oblivion

[Dobrusia ;)]

ja nie rozumiem.
albo nie zauwazyłam, że taki temat istnieje już.
albo nie wiem... ??

hmm...
no tu nie ma co się rozwodzić nad charakterem tematu.

zaczynać głupio samej,
więc czekam na jakieś commenty co do gry.

a wtedy popolemizujemy

... oblivion.

[Jander]

Gra ? Nie wiem. Podobno świetna, ale zabugowana.
Wymagania ? Za duże...

[Dobrusia ;)]

hmm... no wymagania są, prawda.
ja mam stosunkowo nowy sprzęt...
rok.
i w miarę dobry.
więc nie narzekam.

rzeczywiście jest trochę niedociągnięć.
na początku parę razy mnie wywaliło.
ale po to są save'y

i raz tak wlazłam do karczmy,
że tylko okna były i belki. hihi.
oczywiście pamiątkowy screen.

ale ogólnie jest w porządku,
mnie to przynajmniej na tyle nie męczy.

[Wotan]

pogram w oblivion za jakies 3 lata gdy sobie kupie xboxa 360, jak juz bedzie playstation 10 i xbox stanieje

[Azirafal]

Ja pogram za jakiś miesiąc-dwa, jak zarobię na nowego kompa i ściągnę (ew. pożyczę; bardzo ew. kupię [kusi mnie ta moneta ]) grę. W Morrowinda nadal się zagrywam jak dziki, podobnie jak to czyniłem z Daggerfallem, tak że jestem pewien, że w Obliviona też będę. Żadne bugi mnie nie odstraszą...

[Hifidelic]

Ja w obliv. nie pogram. Odrzuca mnie fakt, że wszyscy awansują razem z Tobą. Krótko mówiąc, będzie Ci tak samo trudno zabić kraba, kiedy będziesz miał poziom 24 i 4.
No a fakt, że to co złodziej znajdzie w skrzyni, jest zależne od jego poziomu, a nie od zamożności właściciela, woła o pomstę do niebios!

[Dobrusia ;)]

Ja w obliv. nie pogram. Odrzuca mnie fakt, że wszyscy awansują razem z Tobą. Krótko mówiąc, będzie Ci tak samo trudno zabić kraba, kiedy będziesz miał poziom 24 i 4.
No a fakt, że to co złodziej znajdzie w skrzyni, jest zależne od jego poziomu, a nie od zamożności właściciela, woła o pomstę do niebios!

z tego co zauważyłam, kraba nie jest trudno zabić
duchy dopiero są upierdiwe
hmm... a z tym awansowaniem wszystkich dookoła mnie nie zauważyłam, ale sprawdzę.
i odniosłam wrażenie, że to co znajduję w skrzyni, to raczej w pewnym stopniu losowość... oparta na tym do kogo należała, bo przy podobnych profesjach domyślam się już co tam znajdę.
pozdrawiam

[Lilly]

Moja gra w obliviona skonczyla sie na zalozeniu postaci, ale troche ogladalam na monitorze mojego chlopaka. Ladnie wyglada, ale jakos ta konwencja chyba mnie nie bawi. Za duzo dowolnosci w grach moim zdaniem jest niepotrzebne - ja lubie jak gry trzymaja sie jednak jednej linii bez zbyt wielu mozliwosci w inne strony. Takie cos jest fajne, ale w RPGach na zywo - wtedy nawet to lepiej. Natomiast w grze komputerowej wydaje mi sie to sztuczne i mnie osobiscie tylko unieprzyjemnia granie, jak mam za duzo questow i nie mam pojecia, na ktorym sie skupic.

[Dobrusia ;)]

jak mam za duzo questow i nie mam pojecia, na ktorym sie skupic.

wiesz, moje odczucia na początku były chyba podobne
tzn. męczyła mnie ta mnogość możliwości, chociażby,
w którą stronę iść bo wszędzie się chciało. i biegać i pływać.
ale jakoś potem mi się to poukładało.
wydaje mi się, że to tylko takie początkowe stadium.
taki chaust, który trudno od razu sprecyzować, ale jak w życiu: czasami mamy za dużo opcji

[Dobrusia ;)]

hmm... ej a mogę tu o qestach pisać??
;( od kilkunastu dni jestem wampirem ;(
tylko, że ja tym razem nie chiałam, ale nie było rady chyba każdego to czeka
czy śpisz na podwórku pod stodołą czy w karczmie.
i jak krwi nie podpijesz, to nikt nie chce z Toba gadać tylko się o coś plują.
a słoneczko w dzień parzy a wnocy trza się włamywać.
albo czekac albo inaczej kombinować, no chyba, że tą krew się siorbie.

[rabbi]

Ja w obliv. nie pogram. Odrzuca mnie fakt, że wszyscy awansują razem z Tobą. Krótko mówiąc, będzie Ci tak samo trudno zabić kraba, kiedy będziesz miał poziom 24 i 4.
No a fakt, że to co złodziej znajdzie w skrzyni, jest zależne od jego poziomu, a nie od zamożności właściciela, woła o pomstę do niebios!

Tylko i wyłącznie wyrównuje poziom trudności gry. Czy przyjemnością jest kiedy na którymśtam poziomie kładziesz większość potworów w grze na jeden strzał? Czy miałbyś jakieś wyzwanie, mając na samym początku gry tyle pieniędzy, że wykupiłbyś wszystko, co możliwe, by dalej poradzić sobie ze wszystkim bez większego problemy? Moim zdaniem taki mechanizm awansowania wszystkiego wokoł nas wraz z poczynaniami bohatera to wielki plus gry, gdyż cały czas jest tak samo trudno, tylko różnicą jest to, że zyskujesz kolejne moce i opcje obalania przeciwnika.