NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Martine, Arkady - "Pustkowie zwane pokojem"

McGuire, Seanan - "Pod cukrowym niebem / W nieobecnym śnie"

Ukazały się

Kingfisher, T. - "Cierń"


 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Lloyd Banwo, Ayanna - "Kiedy byłyśmy ptakami"

 Jadowska, Aneta - "Tajemnica domu Uklejów"

 Sablik, Tomasz - "Mój dom"

 Pilipiuk, Andrzej - "Czasy, które nadejdą"

 Szmidt, Robert J. - "Szczury Wrocławia. Dzielnica"

 Bordage, Pierre - "Paryż. Lewy brzeg"

Linki

Hamilton, Peter F. - "Noc bez gwiazd"

Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Cykl: Wspólnota: Kroniki Upadłych
Tytuł oryginału: A Night Without Stars
Tłumaczenie: Zbigniew A. Królicki
Data wydania: Luty 2019
ISBN: 978-83-8116-540-2
Oprawa: miękka
Format: 140 x 205 mm
Liczba stron: 882
Cena: 49,00 zł
Rok wydania oryginału: 2016

Bliżej...
Klasyczna międzygwiezdna przygoda w fascynującej opowieści o zbiegu, który niesie nadzieję ocalenia dla świata Wspólnoty.
Przez stulecia więziona w Pustce, planeta Bienvenido wraz z jej mieszkańcami, zarówno ludźmi jak Upadłymi, została wyrzucona w zwykłą przestrzeń.
Jednak ocaleni znajdują się miliony lat świetlnych od Wspólnoty, która nawet nie wie o ich istnieniu. Gdy obie rasy zamieszkujące planetę rozpoczynają śmiertelną walkę o jej wyłączne posiadanie, ludzkość wydaje się skazana na klęskę, pomimo pomocy tajemniczej Anielskiej Wojowniczki, dysponującej niedostępnymi dla ludzi zdobyczami techniki Wspólnoty. Jednak w trakcie rutynowego lotu kosmicznego major Ry Evine bezwiednie uwalnia przetrzymywany przez Upadłych statek, który awaryjnie ląduje na Bienvenido, przynosząc ludzkości nadzieję na przetrwanie: niezwykłe dziecko. To dziecko nie tylko dorasta w błyskawicznym tempie, ale posiada wiedzę i umiejętności znacznie przekraczające te, jakimi dysponują ludzie mieszkający na Bienvenido. Tropione przez Upadłych i ludzi, jest ogniwem łączącym zapomnianą przeszłość i wspaniałą przyszłość, będącą już niemal poza zasięgiem…


Obiekt jest częścią serii
Wspólnota: Kroniki Upadłych
Zobacz całą serię



Teksty powiązane:

Recenzja:
Hamilton, Peter F. - "Noc bez gwiazd", autor: Roman Ochocki

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

Shedao Shai - 14:42 02-03-2021
Koniec. Cykl Wspólnoty już za mną i cóż to była za przygoda. Jej ostatni (przynajmniej na razie, ale nigdy nie mów nigdy) tom podszedł mi chyba ciut bardziej niż poprzedni. Konsekwencje czynów Nigela Sheldona rozbrzmiewają i 250 lat później, już na zupełnie innym Bienvenido, opanowanym z jednej strony przez Upadłych, a z drugiej - przez totalitarny reżim. I jeśli coś mi w tej książce nie podeszło, to zbytnie odejście od epickiego sci-fi na rzecz klimatu tego reżimu i aparatu opresji, spoglądania na gnijącą sytuację na Bienvenido a to oczami uciskających, a to uciskanych. Nie jest to jakiś duży zarzut, ale jednak w części książki Hamilton skupił się na tym za bardzo. W części, gdzieś w środku, bo "Noc bez gwiazd" zaczyna się iście Hitchcockowskim trzęsieniem ziemi, a końcówka to już czysta epickość (i satysfakcjonujący finał) Hamilton pięknie uzupełnił tą dylogią trylogię Pustki, ostatnie zagadki zostały rozwiązane i jej temat jest już na pewno zamknięty. Było warto. Epilogi natomiast dostarczyły cameo kilku znanych i lubianych postaci, i jeśli tak miałoby wyglądać zamknięcie całej sagi, to ja nie narzekam. Chociaż oczywiście świat ma potencjał na tyle duży, że z ciekawością poczytałbym, jak wyglądałby znowu z tysiąc lat później ;)
5,5/6. Cały cykl Wspólnoty oceniam natomiast na 6/6, trafił idealnie w mój gust i dostarczył dużo satysfakcji.

Tradycyjnie, trochę narzekania na jakość wydania. Tym razem oszczędzę tłumaczeniu; co już miałem powiedzieć na ten temat, to powiedziałem. Dylogia ta jest wydana w miękkich okładkach ze skrzydełkami. Nienajgorsza opcja (mogłyby być zupełnie miękkie lub zintegrowane od Fabryki Słów), książka nie kłuła mnie w oczy aż wziąłem ją do ręki i zacząłem czytać. 882 strony przy miękkim grzbiecie zapewniły mi sporo atrakcji podczas lektury, zmuszając do uważania non stop, żeby nie złamać bądź zbytnio nie wygiąć grzbietu. Byłem ostrożny, książka mocno nie ucierpiała, ale i tak grzbiet już nie stanowi linii prostej, tylko lekki łuk. Skoro odpada twarda, wolałbym już, żeby podzielili tę książkę na dwa tomy.

Na półce czeka na mnie jeszcze "Great North Road", jednak trochę odstrasza mnie swoją grubością i muszę nieco odpocząć, zanim się z nią zmierzę. A potem... trylogia(?) Salvation brzmi kusząco. Choć jeszcze może trochę się wstrzymam, skoro Zysk zaskakująco wyskoczył z tą dylogią, to może i za Salvation się weźmie?

romulus - 15:56 02-03-2021
A zanosi się na to w ogóle? Chyba nie. Ale byłbym pozytywnie zaskoczony.

Shedao Shai - 16:32 02-03-2021
Nie zanosi się do momentu, w którym zacznie się zanosić. U nich to często tajemnica :) Nie liczę na to zbytnio, ale kto wie...

Spriggana - 15:02 07-03-2021
Z drugiej strony „Great North Road” jest jedno, i nie zanosi się na rozmnożenie. A „Salvation” mnie jakoś nie porwało. Owszem, ciekawy pomysł na zagrożenie, i przez pierwszy tom się zastanawiasz o co chodzi z tymi rozdzielonymi wątkami. Tyle że w dalszych tomach już się dowiedziałam jak się do siebie mają, więc ta motywacja odpadła, a bohaterowie mnie nie porwali, i zostało tylko pytanie jak ludzkość się z tego wykaraska. Trochę mało. Jakby to była tetralogia to po czwarty tom już bym nie sięgnęła, a tak rozpędu akurat starczyło na trzy.

romulus - 17:38 08-03-2021
Z ciekawości, to nowy świat, czy w którymś z poprzednich rzecz się dzieje?

Spriggana - 01:28 09-03-2021
Nowy, choć jak czytałam blurba to miałam silne déjà vu z „Gwiazdy Pandory”…

Shedao Shai - 09:16 16-03-2021
Spriggana pisze:Trochę mało. Jakby to była tetralogia to po czwarty tom już bym nie sięgnęła, a tak rozpędu akurat starczyło na trzy.


Na fejsie autora:
Just reread The Saints of Salvation. Had to give it a rest after the first read since so much was going on. But it was thoroughly satisfying, again. But the book ended with the suggestion that more of story's plot line would continue. Does this mean another book in the Sequence is planned? Hope so!

Hi Geoffrey, I'll be writing the story of Sanctuary in a few years -once I've finished another writing project.

Spriggana - 11:41 16-03-2021
Za kilka lat to może mi przejdzie i sprawdzę ;-). Chyba że inne rzeczy wcześniej mnie zniechęcą. Akurat dzisiaj na Storytela wpadło „A Hole In the Sky”, dodałam do kolejki.

nosiwoda - 11:53 16-03-2021
Ty to w ogóle, Spriggano, czytasz (a może raczej przyswajasz, skoro storytel też wchodzi w rachubę) takie ilości tytułów, że czuję się zatrwożony.

Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Hoyle, Fred - "Czarna chmura"


 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

 Simmons, Dan - "Czarne Góry"

Fragmenty

 Mara, Sunya - "Burza"

 Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Rothfuss, Patrick - "Wąska droga między pragnieniami"

 Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"

 Sablik, Tomasz - "Próba sił"

 Kagawa, Julie - "Żelazna córka"

 Pratchett, Terry - "Pociągnięcie pióra. Zaginione opowieści"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS