po kolei:
nigdy nie lekceważę własnego narodu, ale nie mam zamiaru wywyższać go z pobudek czysto patritycznych: istnieją dziedziny, w których należymy do światowej czołówki, jednocześnie, głównie z powodów finansowych. polska nauka jest w koszmarnym stanie i do poziomu średniego staramy sie dobrnąć...Niemiecka nauka stoi na wyższym poziomie w dziedzinie potencjału technologicznego, potencjał ludzki jest zbliżony, aczkolwiek dzięki pieniądzom są w stanie sprowadzać sobie fachowców z zewnątrz - w tym i z Polski...
dlaczego potrzebują, chociaż jest ich dużo? bo wciąż jest ich za mało, to raz, a po drugie - Polacy są tańsi...w 9 przypadkach na 10 potrzeba nie najlepszych na świecie, ale po prostu dobrych i najlepiej, żeby równocześnie tanich - Polacy się kwalifikują do obu kategorii;
czy Niemcy chcą pracować? bardzo różnie, przy tak rozdętym socialhilfie często nie mają odpowiedniej motywacji, taka też jest prawda
pozdrawiam
ps. wolę być niedocenianym i zaskakiwać in plus, niż zostać przecenionym (wyjątek: powrót nocą do domu, woę być postrzegany jako dużo silniejszy i większy...
)
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.