Hmmm...
Thronaar pisze:Polska wzieła kredyty na restrukturyzację sektora gurniczego, ale kwoty muszą być wydane na zamykanie kopalń
Zamykanie kopalń to część procesu restrukturyzacji. Poza tym jeżeli nie zmniejszymy dzisiejszego wydobycia o, nie pamiętam, chyba 9 mln ton, Bank Światowy nie pożyczy nam kolejnych 500mln dolarów na dalszą restrukturyzację. To są niemałe pieniądze, żeby nie wspomnieć - bardzo potrzebne.
Thronaar pisze:Wydobycie w krajach zachodnich węgla jest cztery razy droższe, a jednak wydobywają
Jak napisałem, tamtejsze kraje bardzo dużo dopłacają do wydobycia. Inna sprawa, że wydobycie owo jest ZNACZNIE mniejsze niż u nas.
Thronaar pisze:Polski przemysł energetyczny opiera się na węglu, więc węgiel jakoś się przyda
I przydaje. Problem w tym, że elektrownie też mają ograniczone moce przerobowe i najzwyczajniej nie potrzebują go aż tyle.
Wspominałem już gdzieś o tym, ale bardzo szwankuje u nas organizacja transportu węgla. Węgiel transportowany jest pociągami do położonych w dużej odległości od kopalń elektrowni - a PKP bierze bardzo dużo za transport. I cena rodzimego węgla rośnie. Gdyby wcześniej było wszystko rozsądniej rozplanowane, nie trzeba by transportować węgla na takie odległości, ci znacznie przyczyniłoby się do niższej ceny końcowej węgla. W zasadzie państwo uczyniłoby mądrze, gdyby zamiast pompować bajońskie kwoty w wydobycie, skierowało je na transport. Dałoby to szansę większego eksportu, bo dziś transport węgla z południa Polski nad morze to większość całkowitej ceny końcowej. Nic dziwnego, że zagraniczni importerzy wolą węgiel niemiecki.
Thronaar pisze:Państwo dopłaca do węgla, a te pieniądze zwracają się czterokrotnie w postaci podatku
Nie wiem, kto takie wyliczenia zrobił, na moje oko są one bardzo grubo przesadzone (pewnie przez związkowców).
Poza tym mogło by to być jedynie w przypadku sytuacji idealnej, czyli kiedy wszyscy płaciliby podatki. A że jest wręcz odwrotnie, to inna sprawa.
Thronaar pisze:Na każde stanowisko pracy, które zniknie z rynku przez zamknięcie kopalni przypada 5 następnych, które znikną w przemyśle związanym z kopalniami, lub z powodu braku pieniędzy, które wydawali górnicy i kopalnie
5 to też wydaje mi się przesadą. No, może w pewnych regionach Polski istotnie coś takiego może być. Ale nie w całym kraju.
Thronaar pisze:stabilność naszej waluty zależy od salda importu i eksportu
Niezupełnie, chociaż oczywiście import i eksport też ma na to wpływ.
Powiedziałbym, że stabilność naszej waluty zależy teraz od Balcerowicza
(BTW Dziś po bankach chodziła jakaś niepotwierdzona pogłoska, jakoby Balcerowicz miał szykować się do odejścia z NBPu - mam tu wtyki
)
Thronaar pisze:jeżeli sprowadzamy żywność (bo np. dopłacana żywność z UE jest tańsza)
Właśnie nie jest tańsza, wręcz odwrotnie, dlatego Bruksela nie chciała nam dotować rolników w takim stopniu, jak tych z Piętnastki.
Co do importu to się zgodzę, że duży deficyt eksportowy jest zły dla gospodarki - stąd też duet Miller+Kołodko chciał sztucznie osłabiać nasz pieniądz (choć całe szczęście, że się nie udało, bo mogłaby nas czekać katastrofa).
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks