Nie wiem czy dobrze cię zrozumiałem, ale chyba jednak ty źle zrozumiałeś mnie
. Nie spierałem się z tobą, to po pierwsze. Drugie to to, że nie zrozumieliśmy się w sprawie AI
. Mnie nie chodziło o zbudowanie AI aktora, bo powiedziałem że to nie jest z tego zagadnienia problem. Chodziło mi o charakter postaci wirtualnej jako wypadkową pomysłów różnych ludzi (burza mózgów w stylu: "Słuchajcie, nasz bohater jest tu i tu, teraz jak myślicie, ma zrobić to czy sio").
A co do Skynetu... Problem z komputerami jest taki, że one działają w oparciu o logikę, my zaś o logikę i abstrakcję (tudzież obstrukcję, jak niektórych ludzi słucham
). Poza tym niczym się specjalnie nie różnimy.
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks