BRUCE LEE

Tutaj podyskutujesz o filmach, ludziach i wszystkim, co dotyczy X muzy.

Moderator: Wotan

BRUCE LEE

Postautor: Marecki » wt 01.07.2003 10:31

Witam wszystkich :lol:

widze ze kazdy lubi cos swojego ... ale zal patrzec jak nie ma nawet wzmianki o Najwiekszym w Histori CZLOWIEKU .. Legendzie :lol: :lol:

wiem ze i tak juz wszyscy wiedza o nim wszystko ..ale nie ma to jak wymiana swoich pogladu :) wiec zapraszam wszystkich chetnych do dyskusji :)

pozniej znajdzie sue tu historia ..tego Wielkiego Czalowieka......

pozdrawiam.....
...Marecki...
Marecki
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 10
Rejestracja: pt 27.06.2003 22:40
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Alganothorn » wt 01.07.2003 16:28

zasadniczo, to mam jedno pytanie: o czym chcesz dyskutować?
bo rozumiem, że odpowiedzią na 'o kim?' jest tytuł topiku, ale o czym konkretnie...
domyślam się też, że w grę wchodzi każdy element bogatego życiorysu gwiazdora niewielkiego wzrostem, ale wielkiego umiejętnościami, jednakowoż liczę na propozycje, jako żeś autorem topiku
btw, z całą pewnością powinien podłączyć się do rozmów yakuza, choćby z racji swego awatarka
;-)
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: vilya » ndz 06.07.2003 0:45

piknie walił, oj piknie, piknie.
Time to die
Muerte a toda autoridad
Awatar użytkownika
vilya
Najemnik
Najemnik
 
Posty: 67
Rejestracja: wt 08.04.2003 13:47
Lokalizacja: NML

Postautor: Angbandrider » sob 02.08.2003 22:51

Dla mnie jeden z większych ludzi sukcesu drugiej połowy XX wieku. Swoją pasję przelał na ekrany kin ale...
...ale powiedział zbyt wiele i poszedł do piachu, przyjaciół się nigdy nie zdradza, a ktoś taki może zasługwać tylko na śmierć, no i dostał to na co zasłużył.
I am the fallen angel who will punish you for all your sins
Awatar użytkownika
Angbandrider
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 252
Rejestracja: pn 30.06.2003 20:11
Lokalizacja: prosto z piekła

Postautor: Alganothorn » sob 02.08.2003 23:09

Ang, to tylko jedna z wersji jego śmierci, a było ich sporo;
zakładam jednak, że w tę konkretną wierzysz - dla mnie zdradzenie kogoś nie uzasadnia zabijania, praktycznie nic go nie uzasadnia: są inne metody ukarania, niż zabicie
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Angbandrider » sob 02.08.2003 23:26

No więc tak, jeżeli klasztor Shao-lin zaznaczył że ich tajemnic nie można zdradzać, a jakiś frajer robi to nagminnie nabijając przy tym kieszeń, to z pewnością należy go ukarać. Klasztor nie miałby szans dowiedzenia swoich racji drogą sondową, bo nie ma takich wpływów w USA. Zabójstwo jest najlepszym sposobem ponieważ więcej nic nie wypaple i nie będzie profanował dobrego imienia zakonu.
I am the fallen angel who will punish you for all your sins
Awatar użytkownika
Angbandrider
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 252
Rejestracja: pn 30.06.2003 20:11
Lokalizacja: prosto z piekła

Postautor: Alganothorn » sob 02.08.2003 23:29

nie - można odebrać władzę nad własnym ciałem...
absolutny paraliż, gorszy od śmierci, bo do końca życia wiesz, za co Cię to spotkało...
jestem przeciwny zabijaniu, ale nie za pozostawianiu spraw niezałatwionymi...
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Angbandrider » sob 02.08.2003 23:35

Spoko i to ja jestem ten zły bo popieram zabijanie :D? Poza tym kto by się cackał jak uszkodzić nietykalnego Brucea żeby go sparaliżować. BL był fighterem wysokiej klasy i tego typu pieszczenie się byłoby niewykonalne.
I am the fallen angel who will punish you for all your sins
Awatar użytkownika
Angbandrider
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 252
Rejestracja: pn 30.06.2003 20:11
Lokalizacja: prosto z piekła

Postautor: Alganothorn » ndz 03.08.2003 17:54

nie ma rzeczy niewykonalnych, są tylko takie, które wymagają długiego treningu...
to jest uwaga natury ogólnej, można do takiego wniosku dojść nawet po lekturze 'Cosmpolitan' ;-) nie mniej jednak znajduje zastosowanie i tutaj
poza tym: nec Hercules contra plures, niezależnie od tego, co widzieliśmy w wieeelu filmach
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Angbandrider » pn 04.08.2003 12:13

Tiaa, wielu przeciwników to faktycznie problem. Ale to nie zmienia faktu że zabicie kogoś jest najszybszym, najskuteczniejszym a w efekcie najlepszym sposobem usunięcia. A zwłaszcza takiego krzykacza jakim był Lee.
Ostatnio zmieniony pn 04.08.2003 14:46 przez Angbandrider, łącznie zmieniany 2 razy
I am the fallen angel who will punish you for all your sins
Awatar użytkownika
Angbandrider
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 252
Rejestracja: pn 30.06.2003 20:11
Lokalizacja: prosto z piekła

Postautor: Alganothorn » pn 04.08.2003 12:34

to była 'jedynie' metoda najprostsza...
poza tym ciekawa kontrukcja gramatyczna zdania: zabicie kogoś jest metodą usunięcia Lee...pożna by pomyśleć, że zabicie kogokolwiek...
;-)
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Angbandrider » pn 04.08.2003 14:46

Ja wogóle nie rozumiem o co ci chodzi :wink: . Ale zabicie kogoś jest również najskuteczniejszym sposobem, no chyba że mamy zaprzyjaźnionego nekromantę i tuzin towarzyszących mu Akollitów.
I am the fallen angel who will punish you for all your sins
Awatar użytkownika
Angbandrider
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 252
Rejestracja: pn 30.06.2003 20:11
Lokalizacja: prosto z piekła

Postautor: Alganothorn » pn 04.08.2003 14:57

najwyraźniej nie rizumiesz...
;-)
ja po prostu trzymam sie twardo, że nie powinno się zabijać, że jest to złem per se i że niczym nie można tego uzasadniać;
nie zmienia to faktu, że czasami trzeba ukarać kogoś, ale śmierć nie ejst najlepszą karą, tylko najłatwiejszą, jest permanentnym odsunięciem problemu
pozdrawiam
ps. koniec na ten temat, bo to topic o człowieku imieniem Bruce Lee, a nie istocie moich poglądów na temat zabijanai...:-)
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Angbandrider » pn 04.08.2003 15:18

Apropos bo teraz mi sie przypomniało, był film pt. "Ostatni Smok" - opowiadający historię życia Bruce'a. I tam właśnie ktoś go pobił w taki sposób, że mamy pokazanego Lee na rehabilitacji, jak z niezwykłą siłą ducha przełamuje swój paraliż. I co dobre wyjście? Po tym incydencie właśnie nakręcił "Wejście Smoka", gdzie mówi to i owo :D. I jeszcze zrobił na tym taki szmal że szkoda gadać.

Pozdrawiam :D.
I am the fallen angel who will punish you for all your sins
Awatar użytkownika
Angbandrider
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 252
Rejestracja: pn 30.06.2003 20:11
Lokalizacja: prosto z piekła

Postautor: Alganothorn » pn 04.08.2003 15:21

there's always a bigger fish - jedyny cytat z pierwszego epizodu SW wart wspominania...
;-)
poza tym nie mieszam swoich poglądów z poglądami innych ludzi, nawet, a może zwłaszcza, z odmiennych kultur...
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Wotan » pn 04.08.2003 16:47

jeśli chodzi o zabijanie to zapraszam do offtopicowni.
Dla mnie Bruce Lee był jednym z tych wielkich ludzi, wielka indywidualność, charyzma, swoje filmy robił z prawdziwą pasją, za co chwała mu:)
http://www.allsecrets.co.uk
moj film...
http://www.well-known-artist.com
Moja nowa odkurzona www, zapraszam!
http://www.vimeo.com/1271372 - moj showreel
Wotan
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1160
Rejestracja: pt 04.10.2002 23:52
Lokalizacja: Varsovia


Wróć do Film

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości