Paradoksalnie duża część z nas zna „Eneidę” już nie z samego dzieła, ale z jej emanacji w pozostałych tekstach kultury. Stąd Le Guin podjęła próbę przywrócenia twórczości Wergiliusza w nowej formie, czyniąc protagonistką postać w oryginalnym eposie ważną dla fabuły, ale jednak przedstawianą mimochodem.
Adam Ł Rotter prezentuje recenzję powieści "Lawinia" Ursuli K. Le Guin.
Dodał: Shadowmage
-Jeszcze nie ma komentarzy-