Mozolnie budując napięcie i mnożąc niepokojące zjawiska, Silverberg przygotowuje scenę pod wydarzenia o wielkiej skali, jednak nie sięga wysoko postawionej sobie poprzeczki i finałowi wyraźnie brakuje rozmachu.
Krzysztof Pochmara recenzuje powieść Roberta Silverberga "Valentine Pontifex".
Dodał: Shadowmage
-Jeszcze nie ma komentarzy-