Patronat
Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"
Weeks, Brent - "Droga cienia" (wyd. 2024)
Ukazały się
Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"
Kelly, Greta - "Siódma królowa"
Parker-Chan, Shelley - "Ten, który zatopił świat" (zintegrowana)
Parker-Chan, Shelley - "Ten, który zatopił świat" (miękka)
Szokalski, Kajetan - "Jemiolec"
Patel, Vaishnavi - "Kajkeji"
Mortka, Marcin - "Szary płaszcz"
Maggs, Sam - "Jedi. Wojenne blizny"
Linki
|
|
|
Wydawnictwo: Mag Tytuł oryginału: The Rise and Fall of D.O.D.O. Tłumaczenie: Wojciech Próchniewicz Data wydania: Listopad 2018 ISBN: 978-83-66065-24-6 Oprawa: twarda Liczba stron: 640 Cena: 49,00 zł Rok wydania oryginału: 2017
|
W dorobku literackim Neila Stephensona „Wzlot i upadek D.O.D.O.” jest powieścią nietypową. Z oczywistych względów – napisał ją wspólnie z inną autorką. Wprawdzie była wcześniej „Mongoliada”, gdzie autorów było jeszcze więcej, ale tamta książka stanowiła element większego projektu, niekoniecznie literackiego. Chyba nie odniósł zamierzonego sukcesu, więc i powieść można pominąć.
Kolejną cechą „Wzlotu...” jest to, iż nie jest tak wizyjny, jak „Zamieć”, „Epoka diamentu” czy „Peanatema” lub nawet „7Ew”. Można ją, pośród innych powieści Stephensona (będę, niestety, pomijał współautorkę, gdyż nie znam w ogóle jej twórczości), postawić między „Cryptonomiconem” a „Reamde”. Jest w niej bowiem sporo akcji, która od pewnego momentu nabiera bardzo szybkiego tempa. Ale charakteryzuje się również znanym z „Cryptonomiconu” humorem i ironiczno-zjadliwym spojrzeniem, choćby na korpo-biurokratyczno-polityczne procedury i knowania, nowomowę i – mimo wszystko – sympatię do wszystkich bohaterów, nawet tych, którzy w końcu okazują się nie do końca pozytywni.
Fabuła zaczyna się spokojnie. Główna bohaterka zostaje wciągnięta w dziwny, supertajny, rządowy projekt polegający na szukaniu odpowiedzi na pytanie, dlaczego magia przestała funkcjonować we współczesnym świecie. Okazuje się, na podstawie licznych historycznych przekazów, że kiedyś miała się bardzo dobrze, po świecie chodziło wiele czarownic. Ale coś się wydarzyło i zniknęła. Już na tym poziomie fabuły jest bardzo intrygująco, zwłaszcza kiedy autorzy udzielają odpowiedzi na to pytanie. To dopiero początek, ponieważ misja bohaterów ma też inny cel. Nie ma sensu tego zdradzać, choć to nie jest wielki spoiler. Mimo to powieść jest najlepsza w odbiorze właśnie wtedy, kiedy nie wie się o fabule zbyt dużo.
Czytając ją, nie od razu wpadłem w jej uwodzicielskie sidła. Jest intrygująco, przyjemnie dowcipnie, ale relatywnie spokojnie. Fakt, wkraczają na scenę kolejni bohaterowie. Na przykład Erszebet Karpathy, która ma nie tylko jasno sprecyzowany cel w życiu, ale i wyjątkowy temperament, który sprawia, że momentami nie wiadomo, czy się na nią irytować, czy ją kochać. Albo sprytna, rudowłosa Grainne, albo starożytny wojownik Magnus, albo... I tak dalej. Początki projektu D.O.D.O są jednak oporne, trzeba znaleźć źródła finansowania, co wydaje się na pozór proste, ale kiedy dochodzi do wykonania planu, wszystko musi się bardzo skomplikować. Prawdziwa „jazda” zaczyna się jednak dopiero, kiedy kończy się questowy wątek i opisywany projekt się rozrasta, tak samo jak jego cele. Wówczas autorzy „oddalają się” nieco od bohaterów i już nie śledzimy akcji wyłącznie ich oczyma, ale trochę „z góry”, obserwując również rozrost machiny biurokratycznej i opisy jej funkcjonowania, które przypominają niektóre smakowite fragmenty „Cryptonomiconu”. Humor staje się wyraźniejszy i ostrzejszy. Ale nie dominuje nad całością. Niemniej saga Magnusa to coś cudownego w opisie i wykonaniu i aż palce świerzbią nad klawiaturą, aby dać się porwać radosnemu spoilerowaniu. Rzecz jednak w tym, że powieść zaczyna się fabularnie rozpędzać na skalę, która od pewnego momentu zaczęła mnie martwić. Obawiałem się, że autorzy nie będą w stanie doprowadzić do jej satysfakcjonującego (wobec tak spektakularnego rozwinięcia) finału. I nie myliłem się, ponieważ wprawdzie finał jest, ale tak, jak by go nie było.
Do końca nie wiem, czy uznać to za wadę, czy nie. Muszę napisać, że mnie rozczarował, ale może to być bardzo subiektywne spostrzeżenie. Ostatecznie wszystkie nitki fabularne zbiegają się w jednym miejscu. Tyle że to wcale nie kończy fabuły. Dla mnie wygląda to na zapowiedź kolejnej, jeszcze większej przygody. Nie wiem, czy było to zamierzeniem twórców, ale zakończenie powieści przypomina nieco (swoją strukturą) hollywoodzki blockbuster, którego celem jest zbudowanie gruntu pod kontynuację. Jakby „Wzlot i upadek D.O.D.O” był wstępem do Przygody, początkiem literackiej franczyzy, której kolejne części dopiszą inni autorzy.
Nie zmienia to faktu, że od momentu, kiedy został zakończony wątek questu (choć bardziej to wyglądało na coś w rodzaju fabularnego tutorialu dla bohaterów) dotyczącego szukania źródeł finansowania projektu, od powieści nie mogłem się odkleić. I wiem, że na pewno do niej kiedyś wrócę. Nie da się inaczej.
Autor: Roman Ochocki
Dodano: 2018-12-12 16:37:40
Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
Bronsiu - 19:02 12-08-2019
Magnus wziął się z roku 1203 - ciężko nazywać go "starożytnym"
romulus - 18:17 13-08-2019
Prawda. Moja wina. Przepraszam.
|
|
|
Artykuły
Plaża skamielin
Zimny odczyt
Wywiad z Anthonym Ryanem
Pasje mojej miłości
Ekshumacja aniołka
Recenzje
Brzezińska, Anna - "Mgła"
Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"
Lindgren, Torgny - "Legendy"
Miles, Terry - "Rabbits"
McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"
Simmons, Dan - "Czarne Góry"
Sanderson, Brandon - "Yumi i malarz koszmarów"
Bardugo, Leigh - "Wrota piekieł"
Fragmenty
Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"
Brzezińska, Anna - "Mgła"
Rothfuss, Patrick - "Wąska droga między pragnieniami"
Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"
Sablik, Tomasz - "Próba sił"
Kagawa, Julie - "Żelazna córka"
Pratchett, Terry - "Pociągnięcie pióra. Zaginione opowieści"
Crouch, Blake - "Upgrade. Wyższy poziom"
|