Piękno i przeciwieństwo - te słowa nasunęły mi się na myśl w trakcie poznawania „Dzikusa”. Ilustracje McKeana są utrzymane w dwóch paletach barw: zielonej (sceny w lesie) i niebieskiej (kiedy akcja rozgrywa się w nocy). Do tego trzeba dodać idealne operowanie światłocieniem, który umiejętnie uwidacznia pewne elementy, a inne, równocześnie, trzyma w ukryciu.
Zapraszamy do czytania recenzji powieści ilustrowanej Davida Almonda "Dzikus". Autorem tekstu jest Adam "Tigana" Szymonowicz.
Dodał: Vampdey
-Jeszcze nie ma komentarzy-