Patronat
Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"
Weeks, Brent - "Droga cienia" (wyd. 2024)
Ukazały się
Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"
Kelly, Greta - "Siódma królowa"
Parker-Chan, Shelley - "Ten, który zatopił świat" (zintegrowana)
Parker-Chan, Shelley - "Ten, który zatopił świat" (miękka)
Szokalski, Kajetan - "Jemiolec"
Patel, Vaishnavi - "Kajkeji"
Mortka, Marcin - "Szary płaszcz"
Maggs, Sam - "Jedi. Wojenne blizny"
Linki
|
|
|
Wydawnictwo: Albatros Tytuł oryginału: Circe Tłumaczenie: Paweł Korombel Data wydania: Czerwiec 2018 ISBN: 978-83-8125-304-8 Oprawa: twarda z obwolutą Format: 140×205mm Liczba stron: 416 Cena: 42,90 zł Rok wydania oryginału: 2018
|
Bogini Kirke nie należy do pierwszego szeregu panteonu greckich bogów. Córka Heliosa i Perseidy, która zasłynęła również jako poboczna bohaterka „Odysei” - to ona przez rok „gościła” tułającego się po wojnie trojańskiej Odyseusza, wcześniej zamieniając jego załogę w świnie. I urodziła mu syna Telegonosa. Tak można streścić jej boski żywot. Idealna drugo- lub trzecioplanowa bohaterka opowieści innych. Madeleine Miller osadziła ją jednak w głównej roli.
Jednak dając Kirke głos (narracja jest pierwszoosobowa), autorka nie uczyniła z niej jednocześnie heroiny. Nie dała jej „mocy” wpływania na bieg wydarzeń. Kirke z jej powieści to nadal trzecioplanowa, pomniejsza bogini. Ale żyjąca swoim życiem, które – mimo przeciwności – wiedzie do jakiegoś spełnienia. Przez odrzucenie, gorycz, rozczarowania, po spokój w azylu, który miał być pierwotnie jej więzieniem. Ze swojej wyspy bohaterka śledzi wydarzenia, czasami bierze w nich udział, czasami historia (jak wspomniany Odys) dociera do niej.
Licząc na efektywny retelling mitycznych opowieści (jak to uczynił David Gemmell w swojej trylogii), zawiedziecie się. Kirke jest pokazana najpierw jako zwykłe dziecko w boskiej trzódce. Ale nie do końca takie zwykłe – jest inna od reszty, nie tak piękna, nie tak wyrafinowana. Przez to spotyka ją odrzucenie, zarówno rodziców, jak i rodzeństwa. Od małego staje się wyobcowana i nierozumiana. Spotykają ją rozczarowania wieku dorastania, łącznie z tym „najważniejszym”, miłosnym. Co popycha ją w pewien sposób do rozpaczliwej „zemsty”, która w efekcie doprowadzi do wygnania. Tak trafia na wyspę, która ma być jej więzieniem, a staje się azylem. W końcu jest panią jakiegoś miejsca, może decydować za siebie, dojrzewa, uczy się. Spotyka prawdziwą miłość. Jednak chyba cechą wspólną wszystkich mężczyzn w tej powieści, którzy stają na jej drodze, jest to, że nie potrafią sprostać głównej bohaterce, czy przyjąć tego, co może im zaofiarować. Także syn dorasta i również chce się uwolnić spod skrzydeł matki. Wszyscy oni szukają chwały, przygody. Niektórzy nie mogą się pogodzić z tym, że stają się w końcu niepotrzebni. Ich życie zamienia się zgorzkniałe trwanie. Uczucia przemijają, pozostawiając tylko wspomnienia. Kirke doświadczając tego wszystkiego, staje się w gruncie rzeczy silniejsza. Na tyle, aby znaleźć w sobie potrzebę, aby rzucić wyzwanie. Czy to bogom, czy to życiu/losowi.
Zatem nie chodzi o to, czy Miller przedstawia Atenę jako zawistną boginię, Scyllę jako wredną siostrę, Heliosa jako nieobecnego ciałem i duchem ojca, czy tragizuje historię Odyseusza po odzyskaniu Itaki, Penelopy i Telemacha. Cały ten mitologiczny retelling należy wziąć w cudzysłów w gruncie rzeczy. Bowiem staje się w tej powieści jedynie pretekstem do opowieści o kobiecie. Życie Kirke odarte z boskiego sztafażu może wydać się znajome i bliskie; można uznać, że to opowieść o współczesnej kobiecie. Ale nie wypada zlekceważyć tego, że dzięki Miller mityczne postacie stają się bliższe, bardziej „ludzkie” - w słabościach czy wadach. Przez to cała opowieść również potrafi przykuć uwagę, zainteresować. Tak samo jak tytułowa bohaterka. Zasługą autorki jest to, iż sprawiła, że Kirke stała się kobietą z krwi i kości, którą można próbować zrozumieć.
Nie mam wątpliwości, „Kirke” jest powieścią wartą przeczytania. Madeline Miller świetnie pisze i lektura jest przyjemnością. Ale czy powieść ta jest godna tych wszystkich zachwytów krytyków? Czytałem z uwagą i zainteresowaniem. Świetna literatura, ale w gruncie rzeczy prosta w odbiorze (co wadą nie jest) i chyba zbyt szybko okrzyczana jako wielka, co u bardziej wybrednych czytelników może wywołać rozczarowanie, że nie jest to zapowiadane arcydzieło.
Autor: Roman Ochocki
Dodano: 2018-08-27 08:26:41
-Jeszcze nie ma komentarzy-
|
|
|
Artykuły
Plaża skamielin
Zimny odczyt
Wywiad z Anthonym Ryanem
Pasje mojej miłości
Ekshumacja aniołka
Recenzje
Brzezińska, Anna - "Mgła"
Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"
Lindgren, Torgny - "Legendy"
Miles, Terry - "Rabbits"
McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"
Simmons, Dan - "Czarne Góry"
Sanderson, Brandon - "Yumi i malarz koszmarów"
Bardugo, Leigh - "Wrota piekieł"
Fragmenty
Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"
Brzezińska, Anna - "Mgła"
Rothfuss, Patrick - "Wąska droga między pragnieniami"
Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"
Sablik, Tomasz - "Próba sił"
Kagawa, Julie - "Żelazna córka"
Pratchett, Terry - "Pociągnięcie pióra. Zaginione opowieści"
Crouch, Blake - "Upgrade. Wyższy poziom"
|