NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Moorcock, Michael - "Elryk z Melniboné"

McDonald, Ian - "Hopelandia"

Ukazały się

Parker-Chan, Shelley - "Ten, który zatopił świat" (zintegrowana)


 Parker-Chan, Shelley - "Ten, który zatopił świat" (miękka)

 Szokalski, Kajetan - "Jemiolec"

 Patel, Vaishnavi - "Kajkeji"

 Mortka, Marcin - "Szary płaszcz"

 Maggs, Sam - "Jedi. Wojenne blizny"

 Szmidt, Robert J. - "Szczury Wrocławia. Kraty"

 Chambers, Becky - "Psalm dla zbudowanych w dziczy"

Linki

Wolfe, Gene - "Cień i Pazur"

Wydawnictwo: Mag
Cykl: Księga Nowego Słońca
Kolekcja: Artefakty
Tytuł oryginału: The Shadow of the Torturer / The Claw of the Conciliator
Tłumaczenie: Arkadiusz Nakoniecznik
Data wydania: Styczeń 2020
ISBN: 978-83-66409-45-3
Oprawa: twarda
Liczba stron: 592
Cena: 49,00 zł
Rok wydania oryginału: 1980
Tom cyklu: 1 i 2

Bliżej...
Severian przygotowywał się do fachu kata, lecz zakochał się w uwięzionej kobiecie i złamał dla niej obowiązujące katów zasady. Został za to wygnany z konfraterni i wysłany do odległej prowincji. Zabrał tylko katowski miecz, maskę i czarny płaszcz przynależny znienawidzonej profesji. Droga, która ma pokonać, okazuje się trudniejsza i bardziej zawikłana niż sobie to wyobrażał. Błądzi jak w labiryncie w ponurym, pełnym okrucieństwa świecie. Jego inicjacyjna podróż przypomina błądzenie w labiryncie, ale nieuchronnie prowadzi młodego czeladnika ku przeznaczeniu.


Obiekt jest częścią serii
Księga Nowego Słońca
Zobacz całą serię



Teksty powiązane:

Recenzja:
Wolfe, Gene - "Cień i Pazur", autor: Adam Skalski

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

Vramin - 17:59 11-01-2020
Czekam na ebooka, bo jakimś cudem ominęła mnie ta książka dawno temu w F.

Fidel-F2 - 18:07 11-01-2020
niewiele straciłeś

nosiwoda - 09:58 13-01-2020
Vramin pisze:Czekam na ebooka, bo jakimś cudem ominęła mnie ta książka dawno temu w F.

A ja bardzo lubię ten cykl - głównie za nastrój. Duża w tym zasługa tłumacza, bo zarżnąć coś takiego byłoby bardzo prosto.

Shedao Shai - 09:46 06-02-2024
Cień kata

Mając jasną sytuację (nie ma co czekać na Księgę Długiego/Krótkiego Słońca), zabrałem się w końcu za ten cykl. Wrażenia z lektury pierwszego tomu mam takie, że jest to rzecz dobra, ale nie genialna. I jest to stwierdzenie którym opisałbym całą twórczość Wolfe'a - ten autor pada ofiarą moich zbyt wysokich oczekiwań. Zaczęcie znajomości z nim od "Pokoju" było błędem - ciągle oczekuję, że coś powtórzy sukces tej książki, a nigdy tak się nie dzieje.

To nie znaczy, że jest źle. Jest dobrze, może nawet bardzo dobrze (naciągajc lekko). Największym atutem "Cienia kata" jest klimat, nieco nieuchwytny, tajemniczy. Mam takie wrażenie, że najciekawsze jest tu to, czego autor/narrator nam nie mówi. Fabuła toczy się w świecie rządzonym nie do końca jasnymi prawami, z historią zaginioną w mrokach dziejów. To daje ciekawy efekt, podtrzymując moje zainteresowanie nawet gdy nie dzieje się nic specjalnie wciągającego. Sama warstwa fabularna niczym nie porywa, natomiast jest nam interesująco przedstawiona (nierzetelny narrator zawsze na plus). Choć muszę przyznać, że oczekiwałem że będzie tu więcej drugiego dna w relacji Severiana do odkrycia. Na razie autor zarzuca haczyki, zostawia czytelnika z pytaniami. "Cień kata" to w mojej opinii nie samodzielne dzieło, tylko bardzo wyraźna pierwsza część większej historii. Liczę, że kolejne tomy bardziej dostarczą. Na razie jest potencjał, jest dobry warsztat, autor mnie zachęcił do kontynuowania lektury.

4/6

FKJZ - 14:09 09-02-2024
Shedao Shai pisze:Mam takie wrażenie, że najciekawsze jest tu to, czego autor/narrator nam nie mówi. Fabuła toczy się w świecie rządzonym nie do końca jasnymi prawami, z historią zaginioną w mrokach dziejów. To daje ciekawy efekt, podtrzymując moje zainteresowanie nawet gdy nie dzieje się nic specjalnie wciągającego. Sama warstwa fabularna niczym nie porywa, natomiast jest nam interesująco przedstawiona (nierzetelny narrator zawsze na plus).

O czym nam nie mówi (wiem, to pytanie brzmi głupio)? Na czym polega na "nierzetelność" narratora? Widziałem, że niejednokrotnie zwracano uwagę na ten element KNS. Skończyłem "Cień i Pazur" w zeszłym tygodniu i nie do końca jest dla mnie jasne, w których momentach daje się niby wyczuć zatajanie informacji przez Severiana (może jestem zbyt "naiwny", za głupi, żeby to wyłapać - nie wykluczone). Oceniasz tylko na podstawie pierwszej księgi, więc to nie jest najwyraźniej kwestia perspektywy po lekturze całości, jak myślałem podczas swojej lektury.

nosiwoda - 14:43 09-02-2024
Rozgryzacze literatury (do których się raczej nie zaliczam, ale podziwiam) dopatrzyli się na przykład tego, że SPOILER!!!!!!!!!!!!!!


w toku fabuły jest co najmniej kilku Severianów, a mimo ciągłości narracji, w pewnych miejscach do głosu dochodzi de facto kolejne wcielenie Severiana, bo poprzednie ginie. A z pomniejszych czy bardziej ogólnych, to np. to, że Severian wielokrotnie powtarza, że nigdy niczego nie zapomina, ale w kilku kluczowych momentach twierdzi, że o czymś zapomniał albo że nie pamięta.

Shadowmage - 14:50 09-02-2024
nosiwoda pisze:. A z pomniejszych czy bardziej ogólnych, to np. to, że Severian wielokrotnie powtarza, że nigdy niczego nie zapomina, ale w kilku kluczowych momentach twierdzi, że o czymś zapomniał albo że nie pamięta.

To naturalne zachowanie, znam z pierwszej ręki :D

Shedao Shai - 10:41 16-02-2024
FKJZ pisze:
Shedao Shai pisze:Mam takie wrażenie, że najciekawsze jest tu to, czego autor/narrator nam nie mówi. Fabuła toczy się w świecie rządzonym nie do końca jasnymi prawami, z historią zaginioną w mrokach dziejów. To daje ciekawy efekt, podtrzymując moje zainteresowanie nawet gdy nie dzieje się nic specjalnie wciągającego. Sama warstwa fabularna niczym nie porywa, natomiast jest nam interesująco przedstawiona (nierzetelny narrator zawsze na plus).

O czym nam nie mówi (wiem, to pytanie brzmi głupio)? Na czym polega na "nierzetelność" narratora? Widziałem, że niejednokrotnie zwracano uwagę na ten element KNS. Skończyłem "Cień i Pazur" w zeszłym tygodniu i nie do końca jest dla mnie jasne, w których momentach daje się niby wyczuć zatajanie informacji przez Severiana (może jestem zbyt "naiwny", za głupi, żeby to wyłapać - nie wykluczone). Oceniasz tylko na podstawie pierwszej księgi, więc to nie jest najwyraźniej kwestia perspektywy po lekturze całości, jak myślałem podczas swojej lektury.


Jechałem autem jak przeczytałem Twojego posta, mentalnie zanotowałem żeby odpisać jak dojadę... no, to jesteśmy tydzień później :D Ale lepiej późno niż wcale!!

Odnośnie nierzetelnego narratora: kwestia o której wspomniał nosiwoda, czyli - kilkakrotnie w trakcie powieści Severian wspomina o tym, jaką ma wspaniałą pamięć. Zawsze chwilę później opowiada nam o jakimś wydarzeniu którego już byliśmy świadkami, tylko błędnie. Np. złej osobie przypisuje dane słowa. Do tej pory to nic wielkiego, łatwo przegapić, trzeba uważnie czytać, a najlepiej w takim momencie wrócić do danej sceny. Oczywiście z racji zapoznania się do tej pory tylko z pierwszym tomem, nie mam pojęcia jaki jest tego cel, co ten zabieg wnosi i co nam sugeruje. Ale on istnieje i warto go przytaczać. Przykład tego mamy już pierwszym rozdziale, na stronie 8, gdzie Roche powiedział że widzi halabardy, po dialogu Severian mówi nam o "swojej pamięci z której nic nie jest w stanie zniknąć", a dosłownie w następnym akapicie masz "mieli za to halabardy, tak jak powiedział Drotte" :)
Są też inne rzeczy. Co tak naprawdę stało się na przełomie rozdziałów 22 i 23? Pod koniec 22 Severian pogonił za Agią, już prawie ją dogonił, wręcz wyprzedził, już chciał jej "oferować swoje ramię", ale poślizgnął się i wpadł do wody. Wypadł mu miecz, zanurkował za nim, złapała go ludzka ręka które zacisnęła się na jego dłoni i zaczęła ciągnąć go w głębiny. Na początku 23 ostatkiem sił wyrzuca Terminus Est na powierzchnię, ktoś łapie go za przegub. Severian myśli, że to Agia (była tuż koło niego), ale nie - to nowa postać, Dorcas. Severian leży i dochodzi do siebie "przynajmniej tyle czasu, ile trzeba na odmówienie jednego pacierza, a może nawet dłużej" zanim przybiegnie Agia. Czyli wcale nie była koło niego. Była minutę czy dwie biegu oddalona od niego; kiedy się obróciła, zobaczyła już Dorcas wyciągającą naszego bohatera. O ręce wciągającej go w głębiny już się nie wspomina.

A co do tego, czego autor nam nie mówi: rzeczy które Severian nam opisuje, ale nie nazywa (bo i nie wie jak), ale my z opisu potrafimy wywnioskować co to jest. Np. w 3 rozdziale padają pierwsze sugestie, że Wieża Matachina to uziemiony w czasach zamierzchłych statek kosmiczny. W późniejszych rozdziałach też padają sformułowania potwierdzające to. W piątym rozdziale Severian spotyka Rudesinda, który czyści obraz przedstawiający astronautę na Księżycu. Severian oczywiście nie wie że to to, dla niego to "wojownik z martwego świata" (str. 48). I takich rzeczy jest więcej. Trzeba czytać uważnie i główkować, z tego czego nam nie mówią można wyciągnąć sporo ciekawostek :)

FKJZ - 15:21 16-02-2024
Pięknie dziękuję za odpowiedź.
Kwestia statku kosmicznego, jak i ogólnej nieprzystawalności nazewnictwa do faktycznych przedmiotów została mi przed lekturą zdradzona (sytuacje tego typu są dla mnie większym bólem niźli ujawnienie przebiegu fabuły). Astronauta mi niestety umknął, a faktycznie dało się go rozszyfrować z opisu.
Kompletnie jednak nie zwróciłem uwagi na sprzeczne relacjonowanie, a to faktycznie wskazuje na nierzetelność narratora.

Shedao Shai - 12:43 19-02-2024
Pazur Łagodziciela

Drugi tom jest we wszystkich aspektach spójną kontynuacją pierwszego. Klimat i narracja robią robotę, poznawany świat robi się coraz bardziej intrygujący, coraz więcej wiemy - a zarazem pojawiają się kolejne intrygujące pytania. Co najważniejsze: czyta się to jak złoto. Sama przyjemność. Drugi rozdział tej opowieści wciąż jeszcze nie zasługuje na nazwanie go "genialnym", ale czuję że im dalej, tym będzie lepiej.

5/6

trut - 21:19 03-03-2024
Polecam ten artykuł Evensona. Na Uniwersytecie w Lund powstała praca magisterska o narracji (Making Myth: Narrative Discourse in The Shadow of the Torturer autorstwa Charlesa Simmonsa), ale nie przeczytałem całości :oops:

Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Brzezińska, Anna - "Mgła"


 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

 Simmons, Dan - "Czarne Góry"

 Sanderson, Brandon - "Yumi i malarz koszmarów"

 Bardugo, Leigh - "Wrota piekieł"

Fragmenty

 Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Rothfuss, Patrick - "Wąska droga między pragnieniami"

 Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"

 Sablik, Tomasz - "Próba sił"

 Kagawa, Julie - "Żelazna córka"

 Pratchett, Terry - "Pociągnięcie pióra. Zaginione opowieści"

 Crouch, Blake - "Upgrade. Wyższy poziom"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS