NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Miela, Agnieszka - "Krew Wilka"

Esslemont, Ian Cameron - "Kamienny wojownik"

Ukazały się

Grimwood, Ken - "Powtórka" (wyd. 2024)


 Psuty, Danuta - "Ludzie bez dusz"

 Jordan, Robert; Sanderson , Brandon - "Pomruki burzy"

 Martin, George R. R. - "Gra o tron" (wyd. 2024)

 Wyrzykowski, Adam - "Klątwa Czarnoboga"

 Esslemont, Ian Cameron - "Kamienny wojownik"

 Kagawa, Julie - "Dusza miecza"

 Pupin, Andrzej - "Szepty ciemności"

Linki

Wexler, Django - "Działa imperium"
Wydawnictwo: Rebis
Cykl: Kampanie cienia
Tytuł oryginału: The Guns of Empire
Tłumaczenie: Zbigniew A. Królicki
Data wydania: Lipiec 2017
ISBN: 978-83-8062-166-4
Oprawa: miękka
Format: 132x202 mm
Liczba stron: 600
Cena: 44,90 zł
Rok wydania oryginału: 2016
Tom cyklu: 4



Wexler, Django - "Działa imperium"

„Działa Imperium” to chyba najlepsza z dotychczasowych części cyklu „Kampanie Cienia”. I najbardziej zaskakująca fabularnie.

Przede wszystkim armia rusza w pole. I od razu fabuła dostaje wigoru, choć znaczących wydarzeń jest niewiele – na pozór. Armia maszeruje i walczy. Źli knują i są coraz bardziej zdeterminowani. Dobrzy też knują. Przeciwko Złym, ale i zaczynają się podziały w obozie Dobra. I jeśli miałbym wskazać największą fabularną wadę w tej powieści, jak i w poprzednich, to ten wyraźny podział na Dobrych i Złych. Jest to sztampowe i może znudzić, nawet jeśli się to ujmie zwrotem „konwencja”, który przecież nie może być usprawiedliwieniem.

Trzeba jednak przyznać, że Wexler stara się tę dychotomię przełamać. I nawet nie musi się wysilać. Mamy przecież w powieści tak naprawdę dwa ośrodki władzy między Dobrymi. Pierwszy to wódz Vhalnich. Drugi to królowa Raesinia. Reszta bohaterów w takim układzie może zostać postawiona wobec konfliktu lojalności. Vhalnich gra po stronie Dobra, zdobywa coraz większą władzę i popularność. Pycha może być nieuniknionym efektem i prowadzić do konfliktu. Wexler nie rozegrał tego do końca, ledwie zaznaczył (np. w rozmowie Marcusa z Vhalnichem); być może ten wątek zostanie rozwinięty w częściach kolejnych. Wśród Złych także mogą być mniej lub bardziej Źli, ale tu autor nie sili się w ogóle na niuansowanie. Wracając do podziałów wśród Dobrych, tego nie rozegrania ich do końca, nie można uznać tego rozwiązania za wadę także dlatego, iż autor dokonał w tej części pewnego fabularnego zwrotu.

Jest on o tyle istotny, że od tego momentu fabuła dotychczasowych części cyklu zyskuje w pewien sposób zamknięcie. Kończy się jeden etap i jednocześnie zaczyna nowy, w którym fabularne pionki będą rozstawione trochę inaczej. I wówczas bohaterowie mogą stanąć przeciwko sobie. Nie doprowadzając jeszcze do konfliktu w obozie Dobrych, autor zostawia go na później, choć może i porzucić go w całości. Ale od pewnego momentu fabularnego nie jest to już tak istotne z racji wspomnianego finału/restartu.

Na horyzoncie nie widać na razie zapowiedzi kolejnej części. Gdyby miała nie powstać, to taki finał cyklu zasługuje na uwagę z racji braku spektakularności i braku definitywnego zamknięcia. I chyba nie byłoby to zakończenie satysfakcjonujące. Ale przede wszystkim byłoby ono zbyt… nowatorskie, jak na ten gatunek fantasy. A autor nie zdradzał dotychczas tak wielkich ambicji, zatem należy (chyba) oczekiwać ciągu dalszego.



Autor: Roman Ochocki
Dodano: 2017-10-15 11:03:57
Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

Janusz S. - 16:46 15-10-2017
Niestety ostatni akapit recenzji podaje nieaktualne informacje. Ostatni tom ukaże się w oryginale 9 stycznia 2018 roku i nosi tytuł "The Infernal Battalion". Kiedy wersja PL nie wiem.
Sa już nawet dwie wersje okładek:
Obrazek
i taka, która u nas raczej się nie pojawi
Druga okładka

light pillar - 12:23 16-10-2017
Zakończyłem swoją przygodę z Django po pierwszym tomie cyklu; wydania kolejnych obserwuję bez jakiegokolwiek poczucia straty.

romulus - 18:58 16-10-2017
Faktycznie. Mój risercz był pobieżny, jak się okazuje.
A Wexler jest fajny - dużo od tego cyklu nie oczekiwałem, może stąd nie jestem rozczarowany. Dobrze się to czyta, bardzo sprawnie napisane, cudem fantasy nigdy nie będzie, ale miłą, odprężającą rozrywką jak najbardziej.

Janusz S. - 19:26 16-10-2017
Z tą opinią w pełni się zgadzam. Jedyna różnica to taka, że mnie się najbardziej podobał tom pierwszy. Była to osobna historia z ciekawa fabułą i niezłym zakończeniem. Od drugiego tomu poczynając ciągle drepce w tej samej kałuży i powtarza pewne schematy fabularne. Nowa bohaterka - królowa - była atrakcyjnym urozmaiceniem przez jeden tom a potem znowu popadła w schemat. Przyznaje też, że po licznych aluzjach do tego, że Janusz może nie być miłym facetem, sposób realizacji tej opcji wydał mi się strasznie rozczarowujący.
Jest jeszcze elementarny brak sensu i logiki, który mnie wkurza - cala historia rozpoczęła się od niezwykle ważnej, międzykontynentalnej wyprawy po tysiąc demonów. Minęły cztery tomy i co? I nic. Demony leżą w składziku i rdzewieją a autor o nich zapomniał, budując cały dotychczasowy czteroksiąg wokół domózgowej iniekcji jednego demona. Przyjemnie się to czytało i autor sprawnie pisze, ale...

historyk - 23:07 16-10-2017
Janusz S.
mnie się najbardziej podobał tom pierwszy. Była to osobna historia z ciekawa fabułą i niezłym zakończeniem.

Mnie bardziej drugi, że zacytuję sam siebie :D
Akcja poprzedniej części toczyła się w zacofanej, pustynnej krainie, teraz Wexler przenosi bohaterów do wielkiej stolicy państwa, które cywilizacyjnie jest w awangardzie. Ta sceneria znacznie bardziej pasuje do prochowej fantasy: banki, prasa, robotnicza biedota, socjaliści, rewolucyjne nastroje – to buduje klimat powieści. Element fantastyczny znowu jest solą w zupie, a nie samą zupą.


historia rozpoczęła się od niezwykle ważnej, międzykontynentalnej wyprawy po tysiąc demonów. Minęły cztery tomy i co? I nic. Demony leżą w składziku i rdzewieją a autor o nich zapomniał

Strzelba zawieszona na ścianie w pierwszym akcie, wypala w ostatnim :D
_______________________
http://seczytam.blogspot.com

Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Fonstad, Karen Wynn - "Atlas śródziemia


 Fosse, Jon - "Białość"

 Hoyle, Fred - "Czarna chmura"

 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

Fragmenty

 Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2

 Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1

 Mara, Sunya - "Burza"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS