pomysł debaty Tusk - Kaczyński to akurat jawny zamach na uczciwość kampanii...
dlaczego?
bo w Polsce zaczynają rządzić nie ludzie, nie prawo, nie obywatele, ale sondaże...
to, że dwie partie prowadzą, decyduje o wszystkim, jakby nikt nie pamiętał ile procent miał np. Religa albo Cimoszewicz;
każdy kandydat, od Bubla po Korwina, ma takie same prawo do bycia pokazywanym przez TVP - stacje prywatne robią, co chcą, ale jeśli liczą na opinię obiektywnych, też powinny to uszanować;
poza tym debata prezydencka ma sens w wypadku wyborów prezydenckich, a nie parlamentarnych i o ile Lech K. ma rację wypominając Tuskowi, że ciągle jest szefem PO, to akurat on nie kieruje PiS i w tym wypadku winien Donald dyskutować z Jarosławem, a Lech mógłby co najwyżej siedzieć na widowni;
jak widać, sytuacja jest mocno pokomplikowana i to nie w taki sposób, jak to chcą nas przekonać różnej maści politycy (jak mnie dobija bycie traktowanym jak idiota...)
co do Pinocheta - biorąc pod uwagę, co on zrobił z opozycją, jak przejął władzę, to nie jestem w stanie dawać go jako przykładu do naśladowania...gdyby u nas stan wojenny skończył się dziesiątkami tysięcy zaginionych, którzy do tej pory by się nie odnaleźli, moglibyśmy poczuć cień kontrowersji, jakie wywołuje postać Pinocheta w Chile (bo u nas są tak zwolennicy, jak i przeciwnicy działań Jaruzelskiego, ale nie przyniosły one aż takich skutków jak działalność Pinocheta - jedyna różnica była taka, że tamten był antykomunistą, a nasz zgoła przeciwnie, ale obydwaj, co akurat robi na mnie największe wrażenie, byli ideowcami i szczerymi patriotami);
jedynowładztwo jest systemem najlepszym, jeśli jesteśmy w stanie zagwarantowań najlepszą jednostkę u steru władzy - nie ejsteśmy, więc i cały plan się wali
pozdrawiam
ps. proszę wszytskich czytających te słowa o jedno: GŁOSUJCIE; na kogo chcecie, na partie, które nie mają szans, albo maja niewielkie, albo na te, które na pewno wejdą do parlamentu, ale GŁOSUJCIE; oddawajcie głosy nieważne, ale GŁOSUJCIE...
dlaczego? bo głosy nieważne mają większą siłę, niż te nieoddane wcale, bo głosując na marginalną partię pokazujemy, że te wielkie nie mają monopolu na reprezentowanie ludzi i ich poglądów, bo głosując na swoich, zwiększamy ich szanse...
WARTO GŁOSOWAĆ i do tego was wszystkich namawiam i zachęcam