NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Miela, Agnieszka - "Krew Wilka"

Moorcock, Michael - "Elryk z Melniboné"

Ukazały się

Parker-Chan, Shelley - "Ten, który zatopił świat" (zintegrowana)


 Parker-Chan, Shelley - "Ten, który zatopił świat" (miękka)

 Szokalski, Kajetan - "Jemiolec"

 Patel, Vaishnavi - "Kajkeji"

 Mortka, Marcin - "Szary płaszcz"

 Maggs, Sam - "Jedi. Wojenne blizny"

 Szmidt, Robert J. - "Szczury Wrocławia. Kraty"

 Chambers, Becky - "Psalm dla zbudowanych w dziczy"

Linki

Atwood, Margaret - "Rok Potopu" (wyd. 2)
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Cykl: MaddAddam
Tytuł oryginału: The Year of the Flood
Tłumaczenie: Marcin Michalski
Data wydania: Marzec 2017
ISBN: 978-83-8097-080-9
Oprawa: miękka
Format: 140mm x 205mm
Liczba stron: 560
Cena: 39,90 zł
Rok wydania oryginału: 2009
Tom cyklu: 2



Atwood, Margaret - "Rok Potopu"

„Rok Potopu”, druga część trylogii „MaddAddam”, nie jest prostą kontynuacją „Oryks i Derkacz”. Fabuła tej powieści rozgrywa się równolegle (przynajmniej w wątku jednej z bohaterek) wobec akcji części pierwszej. W finale, który łączy wątki z obu powieści, akcja posuwa się do przodu tylko trochę i nie jest łatwo przewidzieć, w którym kierunku potoczy się dalej. Zatem na to, co czeka (jeśli w ogóle coś czeka) bohaterów i wykreowany przez Margaret Atwood świat, przyjdzie poczekać do ostatniej części trylogii. I myślę, że warto to zrobić.

Druga część trylogii przede wszystkim pogłębia obraz świata przyszłości – bez ogródek niesprawiedliwego, zdewastowanego, rozpadającego się, gnijącego społecznie. W książce „Oryks i Derkacz” czytelnik śledził akcję z punktu widzenia bohaterów mimo wszystko należących do bardziej uprzywilejowanych warstw społecznych, cieszących się jako takim komfortem i bezpieczeństwem. W „Roku Potopu” bohaterki pochodzą z plebsopolis. Toby, kobieta po przejściach, trafia do sekty Bożych Ogrodników, w której przebywa też młodziutka Ren. I to ich oczyma czytelnik będzie mógł obejrzeć obraz rozpadającego się świata, głównie plebsopolis. Schronienie, jakie dają bohaterkom Boży Ogrodnicy, zaważy na ich przyszłości. Pozwoli im to przetrwać w świecie, który dotknie apokalipsa wywołana przez bohaterów części pierwszej. Boży Ogrodnicy są bowiem religijno-ekologiczną sektą przygotowującą się na koniec świata. Wierzą, że wszystkie stworzenia mogą żyć ze sobą w harmonii. Brzmi to nieco naiwnie, do tego podlane jest mistycznym „sosem”, w którym jest zanurzona ta ideologia. Ale nie jest to jakaś niszcząca indywidualizm indoktrynacja. Co więcej, Boży Ogrodnicy przechowują pamięć o wymarłych (czy też wyniszczonych przez człowieka) gatunkach roślin i zwierząt. Do tego są alternatywą (nawet i ruchem oporu), choć pogardzaną, wobec świata korporacji i wszechogarniającego konsumpcjonizmu, który prowadzi świat prostą drogą do upadku.

Świat, który wykreowała Margaret Atwood, wciąż pozostaje niepokojąco wiarygodny. Ale nie ma tu już powtarzania ostrzeżeń, są tylko konsekwencje. Zarówno jeśli chodzi o fabułę z retrospekcji (autorka powtarza zabieg z części pierwszej, tym razem rozpisany na dwie postacie), jak i z teraźniejszości po upadku. Zaryzykować można tezę, że „Rok Potopu” jest powieścią bardziej o dojrzewaniu i przetrwaniu. Świat przedstawiony jest w tle, nie dominuje nad osobistymi historiami obu bohaterek. Wadą powieści może być to, że w fabuła nie oferuje zbyt wielu tajemnic ani nagłych zwrotów akcji. Dopiero w finale powieści dochodzi do pewnej dramatycznej kulminacji; jednocześnie nie jest to jednak cel tej historii. Podobnie było w „Oryks i Derkacz”. Tam jednak była tajemnica, dramat przyjaźni, miłości, manipulacji. Do tego połączony z ponurą i wiarygodną wizją świata. Nawet z nią spleciony, bo czy w takim świecie bohaterowie mogli żyć długo i szczęśliwie, lub choćby tylko z namiastką normalności? W „Roku Potopu” nie ma już złudzeń, co jednak prowadzi do optymistycznego (na pierwszy rzut oka) zakończenia. Z tego punktu widzenia powieść ta może jawić się jako mroczniejsza, ale z pogodniejszą prognozą na przyszłość. Tak czy inaczej trzecia, ostatnia część może łatwo tezy te obrócić wniwecz. Tym bardziej na nią czekam.


Autor: Roman Ochocki
Dodano: 2017-03-20 19:29:32
Komentarze
-Jeszcze nie ma komentarzy-
Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Brzezińska, Anna - "Mgła"


 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

 Simmons, Dan - "Czarne Góry"

 Sanderson, Brandon - "Yumi i malarz koszmarów"

 Bardugo, Leigh - "Wrota piekieł"

Fragmenty

 Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Rothfuss, Patrick - "Wąska droga między pragnieniami"

 Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"

 Sablik, Tomasz - "Próba sił"

 Kagawa, Julie - "Żelazna córka"

 Pratchett, Terry - "Pociągnięcie pióra. Zaginione opowieści"

 Crouch, Blake - "Upgrade. Wyższy poziom"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS