Patronat
McGuire, Seanan - "Pod cukrowym niebem / W nieobecnym śnie"
Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"
Ukazały się
Zahn, Timothy - "Thrawn" (wyd. 2024)
Zahn, Timothy - "Thrawn. Sojusze" (wyd. 2024)
Zahn, Timothy - "Thrawn. Zdrada" (wyd. 2024)
Romero, George A. & Kraus, Daniel - "Żywe trupy"
Thiede, Emily - "Złowieszczy dar"
antologia - "Ekstrakty. Tom drugi"
Iglesias, Gabino - "Diabeł zabierze was do domu"
Richau, Amy & Crouse, Megan - "Star Wars. Wielka Republika. Encyklopedia postaci"
Linki
|
|
|
Wydawnictwo: Rebis Cykl: Śmierć imperiówTytuł oryginału: Ten Arrows of Iron Tłumaczenie: Mirosław Piotr Jabłoński Data wydania: Wrzesień 2021 Oprawa: miękka Liczba stron: 720 Cena: 54,90 zł Rok wydania oryginału: 2020 Tom cyklu: 2
|
Po pierwszej części trylogii „Śmierć imperiów” zatytułowanej „Siedem czarnych mieczy” do Sama Sykesa przylgnęło marketingowe porównanie do Joe Abercrombiego. Jest ono trochę krzywdzące. Sam Sykes, mimo bardzo dobrego otwarcia we wspomnianej pierwszej części, jednak idzie własną drogą. Porównanie do Abercrombiego jest nieco na wyrost, choć nie jest także bezpodstawne, wszak pojawiają się i tu, i tu podobne motywy fantastyczne. W „Siedmiu czarnych mieczach” poznajemy główną bohaterkę, która podąża ścieżką zemsty. Punkt wyjścia jest zatem podobny do tego z powieści „Zemsta najlepiej smakuje na zimno” Abercrombiego. Ale nie jest on na tyle oryginalny, aby uzasadniał takie porównania. Motyw zdrady i zemsty, którą napędza, jest bardzo popularny w literaturze i filmie (czy serialach), i nie wymyślił go Abercrombie.
Sal Kakofonia, bohaterka trylogii Sykesa szuka zatem zemsty, a autor umieszcza te poszukiwania w ciekawym settingu fantasy. Sal jest „wciśnięta” między rywalizację dwóch przeciwstawnych sił – Cesarstwa i Rewolucji, do tego w scenerii przypominającej Dziki Zachód z westernową konwencją. Kiedyś Sal służyła jednej z nich, ale po zdradzie, której stała się ofiarą, jej działaniami kieruje niepowstrzymana chęć zemsty. Wszystko to zostało interesująco przedstawione w pierwszej części. I w zasadzie nie można mieć wątpliwości po jej lekturze, że cała trylogia będzie podporządkowana jednemu celowi: zabić wszystkich zdrajców, bez względu na cenę. Zastanawiałem się w związku z tym, czy Sykesowi starczy pomysłów, aby kontynuować ten wątek przez dwie kolejne części. Które, co należy podkreślić, do „szczupłych” nie należą. „Dziesięć żelaznych strzał” liczy 719 stron.
Czytając opis okładkowy a potem powieść, obawiałem się, że trylogia może rozpaść się na serię mniej lub bardziej wiodących do celu questów, w trakcie których cała fabuła wytraci impet. Bo ile można się przygotowywać, szukać, planować, zabijać i za każdym razem utrzymać uwagę czytelnika. Zwłaszcza że lista wrogów do zabicia jest dosyć długa, dłuższa niż w „Zemście...” Abercrombiego. W drugiej części Sal otrzymuje propozycję, która może przyspieszyć realizację jej celu. Jednak, i nie jest to spoiler, propozycja ta ma drugie dno i może doprowadzić do katastrofalnych skutków. Choć nie wydaje się, na pierwszy rzut oka, jakaś nadzwyczajnie groźna. Ot, trzeba komuś coś ukraść. Dobry początek na intrygę typu heist. Zatem żeby nie było nudno, siłą rzeczy musi tam być drugie dno, ukryte motywy i nieprzewidywalne skutki. Można tego typu dzieła liczyć na kopy, głównie w filmie (ostatnio netfliksowa „Armia złodziei” będąca prequelem do „Armii umarłych” Zacka Snydera, także zaliczanego do gatunku heist movie). Ale i w literaturze fantastycznej jest to motyw bardzo popularny (np. Scott Lynch, częściowo wspomniany wcześniej Abercrombie czy Leigh Bardugo). Zatem Sam Sykes w dalszym ciągu używa popularnych motywów i – jak mi się wydaje – ma świadomość tego, że gra klockami, których układanie prezentuje skończoną liczbę rozwiązań. Zatem wiedział, że musi ubarwić tę opowieść i te motywy w sposób, który jego fabułę wyróżni.
Nie jestem pewien, czy mu się to udało. Ale efekt jest bardzo zadowalający, choć może być też okazją do sporu. Ze względu na to, że Sykes nasycił tę powieść sporą dawką brutalności. Począwszy od języka po zachowanie zarówno Sal, jak i reszty postaci, które spotyka na własnej drodze. O ile ktoś miał po pierwszej części wątpliwości, czy Sal jest postacią pozytywną, to chyba w drugiej części Sam Sykes go z tych wątpliwości wyzwoli. To z pewnością nie jest bohaterka, którą można określić mianem dobrej kumpeli. Oczywiście, jest lojalna dla sojuszników i niektórych „przyjaciół”, ale lepiej jej w drogę nie wchodzić, kiedy ma się przeciwstawne cele. Trup ściele się gęsto i czasami bezrefleksyjnie, jakby cel uświęcał środki. Na szczęście, dla czytelników, nie są to postaci anonimowe, ponieważ autor zaludnia powieść ciekawymi charakterami, które w różnych rolach stają na drodze Sal i jej magicznej broni (Kakofonii, gdyby ktoś zapomniał). Do tego w tej powieści chyba dzieje się więcej niż w części pierwszej. Może również za sprawą Sal, która sprawia momentami wrażenie, jakby celowo chciała pakować się w kłopoty, których można uniknąć, jakby nią powodował jakiś gen autodestrukcji. A Sykes chyba wyszedł z założenia, że im barwniej, tym lepiej. Chciałbym trochę pospoilerować, ale jak w przypadku innych dzieł opartych na motywie heistu, operowanie ogólnikami nie ma sensu, a wgłębianie się w fabułę może popsuć przyjemność czytania. Bo to jednak fantasy mocno rozrywkowa. Nie jestem pewien, czy kiedyś do niej wrócę, ale bawiłem się przednio.
Jednak zastanawiam się, czy rzeczywiście tyle mroku było niezbędne dla osiągnięcia pożądanego efektu. Wydaje mi się, że Sykes trochę przesadził i z przemocą, z tarapatami, w które wpada Sal, czy w poczernianiu jej duszy kolejnymi dawkami przemocy. Zapewne miało to cel – konsekwencja w rozwoju postaci była pożądana. Z części pierwszej wiemy, co jest paliwem Sal. Ale „wypalanie się” tego fabularnego paliwa nie może być bez skutków i może niepotrzebnie się czepiam tego, że Sykes obrazowo pokazuje to, do czego prowadzi bezkompromisowa żądza zemsty. Tylko czy takiej postaci można kibicować? Utożsamić się z nią? To antybohaterka, której ścieżka staje się w tym momencie przewidywalna. Co nie jest zarzutem. Bo Sal stanie się potworem, któremu nie sposób współczuć. Może w finale autor rzuca trochę dwuznaczności, podkreśla dramat wykreowanej postaci, pewną jednokierunkowość jej drogi i brak możliwości odwrotu. Być może w trzeciej części znajdzie jakiś sposób, aby ją zawrócić. Jednak wydaje mi się na tym etapie, że konsekwencja byłaby pożądana do samego końca i oferowanie nieoczywistych, pozbawionych tandety happy endu rozwiązań mimo wszystko zagrałoby lepiej. Tylko czy czytelnicy przełkną taką dawkę mroku... Ja z pewnością.
Sykes nadal dobrze pisze i gdybym miał wróżyć, to przewiduję mu świetlaną przyszłość w literaturze fantastycznej. Nie znam jego wcześniejszej twórczości, ale ta trylogia jest naprawdę niezła i fabularnie, i w sposobie pisania. Można narzekać na sporą dawkę przemocy i cynizmu (polecam choćby początek rozdziału piętnastego, str. 215), czy przedramatyzowania; ale na tle cukierkowej, ugrzecznionej fantasy wydawanej w Polsce, to mocny atut pozytywnie wyróżniający twórczość Sykesa. To nie są książki dla młodzieży karmionej powtarzalnymi questami, romansami i motywami. To smolista fantasy, której chyba happy end nie grozi.
Autor: Roman Ochocki
Dodano: 2021-12-31 10:58:50
Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
Yans - 16:57 09-01-2022
Dzięki za recenzję! Sięgnąłem po 1 tom i jest naprawdę dobrze. W końcu fantasy (?!) napisana trochę inaczej, bez zbytniej ogłady i naprawdę "z jajami" ;)
|
|
|
Artykuły
Plaża skamielin
Zimny odczyt
Wywiad z Anthonym Ryanem
Pasje mojej miłości
Ekshumacja aniołka
Recenzje
Lee, Fonda - "Dziedzictwo jadeitu"
Fonstad, Karen Wynn - "Atlas śródziemia
Fosse, Jon - "Białość"
Hoyle, Fred - "Czarna chmura"
Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"
Brzezińska, Anna - "Mgła"
Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"
Lindgren, Torgny - "Legendy"
Fragmenty
Grimwood, Ken - "Powtórka"
Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"
Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"
Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2
Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"
Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"
Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)
Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1
|