Gangi Nowego Jorku

Tutaj podyskutujesz o filmach, ludziach i wszystkim, co dotyczy X muzy.

Moderator: Wotan

Gangi Nowego Jorku

Postautor: EmpE Lathspell » czw 26.06.2003 12:49

Co sądzicie o tym filmie? Ja mam mieszane odczucia. Niezły klimat, fajna muzyka, dobry pomysł, piękny początek, jak dla mnie kiepskie zakończenie i trochę nie pasujący do tej roli Leonardo... Wszystko można by według mnie zmieścić w trochę krutszym czasie i podkręcić akcję.
"Dobry elf, to martwy elf."
Marszałek Milan Raupenneck
"Dobry marszałek, to martwy marszałek"
Generał EmpE Lathspell
EmpE Lathspell
Najemnik
Najemnik
 
Posty: 64
Rejestracja: wt 15.10.2002 15:22
Lokalizacja: Stumilowy Las

Postautor: Vampdey » czw 26.06.2003 13:29

Ja sie przyznam, że oglądając pierwszy raz gdzieś w nocy niechlubnie zasnąłem :P...Niezykle ciekawa koncepcja, początek, który wgniata w fotel, Daniel Day-Lewis w roli Billego Rzeźnika jest fenomenalny! No i ciekawe postacie po drodze (ksiądz Vallon, Monk!). Ogółem dobrze, tylko przynudnawo ;).
Obrazek
Awatar użytkownika
Vampdey
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3946
Rejestracja: sob 16.11.2002 20:34
Lokalizacja: Bełchatów/Łódź

Postautor: Alganothorn » sob 28.06.2003 16:22

poszedłem na film dla Day - Lewisa i tylko dla niego...
poniekąd chciałem zobaczyć jak będzie wyglądało kolejne podejście reżysera do 'zorganizowanej przestępczości'...cóż, wcześniej mu wychodziło lepiej...
długość filmu - mi nie przeszkadza, lubię długie filmy, ale jakby 30 minut wycięli, to nic by się nie stało
montaż - w normie, nic specjalnego
efekty - miło popatrzeć na film bez 'matriksowania'...;-) a tak na serio - niezłe
kilka scen wbiło sie w pamięć, piosenka brzmi w uszach - z resztą lubię ją niezależnie od filmu, m.in. ze względu na tekst
piękny Leonardo zagrał przyzwoicie, nie szarżując, przywracając mi ubiegłym rokiem (razem z 'Catch me if you can') wiarę w jego umiejętności aktorskie (a wierzę, bo pamiętam 'Co gryzie Gilberta Grape'a')
w sumie film przeciętny z doskonałą kreacją Daniela Day - Lewisa i dobrą muzyką..głosy, że za dużo przemocy spowodowane są chyba raczej zapowiedziami reżysera, któy podkreślał przed premierą, że...ograniczył przemoc na ekranie...w tym świetle ciekaw jestem jak miałoby to bez złagodzenia wyglądać
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: bejzkik » wt 01.07.2003 9:51

czy ja wiem
niezły
a początkowa hmm bójka. naprawdę żal mi było niektórych kolesi
długawy ale może być
nawet leo wypadł jako tako
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Postautor: Yoghurt » wt 01.07.2003 10:15

Słaby. ZA DŁUGI! Jedynie kreacja Day-Lewisa zasługiwała na uwagę, cały film pozbawiony był czegokolwiek, co mogło przyciągnąć widza poza początkową sieką. W kinie się wynudziłem niemiłosiernie, mało który film powodował u mnie ziewanie co 5 minut. Argh.
Obrazek
Awatar użytkownika
Yoghurt
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 49
Rejestracja: ndz 01.12.2002 20:25
Lokalizacja: Stolica tego popieprzonego kraju

Postautor: vilya » wt 01.07.2003 10:17

myślałem, że będzie to coś o wiele lepszego, ale no cóż nie zawsze ma się to co się chce. po obejrzeniu tego filmu zastanawiałem się dlaczego nie dostał on oskara. przecież amerykanie uwielbiają wszelkiego rodzaju szmiry. no więc tak się zastanawiam i dochodzę do wniosku, że gangi poza kilkoma naprawdę słabymi momentami filmem tak złym nie są. jaki z tego wniosek? a no taki, że filmem naprawdę szmirowatym jest CHICAGO. chwała twórcom tego dzieła oni to dopiero mają łęb na karku.
Time to die
Muerte a toda autoridad
Awatar użytkownika
vilya
Najemnik
Najemnik
 
Posty: 67
Rejestracja: wt 08.04.2003 13:47
Lokalizacja: NML

Postautor: Jakub Cieślak » ndz 14.09.2003 12:16

Muzyka wspaniała, tyle mogę powiedzieć.
Obrazek
Mistrz Gimli powiada:
Cisza nie leży w naturze krasnoludów. Jednakże w lochach pełnych orków jest ona jak najbardziej wskazana.
Awatar użytkownika
Jakub Cieślak
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 4010
Rejestracja: czw 12.12.2002 22:24
Lokalizacja: JózefOFF k. Otwocka

Postautor: Angbandrider » wt 14.10.2003 15:25

Muzyka, kilimat, charakteryzacja nie głupia fabuła i genialna rola Buchera. Dla mnie bomba.
I am the fallen angel who will punish you for all your sins
Awatar użytkownika
Angbandrider
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 252
Rejestracja: pn 30.06.2003 20:11
Lokalizacja: prosto z piekła

Postautor: Yodogimi » czw 29.01.2004 20:59

Dla mnie, niestety, duże rozczarowanie :? W pamięci zostaje początek, z bitwą 2 konkurencyjnych gangów na wszystko-czym-można zarżnąć przeciwnika oraz postać Rzeźnika granego przez Daniela Day Lewisa . Poza tym film trochę się rozłazi w szwach - chyba scenarzysta i reżyser nie sprostali dużemu epickiemu zadaniu, jakie sobie postawili :cry:
Awatar użytkownika
Yodogimi
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 13
Rejestracja: sob 24.01.2004 15:23


Wróć do Film

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości

cron