NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

LaValle, Victor - "Samotne kobiety"

McDonald, Ian - "Hopelandia"

Ukazały się

Kingfisher, T. - "Cierń"


 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Lloyd Banwo, Ayanna - "Kiedy byłyśmy ptakami"

 Jadowska, Aneta - "Tajemnica domu Uklejów"

 Sablik, Tomasz - "Mój dom"

 Pilipiuk, Andrzej - "Czasy, które nadejdą"

 Szmidt, Robert J. - "Szczury Wrocławia. Dzielnica"

 Bordage, Pierre - "Paryż. Lewy brzeg"

Linki

Kańtoch, Anna -"Wiara"
Wydawnictwo: Czarne
Data wydania: Czerwiec 2017
ISBN: 978-83-8049-523-4
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 125×205 mm
Liczba stron: 400
Cena: 34,90 zł



Kańtoch, Anna -"Wiara"

Zbrodnia i wiara

Wprawdzie Anna Kańtoch kojarzona jest przede wszystkim z fantastyką, ale bez trudu znajdziemy w jej twórczości elementy kryminału. Wystarczy wspomnieć debiutanckie „Miasto w zieleni i błękicie”, późniejszego „13 anioła” czy cykl o Domenicu Jordanie. Szczególnie ta ostatnia pozycja, zbiór opowiadań o badaczu czarnej magii i demonów, pokazywała potencjał tkwiący w autorce.
Nie dziwi mnie zatem fakt ukazania się rok temu klasycznego kryminału o dość enigmatycznym tytule „Łaska”. Raczej nie jest to najlepsza powieść w dorobku Kańtoch – wprawdzie udało się znakomicie oddać klimat zaściankowej mieściny schyłkowego PRL-u oraz wykreować grupę pełnokrwistych bohaterów, ale samo rozwiązanie zagadki kryminalnej, a w szczególności tożsamość mordercy, nie było zbyt satysfakcjonujące. Nie oznacza to równocześnie, że mieliśmy do czynienia z książką nieudaną; po prostu zabrakło tu błysku geniuszu, iskry bożej, tego wszystkiego, co znajdujemy w „Wierze”.
Najnowsza książka Kańtoch ma podobną konstrukcję jak jej debiutancki kryminał. Mała prowincjonalna miejscowość, późny PRL, morderstwo, z którym nie może sobie poradzić lokalna milicja. Analogiczny jest również tryb dwutorowego prowadzenia śledztwa (oficjalnego i prywatnego), przy czym postać nauczycielki Marii zostaje zastąpiona przez księdza Jerzego Marczewskiego. Kolejne podobieństwo – tak jak w „Łasce” śledczy powoli odkrywają kolejne tajemnice Rokitnic, a klucz do rozwiązania zagadki tkwi w przeszłości. Tylko czy to przeszkadza w lekturze? Podobnie, jak literatura fantasy, kryminał oparty jest na kilku schematach i bardziej liczy się sam sposób prowadzenia fabuły niż wprowadzenie nowych elementów. A Kańtoch potrafi snuć historie jak nikt inny.
Weźmy pod uwagę miejsce akcji – chociaż główna nić fabuły osnuta jest wokół fikcyjnej Rokitnicy, to jej szerokie tło stanowi cały PRL. Autorce świetnie udaje się oddać klimat tamtych czasów, znakomicie zostaje tutaj m.in. wygrany motyw budowy elektrowni atomowej w cieniu czarnobylskiej katastrofy czy napiętych kontaktów na linii kościół – władza ludowa. Autorka, pokazując „Polskę Ludową” stosuje kontrast – miejscowość wypoczynkową zestawia z zapuszczoną dzielnicą Będzina, letnie kolonie z sierocińcem. Unika przy tym ocen – jej świat to nie sielanka ani ponury socrealizm, lecz zwykła szara rzeczywistość.
Sama zagadka kryminalna to kolejny mocny punkt książki. Śledztwo prowadzone dwutorowo przez milicję i księdza wciąga i, co najistotniejsze, zaskakuje czytelnika. Kańtoch skutecznie myli tropy i do końca nie pozwala poznać prawdziwych okoliczności zdarzeń. Poza tym autorka nie czyni bohaterów książki gigantami intelektu, którzy na podstawie drobnych przesłanek znajdują gotowe rozwiązanie. Daleko im do Sherlocka Holmesa i jemu podobnych. W „Wierze” nie ma miejsca na przebłyski geniuszu, a na sukces składa się przeglądanie akt, godziny przesłuchań i podróże do wielu zakątków Polski. Autorka zadbała przy tym, aby czytelnik wiedział dokładnie tyle co śledczy – i jak oni nie mógł wykluczyć żadnego z tropów jako nieistotnego dla dochodzenia. Konstrukcja intrygi jest na tyle misternie ułożona, że odkrycie tożsamości głównego sprawcy, pomimo znajomości wszystkich elementów, jest nielichym wyzwaniem. Nawet jeśli został zastosowany podobny patent jak w „Łasce”.
„Wiara” to rasowy kryminał, którego lektura oznacza zarwane noce i podkrążone z niewyspania oczy. O ile poprzednia książka Anny Kańtoch jedynie kandydowała do nagrody Wielkiego Kalibru, to w wypadku recenzowanej powieści możemy mówić o jednym z faworytów. Gorąco polecam, zwłaszcza na urlop w Beskidach; w końcu to tam wiodą tropy zbrodni.



Autor: Adam "Tigana" Szymonowicz


Dodano: 2017-07-07 13:07:28
Komentarze
-Jeszcze nie ma komentarzy-
Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Hoyle, Fred - "Czarna chmura"


 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

 Simmons, Dan - "Czarne Góry"

Fragmenty

 Mara, Sunya - "Burza"

 Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Rothfuss, Patrick - "Wąska droga między pragnieniami"

 Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"

 Sablik, Tomasz - "Próba sił"

 Kagawa, Julie - "Żelazna córka"

 Pratchett, Terry - "Pociągnięcie pióra. Zaginione opowieści"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS