Strona 2 z 5

Post: sob 21.01.2006 2:02
autor: Stobek
Oddam głos na : maxwel7.
Poprostu uwielbiam dowcipy z zającem i niedźwiedziem a tego niepamiętałem.
Ogólnie część dowcipów znałem, część jest niestety żenująca;p część średnia(mój;p) no i zostaje tych kilka zajebistych, mimiza naprzykład;p

Post: sob 21.01.2006 8:01
autor: Tyrande
A ja głosuje na Alganothorn :)

Post: sob 21.01.2006 9:57
autor: Shizm
Ja mam dylemat, bo 0lukasz0 i Rudy_1 wywołali u mnie tak samo wielkie salwy śmiechu. Hmmm no i co mam teraz zrobić?
Jak można to dla obu po 0,5 ptk.
A jak nie, to się wstrzymam do końca głosowania i jak któryś z nich będzie miał szanse na wygrana to mu ten punkt dorzuce.

Post: sob 21.01.2006 12:15
autor: Fett
Głos leci na => Louen

Post: sob 21.01.2006 13:10
autor: Blackleaf
Głos dla Vampdey'a

Post: sob 21.01.2006 13:29
autor: maxwel7
głos dla: :arrow: yoshi

ogolnie lubie kawaly o teściowej hehe

Post: sob 21.01.2006 13:34
autor: Avathar
Ja oddam głos na mojego kochanego Vampdeya :wink: :wink:
Kawał mnie zniszczył :P

Pozdrawiam

Post: sob 21.01.2006 18:35
autor: LOX
Głos na Azirafal

Post: ndz 22.01.2006 9:52
autor: charlie_cherry
Hi..

Głos na Rene. Znany dowcip, ale wiecznie zabawny..

Charlie

Post: ndz 22.01.2006 12:32
autor: p_gosia
glos na Pawlov ;]

Post: ndz 22.01.2006 15:40
autor: Rene
głos na Tyrande

Post: ndz 22.01.2006 17:33
autor: Pawlov
głos na Frozena, polityka rzadzi :]

Post: ndz 22.01.2006 20:51
autor: Frozen
Oddaje swój głos na Quithe :)

EDIT:
Według regulaminu, czas na głosowanie już się skończył. Oto wyniki według moich obliczeń:

1.miejsce - Vampdey i Frozen (po 2 głosy)
3.miejsce - Alganothorn, Azirafal, Fett, Louen, maxwel7, Mimizu, Pawlov, Quithe, Rene, Tyrande, yoshi (po 1 głosie)
14.miejsce - 0lukasz0 i Rudy_1 (po 0,5 głosa :wink: )
Reszta ma po zero głosów.

Będzie jakaś dogrywka, czy zaczynamy już drugą edycję (dodam, że nie wszyscy jeszcze głosowali)?

Post: pn 23.01.2006 11:02
autor: Yaqza
Zgadza się, obliczenia politycznie poprawne:)
Zaczyna się druga edycja (czyli można już wrzucać opowieści dziwnej treści) , jednocześnie robimy dogrywkę między Vampem (edit: fakt, rypnąłem się, dzięki za zwrócenie uwagi; to przez ten mróz, zablokował mi kanały transmisyjne w czerepie) a Frozenem, głosować można do wtorku godz. 22.
Oddawać głos mogą oczywiście także ci, którzy nie głosowali we właściwym zliczaniu.
Taka druga tura, jeden z kandydatów ma poparcie frakcji fraków, drugi stowarzyszenia spodni w kant.
W postach proszę zaznaczyć, iz głos dotyczy dogrywki, żeby wszystko było jasne, proste i oczywiste.

Kolejna sprawa - pojawiły się edity, co wydaje się być nieco nie fair w stosunku do osób, które nie podmieniają dowcipó - wprowadzamy zatem udziwnienie pozwalajace RAZ podczas edycji zmienić śmiesznostkę.
Próby nadużywania dobroci karane będą batożeniem po piętach.

Dla złapania oddechu zapraszamy także do dyskusji w innych tematach, nie samym dowcipem człowiek żyje...
Strona główna ( http://katedra.nast.pl/forum/ ) oferuje sporo atrakcji, np wirtualne próby zmieszczenia się w jednym aucie jak największej liczby osób, liczenie odległości z kuchni do łazienki za pomocą pasty do zębów, a także pokaźny zestaw poważnych dyskusji w których tylko czasami wszystkim naraz zdarza się wybuchnąćw jednej milisekundzie śmiechem.

Post: pn 23.01.2006 11:05
autor: Avathar
Yaqza pisze:robimy dogrywkę między Azim a Frozenem


znaczy sie Vampem a Frozenem chyba ? ;)

pozdrawiam

EDIT - Ja tylko skromnie przypominam,ze dalej jestem wierny Vampowi ;)

Post: pn 23.01.2006 15:11
autor: qwerty
Po upojnej nocy mąż do żony:
-Idę po bułki. Ile kupić?
-Nie wiem- ta odpowiada.
-No ile kupić mam.
-No nie wiem. Kup tyle ile razy się dziś kochaliśmy w nocy.
W sklepie facet do sprzedawcy:
- Daj pan siedem bułek.... Albo nie! Wie pan co? Daj pan pięć bułek, loda i kakao...

Post: pn 23.01.2006 17:29
autor: Pawlov
dogrywka - glos na Frozena

Nagły huragan zatopił okręt. Jeden z pasażerów obudził się
na plaży sam, bez jedzenia, picia i narzędzi; dookoła wszelako było
mnóstwo owoców tropikalnych. Jako ze był to prawdziwy mężczyzna,
przywykły do pięciogwiazdkowych hoteli, nie wiedział co robić.
Przez następnych kilka miesięcy jadł więc banany i popijał mlekiem
kokosowym, rozmyślając nad urokami życia jakie prowadził do tej pory.
Często chodził na plażę i godzinami wypatrywał w bezkresie oceanu jakiegoś statku. Pewnego dnia zobaczył zwykłą łódź wiosłową, a w niej najpiękniejszą kobietę jaka zdarzyło mu się spotkać całym jego życiu.

Facet: Skąd się tu wzięłaś?
Dziewczyna: Z drugiej strony wyspy. Znalazłam się tam gdy zatonął moj
statek.
F: Wspaniale! Nie wiedziałem, ze ktoś jeszcze przeżył. Ilu was tam jest?
Miałaś szczęście ze zmyło cie z łodzią!
D: Nie ma nikogo poza mną. I nie zmyło mnie z łodzią.
F: (stropiony): To skąd masz łódź?
D: Z materiałów, które są na wyspie.
F: To niemożliwe! Jak ci się to udało? Nie masz przecież narzędzi!
D: To było łatwe. Z mojej strony wyspy jest nietypowa skala; odkryłam,
ze można wytapiać z niej żelazo; z żelaza robię narzędzia, których
używam do robienia innych rzeczy. Ale dość tego. Gdzie mieszkasz?
F: (zawstydzony): Ciągle na plaży.
D: To płyńmy do mnie.

Po kilku minutach wiosłowania dziewczyna przycumowała łódkę,
facet zaś rozejrzał się wokół i mało nie wpadł do wody. Przed nim
biegła kamienna droga prowadząca do eleganckiego domku pomalowanego na biało- niebiesko. Gdy szli, dziewczyna, krygując się lekko, powiedziała "To może nie jest wielkie, ale nazywam to domem". Facet, ciężko oszołomiony, nic nie odpowiedział.

D: Usiądź. Drinka? - powiedziała, podając mu cos do picia
F: Mam dosyć mleka kokosowego.
D: To nie mleko kokosowe. Co powiesz na Pina Coladę?

Facet bez wahania wziął drinka i łyknął; na jego twarzy pojawił się wyraz
zadowolenia. Usiadł na kanapie, powiedział dziewczynie swoją historię,
wysłuchał jej. Po jakimś czasie dziewczyna poszła się przebrać w coś
wygodniejszego; odchodząc zapytała, czy nie chciałby wziąć prysznica i
się golić. Powiedziała też, że na górze, w łazience, jest brzytwa.
Facet, nic nie mówiąc i nie dając po sobie poznać jak bardzo jest
zaskoczony, posłusznie poszedł na górę, umył się i ogolił. Kiedy zszedł
na dół zobaczył dziewczynę ubraną w strategicznie rozmieszczone
liście i cudownie pachnąca.

D: Czy, będąc tu tak długo - mówiła, zbliżając się do niego - nie czułeś
się samotny? Jestem pewna, ze chciałbyś teraz zrobić coś, na co
czekałeś od bardzo dawna, od miesięcy. No wiesz...

Długą chwilę patrzyła mu głęboko w oczy. Facet przez dłuższą chwile nie
wierzył swym uszom, po czym zapytał:

F: Naprawdę mogę tutaj sprawdzić swojego maila?!

Post: wt 24.01.2006 1:50
autor: alex_anderson
W itam oto mój kawał a zarazem debiut na stronie :p.

Gun Shop Owner: Hi, How can I help you?
Client: I am looking for a gun.
Owner: What kind of gun are you looking for?
Client: (pointing at the biggest handgun in the case): That one looks about right.
Owner: (very surprised): Why do you need a .44 magnum?
Client: It is for shooting at cans.
Owner: (pointing at a small handgun) Well, this is the perfect size for shooting at cans.
Client: (pointing again at the .44) Nah, I need this one.
Owner: OK, what kind of cans are you shooting at?
Client: Mexi-cans... Puerto Ri-cans... Afri-cans...

Post: wt 24.01.2006 8:21
autor: Louen
mój głos na dowcip Frozena - dogrywka...

i:

Do Puchatka wpada Tygrysek i mówi:
- Puchatku mam dla Ciebie dobrą wiadomość - był u mnie Krzyś i zostawił nam 10 beczułek miodziku - po 8 dla każdego!
Puchatek na to:
- Jak to po 8? Przecież 10 na dwóch to wcale nie jest po osiem?!?!
Na to Tygrysek:
- PIIIIIIIIIIIIP mnie to obchodzi; ja swoje osiem zjadłem.

i tak oto działa niewidzialna ręka admina dbającego o niezbluzganie na forum;
pozdrawiam

Post: wt 24.01.2006 12:17
autor: Alganothorn
UWAGA ODADMIŃSKA

jest konkurs na najlepszy dowcip - super;
każdy wrzuca swoje dowcipy - nie ma sprawy;
jedna sprawa: wrzucajcie dowcipy pełne bluzgów, na poziomie knajackim, takie, których nie powiedzielibyście rodzicom przy obiedzie - zostaną usunięte;
nie wierzę, a raczej nie chce mi się wierzyć, że nie znacie innych dowcipów, ale z drugiej strony trudno uwierzyć, że co 10 mieszkaniec Polski kocha Leppera, więc jeśli takie dowcipy chcecie umieszczać i tylko takie, to je będę własnoręcznie usuwał;
żeby była jasność: nie chodzi oto, że nie można sobie przeklnąć, albo dosadniej coś określić: czasami trzeba i jak tego nie zrobisz dowcip siada, ale po pierwsze, decydujemy się na tematykę dowcipów (ja rozumiem, że na pewnym etapie można myśleć tylko o seksie, ale nawet o tym można różnie pisać), po drugie, wybieramy słownictwo;
jeden poleciał, drugi poleci za chwilkę, kolejny został ocenzurowany - tu nie chodzi o jakieś zakłamanie, albo oto, że takiego słownictwa sam nigdy bym nie użył - chodzi o to, że nie lubię, kiedy ktoś u mnie w domu przeklina, a to forum traktuję bardzo podobnie;
ot i tyle
pozdrawiam

Post: wt 24.01.2006 19:21
autor: Quithe
Dogrywka - Vampday

Wyrzucili faceta na bezludną wyspę i zostawili tam na 5 lat. Więc siedzi sobie sam jak palec, aż wreszcie zaczyna mu się rzucać na mózg. Siedzi na plaży i płacze, bo jest sam i jest mu smutno. Nagle patrzy, A tu ktoś płynie do brzegu. To Cindy Crawford, goła jak święty turecki! Dobija do brzegu i oboje wbijają w siebie wzrok. Miłość od pierwszego wejrzenia. A potem zrzucają się sobie w ramiona i zaczynają kochać. Bez opamiętania. Robią to na plaży, w wodzie, huśtając się na palmie… Siedem godzin bez przerwy. A potem kładą się na piasku zupełnie wyczerpani. W pewnej chwili facet mówi do Cindy: „Słuchaj, mogłabyś coś dla mnie zrobić?” A Cindy: „Wszystko, co zechcesz, skarbie. Wszystko”. To on mówi: „Mogłabyś włożyć moje ubranie i udawać, że jesteś Bobem?” Cindy patrzy na niego, jakby zbzikował, ale mów: „Dobra”. No i wkłada jego spodnie, buty, podkoszulek i czapkę baseballową. Potem wyciąga do niego rękę i mów męskim głosem: „Cześć, jestem Bob!.” A on na to: „Bob, nawet nie uwierzysz, kogo przed chwilą zerżnąłem!”

Post: wt 24.01.2006 22:21
autor: Frozen
Yaqza pisze:głosować można do wtorku godz. 22.


Głosowali
Na Vampdaya: Avathar i Quithe
Na mnie: Pawlov i Louen (dziękuję :D )

Mamy wtorek, jest kilka minut po 22., a wynik dogrywki wynosi 2:2 (czyli wciąż mamy remis) :?

I co teraz? :wink:

Post: wt 24.01.2006 23:01
autor: Yaqza
Eeehhh.......Zapomniałem, jak wyglądają wybory w Polsce....Czekamy do 1:00. Jeśli nie dojdzie do rozstrzygnięcia dokonamy dekapitacji obu konkurentów.

Post: wt 24.01.2006 23:19
autor: Azirafal
Hehehe, no to ja ponownie zagłosuję na Frozena - tak jak mówiłem, jeden z nielicznych dowcipów, których nie znałem :)

Post: wt 24.01.2006 23:41
autor: Lubek
To dla równowagi oddaję głos na Vampdeya ;)

[Vamp - chociaż ciągle pamiętam twoje insynuacje, jakoby lubek.blog.pl należał do mnie :P]


Lubek

Post: wt 24.01.2006 23:57
autor: Yaqza
....pozabijam Was, a zwłoki sprofanuję i zostawię w mało uczęszczanym miejscu. Niech ktoś odda z łaski swojej głos rozstrzygający.

Post: śr 25.01.2006 0:07
autor: Frozen
Czy osoby, które nie napisały wcześniej dowcipu mogą oddawać swój głos w dogrywce? Bo jeśli nie, to głos Lubka jest nielegalny :roll:

Post: śr 25.01.2006 0:10
autor: Vampdey
Buhehe :P
Nie podoba mi sie postawa panów, którzy dali drugie dowcipy, ale już zbyt wielkim wysiłkiem było zagłosowanie w dogrywce (obojętnie dla kogo)...


By uniknąć stronniczości głosować mogą tylko uczestnicy konkursu.

No niestety Lubek, doceniam chęci ;)
Niech się dzieje co chce, będą następne edycje ;)

Post: śr 25.01.2006 0:19
autor: Quithe
No sorki, ale dalej utrzymam się przy Vampday'u ;]
Polityka jest już u nas wyastrczająco zabawna, nie trzeba opowiadać o niej kawałów ;]

Post: śr 25.01.2006 0:21
autor: Frozen
Quithe pisze:No sorki, ale dalej utrzymam się przy Vampday'u ;]
Polityka jest już u nas wyastrczająco zabawna, nie trzeba opowiadać o niej kawałów ;]


Już raz głosowałeś w dogrywce, poprzedni raz się jeszcze liczy 8)

Post: śr 25.01.2006 0:47
autor: Quithe
Myślałem, że to dogrywka w dogrywce :D

Post: śr 25.01.2006 1:19
autor: Frozen
Czyżby to był już koniec?

Frozen - Pawlov, Louen i Azirafal (3 głosy)
Vampday - Avathar i Quithe (2 głosy)

Jest już późno i mózg nie pracuje mi już tak jak powinien, więc oświećcie mnie jeśli się mylę.

Aha... jeszcze małe pytanko na koniec:
Czy wygrani mogą (jako osoby całkowicie bezstronne) głosować na dowcipy innych uczestników w kolejnych edycjach, czy też może konkurs kończy się dla nich permamentnie w chwili zwycięstwa?

Post: śr 25.01.2006 4:07
autor: Lubek
Przepraszam za to zamieszanie, efekt niezamierzony :D Rzeczywiscie moj glos oddany zostal "nielegalnie" ;)
Sorry Vamp, moze innym razem :)


Lubek

Post: śr 25.01.2006 8:02
autor: Yaqza
Szczęśliwie zakończyliśmy ten etap - zwycięzcą zostaje Frozen. Proszę zdobywcę pierwszego miejsca o przesłanie (PM lub mail) adresu do wysyłki nagrody. Z powodu mrozów do filmu doaczony zostanie aerodynamiczny szalik marki Zeiss pozwalający na noszenie płyty nawet w 20 stopniowym mrozie!
Wszystkim głosującym dziękuję, kontynuujemy etap drugi.
Niech Yoda będzie z Wami.

Odpowiadajac na pytanie: zwycięzcy także - o ile przedstawią swój dowcip (to się nie zmienia) - mogą głosować. W przypadku uzyskania jednak przez nich samych przewagi na polu punktowym w imię honoru, ojczyzny itp zobligowani będą do przekazania nagrody osobie która uzyska drugą co do ilości liczbę punktów.

Over and out, czeka mnie egzamin, może którymś z dowcipów przekonam egzaminatora że nie warto mnie oblewać?

Post: śr 25.01.2006 9:32
autor: LOX
klasyfikator wódki w świecie IT:
0.1l - demo
0.25l - trial version
0.5l - personal edition
0.7l - professional edition
1.0l - network edition
1.75l - enterprise
3l - for small business
5l - corporate edition
wiadro - home edition
"klin" - Service pack
rosół - Recovery tool
zakąska - plugins