StarGate SG-1 - serial

[Lilly]

Wiem, ze mowimy tu glownie o filmach, jednak bedac ostatnimi czasy zauroczona serialem SG stwierdzilam, ze chyba nalezy mu sie osobny temat.

Serial ma w tym momencie juz 7 sezonow (7 w zasadzie jest w trakcie - w najblizszym czasie ma sie pojawic odcinek 18 ) - po 22 odcinki kazdy. Jest naprawde bardzo dobra kontynuacja swojej filmowej wersji. Choc zdecydowanie jest to film z gatunki SF, to mozna sie w nim rowniez doszukiwac pewnych motywow fantastycznych, chociazby z tego wzgledu, ze caly czas poznajemy nawiazania do roznych mitologii ziemskich - nie tylko Egipskiej, chociaz glownie wokol tej ostatniej toczy sie cala fabula. Motywy te sa glownie widoczne w poczatkowej fazie serialu. Natomista z czasem bohaterowie coraz bardziej wkraczaja w tereny "kosmiczne".

Glownym atutem serialu sa moim zdaniem jego glowni bohaterowie - czlowiek naprawde sie z nimi zzywa Zdecydowanie moim ulubionym jest pulkownik Jack O'Neill ze swoim charakterystycznym dowcipem.

Jesli chodzi o ogolna ocene serialu, to owszem, zdazaja sie odcinki srednie, ale calosc przedstawia sie bardzo interesujaco. Mozna tez podzielic rodzaje odcinkow na te zwiazane z glownymi watkami, z osobistymi przezyciami bohaterow jak rowniez jest tez kategoria odcinkow, ktore okreslilismy jako "funny" - jak je zobaczycie to zrozumiecie...

W naszej telewizji, o ile sie orientuje, lecialy zaledwie 2 sezony z 7. Jednakze naprawde warto sprobowac zdobyc kolejne... warto poswiecic czas na ogladanie. Nie pozalujecie

A co wy sadzicie o tym serialu

[Alganothorn]

pisząc krótko:
niezły serial, na kolana mnie nie rzucił, ale trzeba przyznać, że widać tu kawał solidnej roboty; dla miłośników tego serialu zawsze irytującym było określenie jakie na tę produkcje używałem, czyli rzemiosło...problem w tym, że mało kto docenia dobre rzemiosło i oczekuje artyzmu tam, gdzie go raczej szukać nie należy - bardzo niewiele serii osiąga poziom, który można artystycznym określić, a na pewno żaden we wszystkich odcinkach;
serial niezły, chyba najlepsza rola Deana Andersona w karierze (widać, że z wiekiem gra coraz lepiej, czekam na kolejne występy), muzyka w normie, scenariusz dość logiczny - miły odpoczynek w sobotnie popołudnie (kiedy to zdarzało mi się najczęściej odcinki oglądać )
pozdrawiam

[Jakub Cieślak]

Lilly, znajdziesz we mnie całkiem oddanego miłośnika tego serialu. Lubię go za wyjściowy pomysł, za całkiem solidny poziom fabularny i niezłą grę aktorów. Z czasem napiszę więcej, jak znajdę kapkę czasu wolnego...
Edit: mam wolną chwilę- dopisuję. Anderson rzeczywiście dobrze się bawi na planie i to widać w jego grze. Pozostali mają swoje lepsze i gorsze dni, ale najlepiej im idzie, kiedy podchodzą do zadania z lekkim przymrużeniem oka. I tak potężny odtwórca Teal'ca generalnie może wygrać międzynarodowe mistrzostwa w ograniczaniu własnej mimiki do dwóch ruchów- uniesienia brwi i patrzenia z góry. Jednak bardzo rzadko producenci dają mu szansę rozwinąć swoje talenty i wtedy naprawdę facet się rozgrzewa. Tak było, kiedy zamienili się jaźniami z O'Neilem dla przykładu.
Odnośnie samych epizodów to jest pełna loteria oparta na jednym schemacie. Są czasem odcinki bardzo ciekawe, a czasem wręcz żenujące. Generalnie widać, że niepotrzebnie czasem próbują skupiać się na efektach specjalnych. Nie wychodzi im to rewelacyjnie i to widać na ekranie. Bardzo za to dobrze odcinkom robi, jak scenarzyści dają możliwość pograć aktorom, pobawić się rolami i zmierzyć się z różnymi problemami. Podsumowując więc preferuję odcinki mniej techniczne, a bardziej opierające się na postaciach. Nie jestem teraz częstym odbiorcą serialu, czasem u kogoś obejrzę na HBO, z neta jakoś zacięcia nie mam ściągać.

[Azirafal]

Szczerze powiem, że lubię ten serial. Nie widziałem całej ani jednej ani drugiej serii, tylko tak - tu skubnąć, tam skubnąć. Ale na pewno jest ciekawy, z także i mją ulubioną postacią - O'Neilem. Całkiem porządne scenariusze, dobra gra, ciekawe pomysły (choć czasem mieszające się z żenującymi...), świetny klimat. Czegóż więcej trzeba. Popieram przedmówców, że jest to najlepsza rola Andersona, do którego mam sentyment od czasów McGyvera (nie moąna go było nie polubić! ). Jak się uda, to z miłą chęcią obejrzę wszystkie 7 serii... zwłaszcza ten odcinek z zamianą jaźni, ok tórym tutaj już legendy krążą, a ja nadal go nie widziałem.

P.S. Dowcipy są super. Tak jak było z tymi robocikami rozwalającymi światy.

"Carter: - Asgard zrobili statek, który nazwali "O'Neil".
O'Neil: - Naprawdę?
Carter: - Tak, ale musieliśmy go zniszczyć...
O'Neil: - ..."

[Lilly]

Jak się uda, to z miłą chęcią obejrzę wszystkie 7 serii... zwłaszcza ten odcinek z zamianą jaźni, ok tórym tutaj już legendy krążą, a ja nadal go nie widziałem.

Chodzi o ten, gdzie Teal'c byl O'Neillem i odwrotnie, a z Danielem zamienil sie jakis taki smieszny koles Dla mnie osobiscie byl to jeden ze srdeniejszych odcinkow, chociaz O'Neill ze "specyficznym dowcipem" Teal'ca to rzeczywiscie cos ciekawego...

J
P.S. Dowcipy są super. Tak jak było z tymi robocikami rozwalającymi światy.

"Carter: - Asgard zrobili statek, który nazwali "O'Neil".
O'Neil: - Naprawdę?
Carter: - Tak, ale musieliśmy go zniszczyć...
O'Neil: - ..."

A to nie byl juz czasem 3 albo 4 sezon. Chyba czwarty, bo replikatorzy pojawili sie chyba w ostanim odcinku 3.

Za to naprawde fajnym odcinkiem z 2 serii byl ten, w ktorym O'Neillowi zaladowala sie baza danych Starozytnych do glowy. Szczegolnie jak zbudowal cos i sam nie wiedzial do czego to jest lub jak rozwiazal jakies bardzo skomplikowane rownanie, a na stwierdzenie Carter, ze to nie ma sensu podal jej karteczke z napisem "10=8"

Ehh... moglbym tak opowiadac godzinami, ale nie chce was dluzej zanudzac. Dzisiaj ma sie pojawic odcinek 18 z 7 sezonu - czekam z niecierpliwoscia; szczegolnie, ze 17 skonczyl sie napisem "to be continued..."

[NetFlyX]

Wie ktoś z kąd można zassać epizody Star Gate? Bo szukam i nic ciekawego nie znajduje, a niestety oglądać skończyłem na sezonie 2 - tzn tak jak kochana TV skończyła nadawać:)

A tak wogóle to serial jest IMHO jednym z najlepszych seriali sf w dziejach. Ciekawa fabuła, dobra gra aktorska...

[Jakub Cieślak]

Obecnie legalnie możesz oglądać serial posiadająć HBO. Leci w niedzielę około dobranocki. Inne drogi prowadzą przez sieci P2P: najlepiej eMule. Po zassaniu epizodów polskie napisy można zassać z różnych polskich serwisów. To jedyne dostępne drogi. Chyba, że masz dużo pieniędzy i zaczniesz kupować DVD (wysyłka z ameryki) z epizodami.

[Lilly]

Wie ktoś z kąd można zassać epizody Star Gate?

Sprobuj na Bit Torrencie

[Jakub Cieślak]

Teraz to ja zgłupiałem- co to Bit Torrent?

[Alganothorn]

JC i wszyscy inni, któzy nie wiedzą: najlepiej wejść do subforum manga & anime, chłopaki swego czasu założyli chyba topic wyjaśniający co i jak...
a jeśli nie - z całą pewnością to oni najwięcej z tego źródła korzystają

pozdrawiam
ps. wybaczcie OT, ale może się przyda taka informacja...

[Sztickin]

Aha, wbrew wcześniejszym pogłoskom, wieść o produkcji drugiej częsci to nieprawda :/ Za to tworzy się SG: Atlantis z nowymi bohaterami i fabułą (już nie będzie guldów:( )

[Lilly]

Za to tworzy się SG: Atlantis z nowymi bohaterami i fabułą (już nie będzie guldów:( )

Goauldów

Alez nie ma sie czym martwic - o ile wiem rownolegle bedzie szla 8 seria SG-1. Bardzo jestem ciekawa tego nowego serialu... Zobaczymy, czy bedzie tak wciagajacy i czy bedzie mial tak intrygujacych bohaterow

Poza tym, pierwsze odcinki 7 sezonu maja sie pojawic na DVD (a moze juz sie pojawily )

[Jakub Cieślak]

Hmm, trochę szkoda tego filmu. Ciekaw jestem tego projektu Atlantis. Bez Goauldów? To jak oni to knują zrobić?

[Lilly]

Hmm, trochę szkoda tego filmu. Ciekaw jestem tego projektu Atlantis. Bez Goauldów? To jak oni to knują zrobić?

Jedyne, co wiem, to ze Atlantis to bedzie jakis nowy swiat zasiedlony przez ludzi w wyniku dzialnosci gwiezdnych wrot. Nie wiem jednak, czy chodzi o bezposrednia dzialanosc, czy tez wynik tej dzialnosci, gdyz ma to chyba byc jakis odlegly swiat.

Btw; czy ktos z Was jest moze na biezaco z SG-1 Zanczy sie, czy sledzi ktos 7 sezon... Jesli tak, to co o nim myslicie

[Jakub Cieślak]

Ja czasem u siostry na HBO oglądam, ale ostatnio jakoś wstrzelić się nie mogę. Mam zamiar pouprawiać trochę piractwa na P2P.

[Sztickin]

O ile się orientuje to w Atlantis wystąpi całkiem nowa rasa, o nazwie chyba... hmm, replikanci. Zniszczyli oni Pradawnych i wykorzystują sieć wrót do własnych celów. Ludzie odkrywają wrota na Antarktydzie umieszczone w legentarnej Atlantydzie. W każdym razie mnie więcej tak to się chyba prezentuje, choć mogę się mylić.

PS. Piszę "Guldowie" bo inna nazwa wydaje mi się niewipisywalna, a tu mamy świetną zeslawizowaną formę

[Jakub Cieślak]

No i dogrzebałem się arcygenialnego odcinka z czwartej serii (co prawda HBO puszcza 5tą, ale ja i tak duże braki mam). Odcinek "Window of Opportunity". Mistrz świata i okolic. Zaczyna się niewinnie. Ot SG1 ląduje na mocno wypalonej planecie z eleganckimi ruinkami, dość nisko nad planetą wisi lokalna gwiazda. Carter coś smuci o magnetycznych niestabilnościach. Daniel z jakimś obcym przydupasem próbują rozgryźć działanie jakiegoś mechanizmu sprzężonego z Wrotami. Wygląda dość niewinnie. Nagle imć obcy robi akcję dywersyjną, Teal'c i O'Neil próbują mu przeszkodzić. Kończy się to tym, że O'Neal siedzi w jadalni nad talerzem płatków w bazie. Zdaje się pamiętać przeszłe wydarzenia, tak samo ma Teal'c, jednak reszta ludzi przygotowuje się na wyprawę na ową planetę nieświadoma wydarzeń, które pewnie miały miejsce w niedalekiej przyszłości. Więcej nie zdradzę, bo po prostu frajdę sprawia cała akcja odkręcania afery, popisy i wygłupy Andersona nie mają końca, co fajne Judge (Teal'c) też może trochę się powygłupiać (co wychodzi mu znakomicie, szkoda, że tak rzadko mu dają okazję). Scena, jak O'Neil i Teal'c grają w golfa przy Wrotach zrzuca na ziemie ze śmiechu, do tego O'Neil w stroju nieregulaminowym pozwala sobie wypalić do Hammonda po imieniu, składa mu rezygnację i całuje namiętnie Carter.... Mam nadzieję, że nieoglądającym narobiłem apetytu, a oglądającym przypomniałem momenty śmiechu.

[Lilly]

No i dotarlam do konca 7 serii i czekam niecierpliwie az pojawi sie 8. Mialam okazje obejrzec chyba najlepsze zakonczenie serii i chyba najlepszy odcinek. Ogolnie Ziemia vs Anubis - robi wrazenie; szkoda, ze nie bylo wiecej takich odcinkow. Poza tym kilka nowych ciekawostek o Starozytnych. Ogolnie miodzio, chociaz samo zakonczenie ostatniego odcinka jest troszke niedociagniete - troche za duzo niedomowien. Moze chcieli powiekszyc apetyt na nastepna serie

[Jakub Cieślak]

Na forum SG-1 strasznie zjechali siódmy sezon serialu i wszyscy bardziej napalają się na Atlantis, niż na ósmy sezon, w którym coraz mniej będzie O'Neila za sprawą zmniejszenia ilości godzin pracy pana Richarda Deana Andersona. Ja zdołałem siódmą serię obejrzeć póki co w strzępach. Albo dobrze trafiłem, albo gościom się gust zmienił. Przede wszystkim majstersztyk scenariuszowy: Heroes. No po prostu żaden inny odcinek nie posiadał tak dopracowanego, ciekawego i dynamicznego scenariusza. To było po prostu genialne. Początkowy dwuodcinkowiec Fallen i Homecoming też niezły, choć nierzucający na kolana. Potem Inauguration i Fallout- nie genialne, ale sympatyczne. A na koniec Lost City wieńczące sezon. No nieźle, nieźle- budżet widać dopisał, chłopaki od scenariusza też nawet się wykazali. Jedyne, co mnie martwi to dość marginalne potraktowanie Anubisa. Bydlak miał spory potencjał, jednak cała jego otoczka była taka... uboga. Siedzący w tym ciasnym pokoju udającym centrum jego dowodzenia, ci Jaffa w niezmienionych strojach od początku serialu, które już dla mnie wyglądają ostro archaicznie. No i po dwóch sezonach dyżurowania jako bedgaj Anubis zostaje załatwiony w jakiś wyjątkowo mało dramatyczny i odkrywczy sposób.

[Lilly]

Na forum SG-1 strasznie zjechali siódmy sezon serialu i wszyscy bardziej napalają się na Atlantis, niż na ósmy sezon, w którym coraz mniej będzie O'Neila za sprawą zmniejszenia ilości godzin pracy pana Richarda Deana Andersona.

A to dlatego takie zakonczenie Ale nie rozumiem zupelnie negatywnych opinii odnosnie 7 sezonu. Bylo pare dziwnych odcinkow, ktore tak srednio mi sie podobaly - chociazby ten z telewizja badz z rozmowami u prezydenta. Jednak reszta niczego sobie.

A na koniec Lost City wieńczące sezon. No nieźle, nieźle- budżet widać dopisał, chłopaki od scenariusza też nawet się wykazali. Jedyne, co mnie martwi to dość marginalne potraktowanie Anubisa. Bydlak miał spory potencjał, jednak cała jego otoczka była taka... uboga. Siedzący w tym ciasnym pokoju udającym centrum jego dowodzenia, ci Jaffa w niezmienionych strojach od początku serialu, które już dla mnie wyglądają ostro archaicznie. No i po dwóch sezonach dyżurowania jako bedgaj Anubis zostaje załatwiony w jakiś wyjątkowo mało dramatyczny i odkrywczy sposób.

Tez czuje lekki niedosyt, chociaz odcinek swietny - Tauri wreszcie pokazuja na co ich stac Mysle, ze to czego mu brakowalo to "to be continued" - wtedy moze bylby pewniejszy; i Anubisowi zafundowaliby bardziej efektowny koniec.

Nie zmienia to faktu, ze z utesknieniem czekam zarowno na 8 sezon SG jak i Atlantis...

[Jakub Cieślak]

Tak sobie oglądam wyrywkowo szóstą i siódmą serię i elementarnie piątą. Kurde, nie wiem co ci z forum SG widzą, ale wg mnie siódmy sezon ma naprawdę niezłe odcinki. Tylko drażni mnie to, że Jaffa wyglądają tak samo przez wszystkie serie, a nowi wojownicy Anubisa są kompletnie nieklimatycznie wystrojeni. Nie mówiąc już o tym, że na chwilę mieli Jaffa wygląd z filmu (bodajże podopieczni Heru Ura) a potem z powrotem do końca siódmej serii te nieco archaiczne kostiumiki (wraz z moim ulubionym czepkiem Brat'taca).

[Lilly]

Wczoraj i przedwczoraj mialam okazje obejrzec pierwsze dwa odcinki 8-go sezonu SG1 oraz dwa pierwsze Atlantis...

Jesli chodzi o SG1, to moge powiedziec: ale sie narobilo. Ogolnie czuje sie ustasfakcjonowana. Jak zwykle moj ulubiony humor pulkownika O'Neila (teraz juz generala ). Szkoda tylko, ze ma byc go mniej w calej serii.

No a co do Atlantis - bedzie to godny zastepca SG1. Ogladalam wczoraj w nocy (zamiast isc spac) i po prostu wrecz z wypiekami na twarzy czekalam, co sie stanie dalej. W pierwszym odcinku mamy okazje zobaczyc Daniela oraz generala O'Neila. Glowni bohaterowie serialu juz wzbudzili moja sympatie Teraz czekam na kolejne czesci.

P.S. Jakby ktos chcial, to mam torrenty obu seriali i moge podeslac

[Sztickin]

Lilly, oglądałaś na kompie czy to już idzie gdzieś w TV? Jeśli tak, to gdzie...?

A za torrenty byłbym bardzo wdzięczny.

z góry thx

[Lilly]

Lilly, oglądałaś na kompie czy to już idzie gdzieś w TV? Jeśli tak, to gdzie...?

A za torrenty byłbym bardzo wdzięczny.

Oba seriale nie leca w Polsce tylko na amerykanskim kanale o tematyce sfx (bodajze), wiec ogladalam na kompie. Co do torrentow, to albo na www.suprnova.org, albo moge podeslac - jesli ktos chce, to podajcie mi gdzie mam poslac: 4 torrenty - SG1 (poczatek 8 sezonu), Atlantis, oraz dwa filmiki o tym jak powstalo Atlantis (polecam ogladac w tej kolejnosci, co podalam )

[Lilly]

Dzisiaj pojawily sie juz 3cie odcinki SG1 i Atlantisa. Ja niestety jeden z nich sciagne najpredzej za 2 dni (4kB/s trasferu, po przekroczeniu limitu na neo ), ale zainteresowanym poradze, zeby weszli na kanal ircowy #bt (w tej samej sieci, co kanal katedry, czyli na efnecie) i wpisali polecenie !list. Pojawia sie wowczas tzw triggery, po ktorych wpisaniu bot kanalu wysle wam odwiedniego torrenta. Powodzenia w sciaganiu i milego ogladania. Jak ktos obejrzy wczesniej niz ja, to niech napisze wrazenia (oczywiscie, bez zdradzania fabuly )

[Jakub Cieślak]

Ja dopiero biję się z odcinkami początkowymi serii ósmej. Jutro pewnie będą na kompie. Potem chwytam Atlantis. Dzięki za pomoc, lilly. Dobrze wiedzieć, że ktoś ma podobne zboczenie...

[Azirafal]

Hah! Wczoraj puszczali Gwiezdne Wrota - obejrzałem oczywiście, po raz kolejny (no bo jak tu nie obejrzeć ). Jak zawsze fajniutkie, choć Russel to ewidentnie nie taki O'Neill jakiego tygryski lubią najbardziej Ech... miło czasem wrócić do początków

[Lilly]

Dzisiaj ostatni dzien limitu (o ile TPSA rzeczywiscie bedzie sie trzymac terminow i od jutra wlacza mi normalny net), a ja jeszcze nie sciagnelam Atlantisa... ale juz blisko... moze dzisiaj wieczorem bedzie, bo wychodze z domu i net bedzie free, wiec cale 4kB dla Azureusa

A juz dzisiaj wieczorem powinny sie pojawic odcinki 4, bo o ile dobrze skojarzylam, to oba seriale leca po sobie w piatki

3 odcinek SG1 juz widzialam... ach ten Anubis - wytrzymala z niego bestyja

[Jakub Cieślak]

No tożto mord w biały dzień!!!! Ja protestuję przeciwko wszelakim SPOILEROM! Uech uech....
Sam zasysam Atlantisa. Dwa pierwsze z nowej serii obejżane. Generalnie opcja cała z replikatorami nigdy mi się nie podobała. Trzeba przyznać, że odcinki jednak całkiem ciekawe. Tealc ma śliczne włosy. Kapitalne sceny na statku Thora. O'Neil dopytujący się o włosy Tealca i zdziwienie Thora, kiedy O'Neil odpala wybudowaną broń. Uśmiałem się nieźle.

[Lilly]

Zarowno SG-1 jak i Atlantis sa juz mozna powiedziec w pelni sezonu Dzisiaj pojawily sie odcinki #6. W kwestii technicznej podaje link do stronki kanalu, gdzie torrenty sa zawsze najswiezsze i najpewniejsze (bo wreszcie wstala ) http://www.torrents.co.uk/

I jak wrazenia w tym momencie sezonu Ja musze powiedziec, ze Atlantis jest dla mnie po prostu genialny. Juz czuje duza sympatie do wszystkich bohaterow. Co do SG-1, to moze jest to efekt swiezosci Atlantis, ale troszke mniejsze wrazenie na mnie robi - troszke jakby brakowalo im pomyslow. No ale... w koncu dopiero 5 odcinkow za nami. Dobrze chociaz, ze nie ograniczyli "czasu" O'Neilla tak bardzo, jak sie tego obawialam.

[Jakub Cieślak]

Ja ledwie gonię. Dziś w końcu obejrzałem Atlantis 1 i 2. Uch....
Zaparło mi dech w piersi. Jako początek serii odcinki wręcz znakomite. Ładne wizualnie, dużo się dzieje, ciekawie fabularnie i fajni bohaterowie. Zupełna odwrotność dla początku SG-1. Wtedy było widać każdy dolar, który nie został wydany na scenografię, kostiumy i produkcję. W otwarciu Atlantis widać każdy dolar, który został umiejętnie wydany na produkcję. Historia jest ciekawa, choć ci cali Vraithowie nadają klimat serii iście horroryczny. Nie tego spodziewałem się po klonie SG, ale może jest to metoda. Ciekawe nowe postacie kluczowe. Oby tak dalej, oby!

[Lilly]

Buuuu.... jak oni mogli. Przerwa do grudnia. O ile ostatni odcinek SG-1 jakos sie zakonczyl, o tyle pod koniec Atlantis ujrzalam "to be continued". No przeciez idzie sie zalamac ;( Wiec od razu przestroga: nie ogladajacie odcinka 10 (The Storm) dopoki nie pojawi sie 11, bo was bedzie skrecac. (mam nadzieje, ze nie ostrzeglam zbyt pozno)

[Azirafal]

Courtesy of JC, udało mi się dorwać pierwsze 4 odcinki Atlantis i jestem pod bardzo dużm i miłym wrażeniem!

Przypomina mi najbardziej połączenie SG1 ze STarTrekiem, a przyjemność z oglądania tej mieszanki uświadomiła mi jak bardzo mi brakuje czegoś na miejsce ST Oczywiście jest kilka kalek i akcji, które przeboleję (Sheppard jako nowy O'Neill; Wraithy, które nieodłącznie kojarzą mi się z Predatorami; itp.). Ale odświeżony pomysł StarGate jest dobry. Na razie (ściąnąłem sobie dalsze dwa odcinki, czyli widziałem już 6) mi się bardzo podoba, tak pod względem scenariusza, jak i obsady (McKay i Beckett to moi ulubieńcy... teksty z odcinka trzeciego - "Hide & Seek" zapadną mi na długo w pamięć ) oraz efektów. Wsyzstko ładne, sprawne, choć oczywiście raz na jakiś czas potknięcia się zdarzają (ale malutkie, to daję im przejść ).

Oglądać, oglądać i jeszcze raz OGLĄDAĆ, ludzie !!!

[Lilly]

POJAWIL SIE NOWY ATLANTIS

Teraz bedzie lecial tylko Antlantis natomiast kolejne odcinki SG1 maja pojawic sie (tak jak to bylo planowane) w grudniu. Chyba wtedy tez bedzie kolejna przerwa w Atlatisie, ale nie jestem pewna... Ale najwazniejsze jest to, ze teraz spokojnie mozecie obejrzec odcinek 10 Pomysl na te dwie czesci (10 i 11) bardzo mi sie podobal... w ogole fajnie sie ogladalo

[Lord Turkey]

Czym właściwie jest ten Atlanitis? Bo ja kocham SG-1, a odcinki oglądam regularnie. Mam szczęście posiadać HBO. A dlaczego szczeście? Bo tam w każdą niedzielę lecą po dwa odcinki SG. I to z nowej serii. Nowej jak na Polskę oczywiście.

Pozdrawiam