Przez ten blisko rok jak tu jestem, byłem świadkiem wielu kłótni. Powiem tylko jedno - wiekszość kończyła się skutkiem odwrotnym do zamierzonego.
Przyczyna jest prosta. Jesteśmy ograniczeni przez te Fprum. Przez pisanie. Taka forma komunikacji nie jest nawet w połowie tak dobra jak klasyczna rozmowa twarzą w twarz. Żadne ikonki, żadne obrazki, nie pomogą. Każdy ma inny charakter, inaczej reaguje na różne rzeczy - i nie wiem jakby się człowiek starał, nie zostanie w pełni zrozumiany, tak jakby tego chciał.
Pisanie to ciężka rzecz - kiedy się mówi, dochodzą do tego inne czynniki - mimika, gesty, tonacja głosu. Można mówić, wyjaśniać, pytać bez przeszkód. A tu? Niewłaściwe dobranie słów, które pozostają już w poście na stałe, złe użycie ikonki, nie taka konstrukcja zdania - i problem gotowy. Stąd właśnie "akcje" na Forum kończą się tak a nie inaczej. Każdy będzie chciał czego innego, rozumiał inaczej, inaczej się wypowiadał, a na koniec wyjdzie i tak źle.
To jest tak naprawdę dziwne, bo jest to tylko Forum - pisanie listów do ludzi z drugiego końca kraju, których zna się w wiekszości tylko z listów przez nich pisanych. A jednak przejmujemy się, wdajemy w kłótnie, przeżywamy każde zdanie.
Teraz pytanie - co jest lepsze. Czy pisanie jak mówi JC - spokojnie, z opanowaniem i zastanowieniem się, czy pisanie "na przypał", to co się myśli, i ciskanie "Wyślij" od razu po napisaniu ostatniego znaku. To już chyba zależy od osoby piszącej, ale nie zmienia faktu, że wymaga jednej rzeczy.
Kultury. Nawet jeśli ktoś pisze "na żywca", nie znaczy że kultura go nie obowiązuje. To jest chyba logiczne, jeśli rozmawia się z innymi ludźmi, czy IRL, czy na Forum.
PS testowanie to nie najlepszy patent. Kilka razy mało nie oberwałem po ryju