Patronat
McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"
Le Guin, Ursula K. - "Lawinia" (wyd. 2023)
Ukazały się
Parker-Chan, Shelley - "Ten, który zatopił świat" (zintegrowana)
Parker-Chan, Shelley - "Ten, który zatopił świat" (miękka)
Szokalski, Kajetan - "Jemiolec"
Patel, Vaishnavi - "Kajkeji"
Mortka, Marcin - "Szary płaszcz"
Maggs, Sam - "Jedi. Wojenne blizny"
Szmidt, Robert J. - "Szczury Wrocławia. Kraty"
Chambers, Becky - "Psalm dla zbudowanych w dziczy"
Linki
|
|
|
Wydawnictwo: Storytel Data wydania: Luty 2020 Czas trwania: 5H 31M
|
„Chłopi 2050, czyli Agronauci w czasach katastrofy klimatycznej” to słuchowisko Storytel, zrealizowane według pomysłu i scenariusza Cezarego Zbierzchowskiego. Tytuł narzuca oczywiste i trafne skojarzenia z „Chłopami” Władysława Reymonta; w trakcie słuchania, każdy kto to dzieło pamięta, będzie miał okazję szukać literackich tropów. W zasadzie to rzucają się w oczy same, zwłaszcza że narracja też nie pozostawia wątpliwości w tym względzie, to znaczy „przyznaje się” do nich. Począwszy od nazwy wsi, po genezę jej otrzymania (troska o dziedzictwo kulturowe) i choćby imię bohatera (Antek) czy jego żony (Hanka). Jeśli chodzi o fabułę, słuchowisko również nawiązuje do pewnego wydarzenia z powieści, ale o tym pisać nie wypada. Za to nie będzie spoilerem napisanie, że nie ma w nim historii grzesznej namiętności Jagny i Antka, czy postaci samej Jagny, genialnej femme fatale, być może najlepszej w całej historii literatury polskiej. I to nie żart. Ale i nie temat tego tekstu.
Motywem przewodnim wydaje się być katastrofa klimatyczna i fabuła słuchowiska jest osadzona na mazowieckiej wsi zmagającej się z jej skutkami. Zaczyna się od tragedii, która spotyka Antka. A ten, dzięki zdobyczom technologii konstruuje narzędzie, które może pozwolić rolnikom na to, aby ratować co się da. Począwszy od tradycyjnych, silnych więzi wewnątrz społeczności, po resztki rolniczej ekonomii. Pogoda bowiem wsi nie oszczędza. Susze, gwałtowne wahania, ogólna nieprzewidywalność i kataklizmy. Rzeczywistość, której ludzie już nie kształtują, chyba że – tradycyjnie – na gorsze. I w coraz mniejszym stopniu, gdyż żywioł determinuje prawie wszystko. Upadek państw Południa. Migracje ludności na Północ, zmiana struktury społecznej. Narracja na początku bardzo wciąga właśnie opisem tego bliskiego jutra, którego oznaki są widoczne już dziś. Było tu spore miejsce do popisu, do snucia ponurej wizji niedalekiej i bardzo prawdopodobnej przyszłości. Do odmalowania konfliktów społeczno-politycznych, czy różnych postaw. Autor zaś bardzo zaostrzył apetyt na coś takiego już na samym początku. Począwszy od wsi, poprzez politykę (mąż opatrznościowy, który skończył jak skończył), Kościół Polski (oderwany od Watykanu) hodujący wciąż ideologię ekologizmu (z wyjątkami), zmiany sposobu życia i funkcjonowania społecznego. Trzeba przyznać, że autor bardzo dobrze to tło skomponował i przedstawił je wiarygodnie. Dla mnie dodatkowym smaczkiem było to, że miejsce akcji jest mi bliskie (wieś w powiecie sierpeckim i okolicach).
Niemniej, zanim jeszcze autor zdążył mi tym zaostrzyć apetyt wiedziałem, że na wiele liczyć nie można. Głównie dlatego, że słuchowisko trwa niespełna pięć godzin (przy mojej prędkości słuchania 1,25). Dużo pomysłów nie da się upchnąć i rozwinąć. To oczywiste. I po niezłym początku fabuła przeszła od atrakcyjnej wersji przyszłości (w swoim realizmie i bliskości) do „zwykłego” konfliktu fabularnego między protagonistami na czele z Antkiem i chciwym a bezwzględnym deweloperem żywcem przeniesionym z lat 90. lub dwutysięcznych. Nagle to tło, które stanowiło o całej atrakcyjności fabuły straciło znaczenie. Było to poniekąd zrozumiałe, z racji czasu trwania fabuły. I rozczarowujące. Dlatego że te wszystkie problemy i pomysły, które Cezary Zbierzchowski przedstawił, a czasami tylko zarysował (znakomicie, moim zdaniem), zasługują na pogłębione literackie potraktowanie. Dałoby się nimi wypełnić znacznie obszerniejszą powieść. Szkoda, że nie to było zamierzeniem. W rezultacie słuchowiska słucha się z przyjemnością, ale jednak bez emocji i z poczuciem zmarnowanego potencjału.
Nie można nie wspomnieć o obsadzie. Wyróżnić należy Marcina Dorocińskiego jako Antka, Mariana Dziędziela jako Pęcherzewskiego czy Magdalenę Popławską jako Agnieszkę; i jeszcze Bartłomieja Topę oraz Olivera Janiaka. Szkoda, że takie fantastyczne głosy nie miały dużo do zagrania, ponieważ dialogi nie są rozbudowane. Zresztą, znowu: to tylko niespełna pięć godzin. Zatem, paradoksalnie, „Chłopi 2050” okazali się dla mnie w pewnym stopniu rozczarowaniem. Pomysły, ich realizacja oraz wykonanie, również aktorskie, rozbudziły apetyt na znacznie więcej.
Autor: Roman Ochocki
Dodano: 2020-03-23 23:00:55
Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
Shadowmage - 23:05 23-03-2020
Końcówka faktycznie rozczarowująca. Pierwsza połowa obiecuje szeroką panoramę, a kończy się szybko i wątkiem, który i może jest najbardziej akcyjny, ale jednocześnie najmniej interesujący (choć do "chłopskości" pasujący). Interesuje mnie epilog, bo jakby jednak zapowiadał coś większego.
|
|
|
Artykuły
Plaża skamielin
Zimny odczyt
Wywiad z Anthonym Ryanem
Pasje mojej miłości
Ekshumacja aniołka
Recenzje
Brzezińska, Anna - "Mgła"
Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"
Lindgren, Torgny - "Legendy"
Miles, Terry - "Rabbits"
McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"
Simmons, Dan - "Czarne Góry"
Sanderson, Brandon - "Yumi i malarz koszmarów"
Bardugo, Leigh - "Wrota piekieł"
Fragmenty
Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"
Brzezińska, Anna - "Mgła"
Rothfuss, Patrick - "Wąska droga między pragnieniami"
Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"
Sablik, Tomasz - "Próba sił"
Kagawa, Julie - "Żelazna córka"
Pratchett, Terry - "Pociągnięcie pióra. Zaginione opowieści"
Crouch, Blake - "Upgrade. Wyższy poziom"
|