Bibi King pisze:asymon pisze:Watts zasłużył na porządne wydanie po polsku.
Do tego potrzebny byłby NOWY przekład, a nie "odświeżanie" tamtego badziewia. Może trzeba się było ze Skalskim dogadać?
Strzelam że Storytel wymaga jakiejś (czasowej?) wyłączności, bo tłumacz nabrał wody w usta. A podejrzewam, że gdy dasz słabe tłumaczenie dobremu korektorowi, to można uratować. Do tłumaczenia Dominiki Rycerz-Jakubiec miałem "ale" głównie merytoryczne, ale może językowe wyparłem. Najgorsze że do tekstu trzeba by posadzić kogoś, kto się zna i na biologii/genetyce, i na kąkuterach.
Kojarzę że "Marsjanina" tak się dało uratować. Pierwsze tłumaczenie rzuciłbym w kąt, gdyby nie cena czytnika, ale jak się dowiedziałem, że podobno poprawili, to za drugim razem było OK, choć Weir słabo pisze.