autor: Sindiraca » śr 18.07.2007 21:52
Nie podobały mi się:
zmiany w fabule w stosunku do książki, ale to jakoś przełknę. Zdecydowanie najgorsze były elementy komiczne. I tłumaczenie. Ponieważ opierałam się bardziej na tym, co mówili aktorzy, niż na napisach, nie zrozumiałam dlaczego w pewnym momencie ludzie na sali wybuchnęli śmiechem. Potem okazało się, że tłumacz (którego powinno się powiesić za jaja na suchej wierzbie nad przepaścią) w scenie, gdy Volkodav (swoją droga, czemu nie Wilczarz?) przekonuje knesinkę, by ta założyła na noc kolczugę, przetłumaczył kwestię "zd'elaj milost'" dosłownie, czyli "zrób mi łaskę". Bardzo to po polsku i w ogóle. Pozwole sobie tutaj na drobną uwagę poza tematem: polskie tłumaczenie książki też jest kiepskie. Polecam oryginał.
Bardzo rozczarowała mnie Niilit, która w założeniu powinna być jak mały, czarny, drapieżny kotek. A w filmie była po prostu przeciętna, zarówno pod względem urody jak i zachowania.
Podobało mi się:
aktorzy, charakteryzacja, widoki, główny bohater, Elen, Ertan, Winitar, Luczezar (chociaż brakowało mu charyzmy).
"Her spirit emanated with the feelings that are forbidden for me, a paladin - warmth, love and forgiveness..." Eponlor, the Paladin fo Arianka