NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Iglesias, Gabino - "Diabeł zabierze was do domu"

Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

Ukazały się

Sullivan, Michael J. - "Epoka legendy"


 Stewart, Andrea - "Cesarzowa kości"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Kukiełka, Jarosław - "Kroczący wśród cieni"

 Gray, Claudia - "Leia. Księżniczka Alderaana"

 Le Fanu, Joseph Sheridan - "Carmilla"

 Henderson, Alexis - "Dom Pożądania"

Linki

Sanderson, Brandon - "Migawka"
Wydawnictwo: Mag
Tytuł oryginału: Snapshot
Data wydania: Wrzesień 2020
ISBN: 978-83-66409-47-7
Oprawa: twarda
Liczba stron: 96
Cena: 19,00 zł
Rok wydania oryginału: 2017



Sanderson, Brandon - "Migawka"

„Migawka” to nowela, licząca 81 stron z przyległościami. To doskonały przykład, jak bardzo Brandon Sanderson marnuje się, pisząc ociężałe sagi fantasy. Jego „Archiwum Burzowego Świata” zniechęciło mnie do siebie już chyba nieodwracalnie. A na pewno nie planuję sięgać po powieści z tego cyklu, dopóki się on nie zakończy. Jednak raz na jakiś czas wpada mi w oczy jakieś opowiadanie lub nowela, jak „Migawka”, które przekonują, że to pisarz zdolny do opowiedzenia historii mogącej mnie zainteresować.

Z posłowia wynika, że pomysł na „Migawkę” jest rozwinięciem idei, która w twórczości Brandona Sandersona już się pojawiła. Jednak nowela stanowi samodzielną, zamkniętą opowieść i nie trzeba się odwoływać do poprzednich utworów autora. Tytułowa „migawka” to rodzaj technologii pozwalającej na odtworzenie czegoś w rodzaju repliki pojedynczego dnia z przeszłości. Do tego w tenże odtworzony świat można wejść „z zewnątrz”. Problem w tym, że każde takie wejście niesie za sobą ryzyko – zaburzenia tej odtworzonej rzeczywistości działaniem osób „z zewnątrz”. Toteż należy uważać, aby nie „zafałszować” tego dnia. Pojawiają się Odchylenia – różnice między „migawką” a tym, jak się rozegrały wydarzenia w prawdziwym świecie w danym dniu. W takiej „migawce” 1 maja 2018 r. pojawiają się dwaj detektywi, którzy prowadzą dochodzenie dotyczące tajemniczego zdarzenia.

Brandon Sanderson w tej noweli nie epatuje nowoczesną technologią, w zasadzie poza punktem wyjścia i wiążącymi się z tym konsekwencjami, fantastyki jest tu niewiele, pojawia się „punktowo”. „Migawka” jest policyjnym kryminałem. I to na nim skupia się autor. A pod tym względem jest standardowo – dwóch policjantów rozwiązujących zagadkę, ich wzajemne relacje, problemy i interakcje ze światem „odtworzonym”. Na osiemdziesięciu jeden stronach autorowi udało się wykreować interesującą opowieść, w której, moim zdaniem, idealnie wyważył proporcje między światem wykreowanym – intrygą kryminalną – bohaterami. Czytałem z dużą przyjemnością i byłem zaintrygowany. Do tego stopnia, że dałem się zwieść Sandersonowi, jeśli chodzi o finał. Nie wypada zdradzać konkluzji, ale pojawiły się w nim dwie „wisienki na torcie”, które dodały do fabuły dodatkową warstwę.

„Migawka” to doskonały materiał na scenariusz niezłego filmu sensacyjnego. Nie trzeba się obawiać fantastycznej otoczki, ponieważ to tylko jeden z elementów (istotny, ale nie najważniejszy) standardowej opowieści policyjnej. Zapewne blockbustera z tego nie dałoby się zrobić (chociaż, kto wie...), ale to nie przekreśla dużego komercyjnego potencjału historii. Można trochę narzekać na finał i na to, że kumuluje zbyt dużo twistów. Z drugiej strony, właśnie one stanowią o kompletności tej historii. Nie potrzebuje ona ciągu dalszego, chyba że w formie nowej, samodzielnej opowieści osadzonej w kolejnej „migawce”. Ale to już przepis na następny proceduralny serial policyjny, jakich wiele. Póki co, mamy osiemdziesiąt jeden stron bardzo sprawnej, interesującej fabuły. A to ostatnie, to nie jest coś, czym Brandon Sanderson rozpieszcza czytelników (a na pewno nie mnie) ostatnimi czasy.



Autor: Roman Ochocki
Dodano: 2020-11-29 11:39:15
Komentarze
-Jeszcze nie ma komentarzy-
Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Fosse, Jon - "Białość"


 Hoyle, Fred - "Czarna chmura"

 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

Fragmenty

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2

 Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1

 Mara, Sunya - "Burza"

 Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS