NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Moorcock, Michael - "Elryk z Melniboné"

McDonald, Ian - "Hopelandia"

Ukazały się

Parker-Chan, Shelley - "Ten, który zatopił świat" (zintegrowana)


 Parker-Chan, Shelley - "Ten, który zatopił świat" (miękka)

 Szokalski, Kajetan - "Jemiolec"

 Patel, Vaishnavi - "Kajkeji"

 Mortka, Marcin - "Szary płaszcz"

 Maggs, Sam - "Jedi. Wojenne blizny"

 Szmidt, Robert J. - "Szczury Wrocławia. Kraty"

 Chambers, Becky - "Psalm dla zbudowanych w dziczy"

Linki

Hamilton, Peter F. - "Pustka: Sny" (wyd. 2)

Wydawnictwo: Mag
Cykl: Trylogia Pustki
Tytuł oryginału: The Dreaming Void
Tłumaczenie: Piotr Staniewski
Data wydania: Wrzesień 2018
Wydanie: II
ISBN: 978-83-66065-08-6
Oprawa: twarda
Format: 135x220 mm
Liczba stron: 688
Cena: 49,00 zł
Rok wydania oryginału: 2007
Tom cyklu: 1

Bliżej...
Rok 3580. W centrum Drogi Mlecznej znajduje się czarna dziura zwana Pustką – sztuczny wszechświat, stworzony miliardy lat temu przez obcych. Jej otoczka jest bardziej zabójcza niż horyzonty zdarzeń naturalnych czarnych dziur. Aby funkcjonować, Pustka stopniowo pożera materię Galaktyki. Odwieczni wrogowie Pustki – rasa raielów – bez większego powodzenia usiłują powstrzymywać ten proces.


Obiekt jest częścią serii
Trylogia Pustki
Zobacz całą serię

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

Shedao Shai - 08:13 09-11-2020
Miałem nieco więcej odczekać przed zabraniem się za "Pustkę", ale hej, byłem ciekawy co będzie dalej. Ale nim napiszę coś o samej książce, na osobne wyróżnienie zasługuje jakość jej wydania, a konkretniej - tłumaczenie, korekta, redakcja... w sumie nie wiem dokładnie co. Dlatego wyróżnię tym zaszczytem następujące osoby:
Tłumaczenie: Grażyna Grygiel i Piotr Staniewski
Korekta: Urszula Okrzeja
Redakcja: Paweł Matuszek
Któraś/któreś z tych osób zrobiły przy tej książce naprawdę słabą robotę. Tłumaczenie terminologii jest całkowicie inne, niż w Sadze Wspólnoty od Zysku. Szczerze mówiąc, po MAGu, wydawcy który potrafił nawet wydać trzeci tom Abercrombiego w takim formacie, żeby pasowało ludziom którzy mieli poprzednie od ISY, oczekiwałbym czegoś więcej*. Przejrzenie, jak poprzednicy przetłumaczyli nazwy własne i zachowanie ciągłości tłumaczenia to dla mnie takie minimum. Jeszcze rozumiem (choć nie popieram) zmianę w momencie, gdy dostrzegamy że poprzednicy jakąś nazwę przetłumaczyli totalnie źle i "klauzula sumienia" nie pozwala tego kontynuować. Ale tu ewidentnie tłumacze
wjechali z buta, nie mając pojęcia że to kontynuacja serii i ktoś już jakoś te nazwy przetłumaczył. I tak mamy np. Gwiazdokrążcę zamiast Gwiezdnego Podróżnika. Ale pal sześć to. Jeszcze ciekawsze jest, że książka jest niespójna nawet sama ze sobą. Przykładowo, statek "Mellanie's Redemption" w książce jest raz przetłumaczony jako "Odkupienie Mellanii", potem jako "Odkupienie Mellanie", a jeszcze potem zostawiony w oryginale, i to błędnie, bo jako "Mellanie Redemption". Jako kropka nad "i", na początku drugiego tomu pojawia się jeszcze "Odkupienie Mellanie". Amen. Czy korekta/redakcja tej książki polegały na tym, że pani Okrzeja/pan Matuszek wrzucili plik do Worda, puścili sprawdzanie błędów ortograficznych i elo dobra robota, czas na CSa? Inny przykład - postać nazywająca się Wilson Kime. Odmiana jego nazwiska w tej książce to:
Wilsonowi Kimowi
Wilsonowi Kime'owi
Wilsonowi Kyme(!)
W oryginale jest "Wilson Kime", więc skąd wzięli to "Kyme", tego nie wiedzą nawet najstarsi górale. I takich przykładów jest sporo - nie widziałem takiej fuszery przy tłumaczeniu książki od jakichś 20 lat, od czasów gdy Amber tłumaczył Star Warsy i w obrębie jednej serii dawał kilku tłumaczy, z czego każdy ciągnął w swoją stronę i nikt nie panował nad spójnością. Nie jestem jakimś fetyszystą tłumaczeń, nie jestem z tych co płaczą na lewo i prawo że książka X została źle przetłumaczona bo ja bym parę nazw przetłumaczył inaczej (i w domyśle: "patrzcie, jaki jestem mądry, mądrzejszy od tłumacza"). Ale tu błędów i niespójności jest tyle, że aż mi psuło to przyjemność z czytania. A szkoda, bo pomijając jakość tekstu, wydanie jest dobre, jak to obecnie u MAGa.

Uff, wyrzuciłem to z siebie. A jak tam z samą książką? Bardzo ciekawa konstrukcja świata 1200 lat po wydarzeniach z Sagi Wspólnoty. Czuć, że świat poszedł do przodu, ludzkość ewoluowała, to nie tak że wszyscy bohaterowie są 1200 lat starsi a jedyne zmiany to liczba zer na ich kontach. Większość bohaterów z Sagi się tu nie pojawia, przepadła gdzieś w zawieruchach dziejowych i pewnie z czasem dowiemy się, gdzie kto jest, ale nie było to sednem "Pustki: Snu". Z drugiej strony, Hamilton pamiętał o swoich korzeniach i kilka postaci się pojawiło, wprowadzonych dobrze i z sensem, a o kolejnych kilku tylko wspomina jako o legendach z czasu wojny z Gwiazdokr... Gwiezdnym Podróżnikiem. Rozegrane wzorowo. Sposób przedstawienia ewolucji ludzkości w okresie, jaki upłynął między Sagą a Pustką bardzo mi się podobał. Kupiłem to.

Fabuła jest zarazem bardziej i mniej epicka. Bardziej, bo majaczące gdzieś tam zagrożenie jest rozmiarów, jakich wcześniej nie uświadczyliśmy, a mniej bo zarazem jest to historia bardziej kameralna niż Saga. Mi to w niczym nie przeszkadzało - weszło jak złoto, a i są perspektywy, że w kolejnych tomach będzie "bardziej i więcej". Ryzykownym zabiegiem było tu wprowadzenie wątku Edearda, któremu to bliżej to wątku fantasy niż space opery. Z początku szło mi jak po grudzie, potem nieco się przełamałem, ale i tak odnosiłem wrażenie, że nie po to czytam tę książkę. Zobaczymy, gdzie to dalej prowadzi.

Bardzo udana kontynuacja. Tak się powinno robić sequele. 5/6.




*nie czytałem osławionego Viriconium.

lordofthedreams - 16:21 09-11-2020
W Artefaktach między tłumaczeniami nazw własnych w dylogiach Hyperiona i Endymiona też nie ma spójności. Zjazd jakości redakcji w Magu nastąpił chyba kilka lat temu, prawdopodobnie już po dokończeniu serii ISY.

Shedao Shai - 17:23 09-11-2020
Zakładam, że tekst został wzięty z I wydania, z 2010 roku. Więc to raczej niezbyt "współczesny grzeszek". To, co czytałem z MAGa w latach ostatnich - nie mam zastrzeżeń.

Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Brzezińska, Anna - "Mgła"


 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

 Simmons, Dan - "Czarne Góry"

 Sanderson, Brandon - "Yumi i malarz koszmarów"

 Bardugo, Leigh - "Wrota piekieł"

Fragmenty

 Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Rothfuss, Patrick - "Wąska droga między pragnieniami"

 Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"

 Sablik, Tomasz - "Próba sił"

 Kagawa, Julie - "Żelazna córka"

 Pratchett, Terry - "Pociągnięcie pióra. Zaginione opowieści"

 Crouch, Blake - "Upgrade. Wyższy poziom"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS