Makijaż

Czyli tutaj rozmawiamy o wszystkim i o niczym... ;)

Postautor: RaF » pn 02.06.2003 17:26

Żeby ten topic tak do końca nie zszedł na offtopic, to powiem, że jak widać nasze Ladies nie chcą się wyróżniać - co stawia pod znakiem zapytania celowość makijażu... :P
Ehh jak mnie ta szkoła męczy :D
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Altamira » pn 02.06.2003 17:52

Makijaz nie jest po to zeby sie wyrozniac tylko po to zeby zakrywac niedoskonalosci natury (co sie udaje nielicznym) :mrgreen:

A jezeli o mnie chodzi to mowilam, ze tylko w sprawie usteczek nie musze sie wyrozniac...:D :D
A jedną nóżkę przyszytą miał krzywo... :robot:
Altamira
Lady
Lady
 
Posty: 81
Rejestracja: śr 23.04.2003 15:31

Postautor: Alganothorn » pn 02.06.2003 20:45

Fakt, akurat to nie makijaż ma stanowić podstawę wyróżniania się Altamiry, o czym informowała nas już uprzednio...
jeśli te usteczka znikną, to wróży to kres ofercie Altamiry...choć mam nadzieję, że nie :-)
żeby nie było OT: udaje się to może i niewielu, ale tym bardziej podnosi wartość udanego makijażu, prawdaż? najcenniejsze jest trudne do zdobycia, że się tak ogólnie wyrażę... ;-)
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: RaF » pn 02.06.2003 22:17

Altamira pisze:Makijaz nie jest po to zeby sie wyrozniac tylko po to zeby zakrywac niedoskonalosci natury (co sie udaje nielicznym) :mrgreen:

Dokładnie to samo przyszło mi do głowy, kiedy już wysłałem tego posta... :? No cóż, mówiłem że mnie ta szkoła męczy :P
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Jakub Cieślak » wt 03.06.2003 9:26

Usteczka usteczkami a wracając do tematu... Nie można porównywać zdjęć gwiazd robionych podczas sesji zdjęciowych dla pism i marketingu ze zdjęciami zrobionymi na żywo. W obu przypadkach panie posiadają makijaż, czasem nawet bardziej agresywny w rzeczywistości niż na sesji. Kwestia dobrania oświetlenia oraz trochę magii z komputera i mamy cud zdjęcie. A to że fatalnie zdarza się paniom wyglądać na zdjęciach- my, faceci nie powinniśmy się tego czepiać, ja zwykle wychodzę fatalnie na zdjęciach... A makijaż kobietom potrzebny jest, jest to dla nich po prostu rytuał, część życia, część ich natury. Makijaż ma podkreślać atrakcyjność i wabić. Kwestia sensowności makijażu to raczej problem z jego odpowiednim wykonaniem i przeznaczeniem. Zdarza się, że makijaż jest mocno przesadzony, lub fatalnie wykonany, albo nawet niestosowny do danej sytuacji. Jednak nie przeszkadza mi jeśli jest gustowny i dobrany do danej opcji. Czasem niezwykle seksownie i pociągająco może wyglądać agresywny makijaż. W dużej mierze jest to element działający na nasze zmysły nieświadomie i jest raczej potrzebą kulturowo uwarunkowaną- mężczyźni też stosują ozdobniki- tatuaże, kolczyki.
Myślę, że jest jedna rzecz, która może nam, facetom przeszkadzać w makijażu. Kiedy już jesteśmy z dziewczyną i chcemy oddać się różnym cielesnym przyjemnościom i wtedy albo nasza wybranka wzbrania się przed zniszczeniem arcydzieła, albo całość jego zostaje przeniesiona na nas w formie zmieszanych kremów, pudrów, podkładów, tuszy, szminek.
Obrazek
Mistrz Gimli powiada:
Cisza nie leży w naturze krasnoludów. Jednakże w lochach pełnych orków jest ona jak najbardziej wskazana.
Awatar użytkownika
Jakub Cieślak
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 4010
Rejestracja: czw 12.12.2002 22:24
Lokalizacja: JózefOFF k. Otwocka

Postautor: Alganothorn » wt 03.06.2003 13:22

Jeśli już przechodzimy na poziom atawizmów, polecam lekturę książek Desmonda Morrisa...wiem, że został już solidnie skrytykowany, ale w kwestii 'dekorowania się' chyba trzyma się mocno - polemiki z nim w tym temacie jakoś umknęły mojej uwadze
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Altamira » wt 03.06.2003 15:49

hmmm skonczyla sie zabawa :(
nadszedl czas na glebokie rozmyslania.... :mrgreen:

Mysle że Jakub napisal juz wszystko co jest mozliwe na ten temat :D

A tak w ogole to sa tez mezczyzni ktozy sie makijazuja :D :D
a co o nich myslicie??
A jedną nóżkę przyszytą miał krzywo... :robot:
Altamira
Lady
Lady
 
Posty: 81
Rejestracja: śr 23.04.2003 15:31

Postautor: Alganothorn » wt 03.06.2003 16:45

kwestia zdefiniowania malującego sie mężczyzny:
- malowanie twarzy i innych części ciała jako element kulturowy, np. społeczności tzw. pierwotne
- malowanie ciała jako element kamuflażu, np. żołnierze
- malowanie twarzy głównie podkładem, jako maskowanie niedociągnięć, popularne wśród np. pryszczatych członków tzw. płci brzydkiej
- malowanie twarzy jako element image'u artystycznego, np. Kiss
- malowanie twarzy jako element manifestowania światopoglądu, np. parady homoseksualistów
- malowanie ciała jako element zabawy, np. karnawał, czy...larpy
jak najbardziej mogłem coś pominąć, piszę to zupełnie z głowy, więc jeśli coś sobie przypomnę, dorzucę...no chyba, że wrzuci ktoś to w swoim poście
co o nich sądzę? zależy od grupy, kolejno:
- fascynuje, bardzo lubię studiować symbolikę związaną z antropologią kulturową, a to niemal klasyczny przykład
- dostrzegam celowość, bawiłem się w takie rzeczy w ramach larpów, podchodów i innych tego typu zabaw...
- rozumiem, nie oceniam, nigdy sobie czegoś takiego niezafundowałem i nie zafunduję
- śmieszy mnie, jeśli to jedyny element, którym 'artysta' chce się wyróżnić...jeśli jest artystą (bez cudzysłowia), nie przeszkadza wcale, choć może oglądanie go sobie podaruję i ograniczę tylko do słuchania
- nie przepadam, dopóki się z tym nie narzucają - nie ma sprawy
- to najszersza kategoria, mieści się tu wieeele przejawów, a moja ocena - pozytywna: jeśli coś takiego sprawia, że zabawa jest lepsza, to tylko przyklasnąć...
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Altamira » czw 05.06.2003 16:12

NO...
Dokładnie o tym samym pomyslałam :wink: :wink: :wink: :mrgreen:
----------------------------------------------------------------------------------
Tak na marginesie (zeby nie pominięto prosby NPP):
To jak bedzie z tymi usteczkami, zamienia sie na gwiazdki???
Oczywiście bez pośpiechu, wszystko prosze przemyslec bardzo dokladnie...i zeby nikt nie pomyslal ze sie narzucam :mrgreen: :mrgreen: :D :wink:
A jedną nóżkę przyszytą miał krzywo... :robot:
Altamira
Lady
Lady
 
Posty: 81
Rejestracja: śr 23.04.2003 15:31

Postautor: Ithilien » pn 09.06.2003 7:24

przypominam o usteczkach! :mrgreen: może by ja na jakiś inny kolor te gwiazdki? ostatnio niejakie usteczka przeszkodziły w wysłaniu posta przez niejakiego Chaona pod właśćiwy adres, czyż to nie straszne? :mrgreen:
bardzo proszę o pozytywne rozpatrzenie naszej prośby :mrgreen:
To, co widzisz jest niczym; to, co kochasz- obróć się, a zginie.

Owidiusz, Przemiany, Mit o Narcyzie.
Ithilien
Lady
Lady
 
Posty: 54
Rejestracja: ndz 13.04.2003 9:48

Postautor: Czarownica » czw 26.06.2003 17:42

NO tak..ale jak złapali te aktorki piosenkarki w jakieś gorsze dni i to na pewno na kacu ta tak się wychodzi na zdjęciach..wiem coś o tym...

Ja osobiście nie przepadam za makijażem, wręcz uważam to za stratę czasu i czynność niepotrzebną przynajmnie mnie. Ale czasem jest to przydatne żeby np. zrobnić dobre wrażenie na kimś albo coś takiego. Znam dziewczyny które z makijażem wyglądają nie dość że nienaturalnie to wręcz brzydko! I najczęściej fluid można im szpachelką zdrapywać. No ale one myślą że faceci na nich polecą bo się umieją malować i są "dorosłe". A nieprawda i już.
"I'm so happy cause today I found my friends... they're in my head"
Awatar użytkownika
Czarownica
Lady
Lady
 
Posty: 65
Rejestracja: śr 25.06.2003 19:05
Lokalizacja: Będzin (siedziba diabła)

Poprzednia

Wróć do Offtopicownia

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości