Patronat
Miela, Agnieszka - "Krew Wilka"
Moorcock, Michael - "Elryk z Melniboné"
Ukazały się
Parker-Chan, Shelley - "Ten, który zatopił świat" (zintegrowana)
Parker-Chan, Shelley - "Ten, który zatopił świat" (miękka)
Szokalski, Kajetan - "Jemiolec"
Patel, Vaishnavi - "Kajkeji"
Mortka, Marcin - "Szary płaszcz"
Maggs, Sam - "Jedi. Wojenne blizny"
Szmidt, Robert J. - "Szczury Wrocławia. Kraty"
Chambers, Becky - "Psalm dla zbudowanych w dziczy"
Linki
|
|
|
Wydawnictwo: Mag Cykl: EkspansjaTytuł oryginału: Tiamat's Wrath Tłumaczenie: Marek Pawelec Data wydania: Czerwiec 2020 ISBN: 978-83-66409-09-5 Oprawa: twarda Liczba stron: 540 Cena: 39,00 zł Rok wydania oryginału: 2019 Tom cyklu: 8
|
„Wzlot Persepolis”, poprzednia część „Ekspansji” stanowiła mocny punkt zwrotny całego cyklu. Autorzy wstrząsnęli wykreowanym uniwersum oraz bohaterami dosyć radykalnie. Dzięki temu cykl ruszył w nowym ciekawym kierunku. Tym bardziej interesującym, że zmierzającym do nieuchronnego finału.
„Gniew Tiamat”, przedostatni rozdział opowieści, bardzo mnie zaskoczył, ponieważ nie tak wyobrażałem sobie rozwinięcie wątku Lakonii. Nowa/stara siła, która wkroczyła na scenę jako główny rozgrywający stanowiła doskonałą, niemal logiczną i pożądaną odpowiedź na wyzwania stojące przed nieco zgnuśniałą ludzkością i jej rachityczną ekspansją na nowe światy. Z drugiej strony, taka ekspansja bez przełomu technologicznego i bez większej wizji politycznej o skali galaktycznej – nie mogła być inna. Tym bardziej Winston Duarte jawił się jako mąż opatrznościowy ludzkiego wszechświata, zdolny do tego, aby nadać cywilizacji nowy impuls i wskazać kierunek. Narzucenie wizji odbyło się dosyć bezproblemowo, dzięki technologicznym przewagom. Zaś nowa siła nie jawiła się jako klasyczny bandzior, którego należy pokonać. Nie towarzyszyły jej represje (niezbędne jedynie do stłumienia oporu, ograniczone do minimum), nie stała za nią żadna szowinistyczna ideologia. Fakt, były niepokojące wątki związane z eksperymentami na protomolekule. Niemniej nie były jakoś drastycznie odmienne od tego, co działo się wcześniej w „wolnościowych” ustrojach w Układzie Słonecznym.
W tym nowym porządku nie było już miejsca dla załogi „Rosynanta”. Ale i ona najlepsze lata miała za sobą i nawet bez Lakonii czekał ją koniec pewnej epoki. Jednak wiadomo było, że James Holden i reszta nie poddadzą się tak łatwo. „Gniew Tiamat” rozwija wątki związane z oporem przeciwko Lakonii, prowadząc do ciekawych przełomów. Nadal to nie rebelia jest centralnym punktem fabuły – mimo że zapewne wypełnia ją w największym stopniu. W tej części bohaterowie dążą do tego, aby znowu być razem. Ci, którzy mogą. Autorzy bowiem nie oszczędzają załogi „Rosynanta”. Co daje pewną nadzieję na godny finał, w którym nikt nie może czuć się bezpieczny. Zatem jeśli macie swojego ulubionego bohatera, to możecie się bać. „Gniew Tiamat” nie bierze jeńców.
Powieść nie daje łatwych podpowiedzi wobec tego, co wydarzyć się może w finale cyklu. A autorzy wysoko ustawili poprzeczkę, kierując wydarzeniami w taki, a nie inny sposób. W „Gniewie Tiamat” załoga „Rosynanta”, w stosunku do wątku związanego z zagrożeniem związanym z wrotami, odgrywa rolę dosyć pasywną. Cały ciężar rozwiązania tajemnicy bierze na siebie Duarte, dysponujący potęgą Lakonii oraz znana z poprzednich części doktor Elvi Okoye. Spośród głównych bohaterów najaktywniejsi są Bobbie, Alex i Naomi – z oczywistych względów znanych z poprzedniej powieści. Niemniej żadne z nich nie jest „mózgowcem” zdolnym do tego, aby zmierzyć się z wyzwaniami i zagrożeniami stojącymi przed ludzkością. Tak samo zresztą, jak Holden, o Amosie nie wspominając. Być może tajemnice związane z tym wątkiem w ogóle nie zostaną rozwiązane? Takie wyjście jest możliwe, jeśli autorzy chcą zostawić ten świat w miarę „otwartym” dla literackiej franczyzy. Mimo wszystko wierzę w konwencjonalne zakończenie „Ekspansji”. I teraz, po „Gniewie Tiamat”, bardzo na nie czekam.
Autor: Roman Ochocki
Dodano: 2020-07-12 14:39:15
Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
asymon - 10:42 13-07-2020
Przyznam, że mnie zaczyna lekko irytować ten schemat: nowe zagrożenie -> interwencja Deus Ex Machina, jakoś tam tłumaczona "bo Obcy" -> James Holden z załogą ratują świat, ale najbardziej ratuje on.
Ale może po prostu miałem inne oczekiwania, więcej tytułowej "ekspansji",różnych światów, różnych ekosystemów, artefaktów, problemów do rozwiązania, pogranicza, westernu. Tak, więcej "Gorączki Ciboli". Chyba autorzy po prostu inaczej nie umią :-(
Dostaliśmy za to trochę nowego Jamesa Holdena, ciągle nie wiem, czy autorzy planują mu jakąś chrystusową ofiarę za ludzkość, czy zostanie do końca typową Mary Sue :-)
romulus - 18:23 13-07-2020
asymon pisze:Ale może po prostu miałem inne oczekiwania, więcej tytułowej "ekspansji",różnych światów, różnych ekosystemów, artefaktów, problemów do rozwiązania, pogranicza, westernu. Tak, więcej "Gorączki Ciboli". Chyba autorzy po prostu inaczej nie umią
No weź, dla mnie "Gorączka Ciboli" to najgorsza część cyklu.
|
|
|
Artykuły
Plaża skamielin
Zimny odczyt
Wywiad z Anthonym Ryanem
Pasje mojej miłości
Ekshumacja aniołka
Recenzje
Brzezińska, Anna - "Mgła"
Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"
Lindgren, Torgny - "Legendy"
Miles, Terry - "Rabbits"
McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"
Simmons, Dan - "Czarne Góry"
Sanderson, Brandon - "Yumi i malarz koszmarów"
Bardugo, Leigh - "Wrota piekieł"
Fragmenty
Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"
Brzezińska, Anna - "Mgła"
Rothfuss, Patrick - "Wąska droga między pragnieniami"
Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"
Sablik, Tomasz - "Próba sił"
Kagawa, Julie - "Żelazna córka"
Pratchett, Terry - "Pociągnięcie pióra. Zaginione opowieści"
Crouch, Blake - "Upgrade. Wyższy poziom"
|