Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

Shedao Shai - 09:12 28-09-2020
Książkę Raka wziąłem w ciemno po rekomendacji Historyka w temacie o Powergraphie. Czasem tak lubię zrobić - zaufać komu bez researchu (który mógłby mnie np. zniechęcić) i zobaczyć, co z tego wyjdzie. Tak by było w tym przypadku, bo gdy już miałem książkę w ręce i przeczytałem blurba, to złapałem się za głowę. Brzmiało jak coś zupełnie nie w moim stylu... co pokazuje tylko, że czasem sami niepotrzebnie ograniczamy się własnymi uprzedzeniami. Weszło jak złoto, w jeden wieczór. Poszedłem spać (dużo za późno) dopiero, gdy skończyłem książkę. Wspaniała baśniowa opowieść, w której akcja nie toczy się ani za szybko, ani za wolno - tylko w sam raz, postacie są nakreślone ze sporym talentem, dzięki któremu są wyraziste i zapadają w pamięć, mimo, że to nie na postaciach skupia się ta powieść. Są one tylko jedną ze składowych opowiadanej baśni, która ma swoje tempo i swoje prawa. Spędziłem jeden magiczny wieczór w Lublinie czasowo trochę w tył i trochę na bok. I o ile "Baśń o wężowym sercu" do tej pory leżała daleko poza moim obszarem zainteresowania, tak po lekturze "Pustego nieba" szybko się w nim znalazła (i już do mnie jedzie w zamówieniu ze Świata Książki). Chylę czoła przed warsztatem pisarskim Radka Raka.
5,5/6