Spektakularne chały naszych ulubionych aktorów

Tutaj podyskutujesz o filmach, ludziach i wszystkim, co dotyczy X muzy.

Moderator: Wotan

Spektakularne chały naszych ulubionych aktorów

Postautor: Jakub Cieślak » czw 21.08.2003 8:07

No więc mamy tego swojego ulubionego aktora, albo bardzo szanujemy jego dorobek i ogólnie podziwiamy za talent. I nagle jesteśmy świadkami tragicznej produkcji z fatalnym wszystkim, no po prostu chałę. Z szokiem odkrywamy, że w tej kupce gra aktor- nasz aktor, ten szanowany, ten uwielbiany. Jak do tego doszło? Zagrał dla kasy? Zagrał, bo chciał?
Przykład:
- Jeremy Irons - Dungeons & Dragons,
- William Hurt - Zagubieni w kosmosie.
Macie jakieś przykłady, chcecie o tym pogadać?
Obrazek
Mistrz Gimli powiada:
Cisza nie leży w naturze krasnoludów. Jednakże w lochach pełnych orków jest ona jak najbardziej wskazana.
Awatar użytkownika
Jakub Cieślak
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 4010
Rejestracja: czw 12.12.2002 22:24
Lokalizacja: JózefOFF k. Otwocka

Postautor: '//iedzmin » czw 21.08.2003 10:41

Jack Nicholson - "Marsjanie Atakuja"

Mel Gibson - "We were soldiers"
Obrazek
Awatar użytkownika
'//iedzmin
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 694
Rejestracja: ndz 06.10.2002 9:44
Lokalizacja: Currahee

Postautor: Jakub Cieślak » czw 21.08.2003 11:17

Oj, co do Marsjan się nie zgodzę. Bo film był czysto Burtonowski, a on nieraz eksperymentował z różnym skutkiem, ale akurat Marsjan nie nazwałbym chałą, lecz nieudanym eksperymentem, w którym są i dobre elementy. Chyba w historii Jacka znajdą się gorsze wpadki...
Co do "We were soldiers" nie wypowiadam się bo nie widziałem.
Dodam "Za linią wroga" i Gene'a Hackmana. Gene nie po raz pierwszy wpadł w chałkę, ale warto dwa słowa poświęcić tej wpadce. Sam film nie jest straszny. Jest po prostu przeciętnym filmem z jedną bardzo widowiskową sceną. Kto widział, ten wie. Pan z dużym nosem, Owen Wilson musi po zestrzeleniu przedzierać się po obcym terenie. Ta część jakoś takoś się ma i toczy do końca filmu, chociaż do końca nie wierzymy w zagrożenie życia pana pilota. Część z Hackmanem jako dowódcą owego pilota miotającym się po statku to po prostu żenadka. Raz, że jest powieleniem wcześniejszych żołnierskich postaci Hackmana (kompletnie nic nowego) to jeszcze nie bardzo nas boli miotanie Hackmana, który po prostu miota się jakby sam nie wiedział po co...
Obrazek
Mistrz Gimli powiada:
Cisza nie leży w naturze krasnoludów. Jednakże w lochach pełnych orków jest ona jak najbardziej wskazana.
Awatar użytkownika
Jakub Cieślak
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 4010
Rejestracja: czw 12.12.2002 22:24
Lokalizacja: JózefOFF k. Otwocka

Postautor: Otorek » czw 21.08.2003 11:39

Mel Gibson - "We were soldiers"

Dla mnei film kapitalny a Mel Gibson zagrał świetnie może denerwuje cię fabułą filmu o tymn jacy to amerykanie najlepsi piękni i silni ale sam film mi się podobał :)
Festina Lente
Awatar użytkownika
Otorek
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 750
Rejestracja: pn 07.04.2003 10:16
Lokalizacja: Świnoujście

Postautor: Vampdey » czw 21.08.2003 14:14

Jean Reno - Godzilla... To jeden z moich ulubionych aktorów za role w Lenonie, Wielkim Błękicie, Roninie... A rola w Godzilli to była pomyłka ...

Gerard Depardieu - Aktor wielki - wspaniałe role w Dantonie, 1492: Wyprawa do raju, Vidocq - wogóle rozdrobnil sie nędznymi komedijkami typu asterix, tata małolata czy bogus mój niewidzialny przyjeciel [czy jakoś tak :P]
Obrazek
Awatar użytkownika
Vampdey
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3946
Rejestracja: sob 16.11.2002 20:34
Lokalizacja: Bełchatów/Łódź

Postautor: Jakub Cieślak » czw 21.08.2003 14:23

Ja cię bardzo przepraszam, Vampdey, ale do drugiego Asterixa proszę się ładnie uśmiechnąć, bo kurna kawał filmu i we wersji polskiego dubbingu jak i we wersji france. Chociaż tak naprawdę w drugim Asterixie mogli pominąć postacie Asterixa i Obelixa i w ogóle galów, bo film został zjedzony przez kilku jakże widowiskowych w swych knowaniach egipcjan, rzymian i niewielkiej garski biednych piratów...
Obrazek
Mistrz Gimli powiada:
Cisza nie leży w naturze krasnoludów. Jednakże w lochach pełnych orków jest ona jak najbardziej wskazana.
Awatar użytkownika
Jakub Cieślak
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 4010
Rejestracja: czw 12.12.2002 22:24
Lokalizacja: JózefOFF k. Otwocka

Postautor: Vampdey » czw 21.08.2003 15:24

O ile dwójkę dało się jakoś przełknąć to będe stał na stanowisku ile sie da, że jedynka to kandydat do malin :) A polski dubbing bardziej zaszkodzil filmowi niż pomógl...
Obrazek
Awatar użytkownika
Vampdey
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3946
Rejestracja: sob 16.11.2002 20:34
Lokalizacja: Bełchatów/Łódź

Postautor: Azirafal » czw 21.08.2003 18:17

Gerard Depardieu - Vidocq. Już wcześniej opisywałem ten film w topiku Filmy, zatem powtarzał się nie będę. Po prostu fajny pomysł i świetny klimat, zjebane przez denny scenariusz - Gerard miał mniej w tym filmie grania a więcej walczenia (!!!). Żenada... niestety...
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Angbandrider » sob 06.09.2003 10:05

Arnold Shwarzenegger w "Batman Forever", dwa słowa - sic & destroy.
I am the fallen angel who will punish you for all your sins
Awatar użytkownika
Angbandrider
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 252
Rejestracja: pn 30.06.2003 20:11
Lokalizacja: prosto z piekła

Postautor: D3vi! » sob 06.09.2003 17:44

Arnold Shwarzeneger - "Na własną ręke" - CHAŁA !!!! i kompletne dno
Obrazek
Awatar użytkownika
D3vi!
Najemnik
Najemnik
 
Posty: 87
Rejestracja: czw 12.06.2003 17:17
Lokalizacja: w jakimś okopie, z rozkazu Marcusa :D

Postautor: Alganothorn » wt 09.09.2003 16:39

odnośnie Jacka Nicholsona i 'Marsjan': nie zgodzę się, że to chała, Jack chciał zagrać tam wszystkie postacie (sic!) po przeczytaniu scenariusza...poza tym film nie jest zły, jest nieco...hmmm...niszowy ;-) a piosenkę zabijającą Marsjan mam i słucham co kilka dni...a nóż widelec jakiś Marsjanin jest w pobliżu...
;-)
jeśli wymieniamy Arnolda, to zaraz może pojawić się Sly, ale w jego przypadku mamy do czynienia raczej ze wszystkimi filmami dennymi, a tylko wyjątkami nieco lepszymi...
Marlon Brando i koszmarna 'Wyspa Doktora Moreau' (pojawia się i Val Kilmer, ale on poza rolą w 'The Doors' i od biedy w 'Heat' jest bardzo kiepski)
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Azirafal » wt 09.09.2003 16:43

Wypraszam! Kilmer miał jeszcze genialną rolę Mad Mortigana w "Willowie" :P

P.S. Czy wspominałem już kiedyś, że uwielbiam ten film? :D
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Jakub Cieślak » wt 09.09.2003 16:55

Czasem Killmer zrobi wyjątek i zagra coś dobrze, ale wygląda na takiego co ma wszystko w d...
Co do Marsjan, też nie uważam ich za chałę, raczej jako średnio udany eksperyment z wieloma niezłymi pomysłami i ciekawym podejściem do ukazania inwazji. Jeżeli już mam powiedzieć, że coś Burtonowskiego jest nieudane to będzie to "Planeta Małp". Wyraźnie nie widać w tym jego ręki, tylko ręke producentów filmu. Kompletnie nie wiem, dlaczego się podpisał pod filmem, który ani trochę nie oddaje jego pokręconego charakteru- jest gładki, ma tylko pseudo przewrotne zakończenie, ale ogólnie jest cukierkowy i poprawny. Nic w nim z Burtona- demona. Każdy czasem nas zaskakuje zmianą podejścia do sprawy, ale tu nie wygląda to na oczywistą decyzję Burtona.
Obrazek
Mistrz Gimli powiada:
Cisza nie leży w naturze krasnoludów. Jednakże w lochach pełnych orków jest ona jak najbardziej wskazana.
Awatar użytkownika
Jakub Cieślak
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 4010
Rejestracja: czw 12.12.2002 22:24
Lokalizacja: JózefOFF k. Otwocka

Postautor: Alganothorn » wt 09.09.2003 18:35

Azi - Kilmer w 'Wilow' to jeszcze nie jest w pełni uformowany aktor, tam to jeszcze grał z jakimś jajem...podobnie w 'The Doors'...im później, tym bardziej widać, że utonąłw schemacie gogusia;
innymi słowy - tak, tam też jest dobry
;-)
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Jakub Cieślak » śr 10.09.2003 11:00

A w Willow to nawet Joanne Whalley (później Killmer z nazwiska, jeszcze później nie) mnie nie przeszkadzała w roli pięknej kobiety. A osobiście i ogólnie jej nie znoszę.
Obrazek
Mistrz Gimli powiada:
Cisza nie leży w naturze krasnoludów. Jednakże w lochach pełnych orków jest ona jak najbardziej wskazana.
Awatar użytkownika
Jakub Cieślak
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 4010
Rejestracja: czw 12.12.2002 22:24
Lokalizacja: JózefOFF k. Otwocka


Wróć do Film

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości