje zakłócona czymś niespodziewanym, mnożą się dziwne wypadki (np: spadający z nieba ludzie) i pytania bez odpowiedzi.
Adam "Tigana" Szymonowicz prezentuje recenzję "Pomroki" Stephena Lawsa.
Dodał: Shadowmage
-Jeszcze nie ma komentarzy-