Patronat
Weeks, Brent - "Droga cienia" (wyd. 2024)
Sullivan, Michael J. - "Epoka legendy"
Ukazały się
Wells, Martha - "Wiedźmi król. Witch King"
Fawcett, Heather - "Emily Wilde Encyklopedia elfów i wróżek"
Grothaus, Michael - "Piękni lśniący ludzie"
Kristoff, Jay - "Cesarstwo potępionych" (czerwona)
Moder, Jaga - "Sądny dzień"
Corland, Mai - "Pięć pękniętych ostrzy"
Howey, Hugh - "Zmiana" (wyd. 2024)
Wyndham, John - "Dzień tryfidów" (wyd. 2024)
Linki
|
|
|
Wydawnictwo: Mag Kolekcja: ArtefaktyTytuł oryginału: The Sheep Look Up Tłumaczenie: Wojciech Próchniewicz Data wydania: Luty 2016 ISBN: 978-83-7480-633-6 Oprawa: twarda Liczba stron: 464 Cena: 39,00 zł Rok wydania oryginału: 1972
|
Po doskonałym „Wszyscy na Zanzibarze” i nieco słabszym „Na fali szoku” do Magowej serii Artefakty trafia trzecia ze znanych powieści angielskiego pisarza Johna Brunnera, „Ślepe stado”. Tym razem wizja nieodległej przyszłości (książka została pierwotnie opublikowana w 1972 roku) ma zdecydowanie dystopijny charakter, a pierwszoplanową rolę odgrywa w niej daleko posunięte zatrucie środowiska naturalnego, mające brutalny wpływ na codzienność mieszkańców Stanów Zjednoczonych. A wszystko zaczyna się od zbiorowego ataku szaleństwa w afrykańskim mieście Noshri, mającego miejsce po rozdaniu miejscowej ludności Nutriponu, odżywki produkowanej przez wielką amerykańską korporację i chętnie dystrybuowanej przez organizacje charytatywne. Próby wyjaśnienia zagadki zanieczyszczenia Nutriponu stanowią jeden z podstawowych elementów napędowych dynamicznej fabuły całej książki.
Konstrukcyjnie „Ślepe stado” mieści się pomiędzy dwiema wspomnianymi wcześniej powieściami – z jednej strony znów rzeczywistość poznajemy przez mozaikę postaci i wydarzeń, które dopiero z czasem zaczynają się składać w spójną całość, znów (jak we „Wszyscy na Zanzibarze”) narrację przerywają regularnie krótkie komunikaty prasowe czy też wycinki z gazetowych artykułów, przedstawiające tło narracji, z drugiej zaś nacisk na formalne wyrafinowanie schodzi tu na dalszy plan. Przez zasadniczą większość tekstu czytamy prostą opowieść o losach rodziny Bamberleyów, producentów Nutriponu; Austina Traina, niegdyś szeroko znanego, a teraz ukrywającego się aktywisty, który zainspirował poszukiwania sposobów samowystarczalnego, postindustrialnego życia (tak zwani trainiści, uważający się za wyrazicieli woli Traina, mieszkają w komunach nazywanych watami i choć zwykle odżegnują się od przemocy, są często uważani za wrogów tradycyjnego społeczeństwa); sympatyzującej z nim dziennikarki Peg Mankiewicz; czarnoskórego policjanta Pete’a Goddarda; zatrudniającego go w wyniku zbiegu okoliczności biznesmena Phila Masona, i wielu, wielu innych. Tytułowe „Ślepe stado” to właśnie całość ludzkiej społeczności, mknąca ku nieuchronnej zdaje się zagładzie w coraz mniej radosnej nieświadomości.
Brunner patrzy na owieczki ślepego stada bez sentymentów. Trudno znaleźć tu kogoś naprawdę godnego zaufania (a jeśli już się pojawia, to z wysokim prawdopodobieństwem wkrótce skończy źle). Działalność charytatywna okazuje się wyłącznie fanaberią, a angażujący się w nią bogacze nie przestają dzięki temu być odpychający. Uwikłania biznesu i polityki, naiwny populizm i obiektywne trudności w kontrolowaniu skomplikowanej rzeczywistości społecznej sprawiają, że administracja rządowa odgrywa co najwyżej drugorzędną rolę. Uosabia to kuriozalny prezydent, pocieszny Prexy, który zdaje się ograniczać do wypowiadania pozbawionych głębszego sensu bon motów czy frazesów o wiodącej roli Ameryki.
Autorska chęć wymalowania kompletnego pejzażu momentami prowadzi do przesytu, zwłaszcza we fragmentach, kiedy powieściowy świat (a raczej Stany Zjednoczone) zmierza coraz wyraźniej ku apokalipsie. Nie sposób też nie zauważyć, że sprawdzalność futurologicznych wizji Brunnera musiała wydawać się większa kilkanaście lat temu, kiedy to potencjalny ekoterroryzm i los zatruwanej paliwami czy nawozami planety zdawały się znacznie bardziej centralnymi problemami. Tym, którzy słusznie zwrócą uwagę na to, że problemy zanieczyszczenia środowiska naturalnego wciąż nie zniknęły, warto przypomnieć, że z jednej strony istotny wiążący się z nim wskaźnik, jakim jest średnia długość życia, wciąż w USA rośnie (a nie maleje, jak dzieje się to w rzeczywistości powieściowej), z drugiej zaś w uaktualnionym obrazie przyszłości w cieniu katastrofy ekologicznej – który można znaleźć choćby w „Wodnym nożu” Paolo Bacigalupiego – dużo większą rolę powinny odgrywać procesy globalizacyjne i przeciwdziałające im tendencje odśrodkowe.
Mimo tych zastrzeżeń Brunnera warto czytać – a jeszcze lepiej byłoby, gdyby czytali go wysoko postawieni politycy, naukowcy czy biznesmeni. Paradoksalnie, gdy stado zdaje sobie sprawę ze swojej ślepoty, zaczyna widzieć więcej.
Autor: Adam Skalski
Dodano: 2016-02-16 18:34:49
Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
Ciacho - 13:01 17-02-2016
Brunner lada moment przede mną. Tym razem zdecydowałem się sięgnąć szybciej po Priesta. Ale ucieszyło mnie to, gdzie ulokowałeś tę książkę autora. Bo jeśli jest między "WnZ" a "Nfs" to znaczy, że szykuje się kolejna zajebista uczta i pewnie już teraz Brunner wbije się na stałe w poczet moich ulubionych pisarzy. Gdyby nie Artefakty, to nigdy bym go pewnie nie poznał.
|
|
|
Artykuły
Plaża skamielin
Zimny odczyt
Wywiad z Anthonym Ryanem
Pasje mojej miłości
Ekshumacja aniołka
Recenzje
Martine, Arkady - "Pustkowie zwane pokojem"
Sherriff, R.C. - "Rękopis Hopkinsa"
Kelly, Greta - "Lodowa Korona"
Harpman, Jacqueline - "Ja, która nie poznałam mężczyzn"
Baldree, Travis - "Księgarnie i kościopył"
Herbert, Brian & Anderson, Kevin J. - "Dziedzic Kaladanu"
Lee, Fonda - "Dziedzictwo jadeitu"
Fonstad, Karen Wynn - "Atlas śródziemia"
Fragmenty
Pettersen, Siri - "Srebrne Gardło"
Wyndham, John - "Dzień tryfidów"
Wells, Martha - "Wiedźmi król. Witch King"
Howey, Hugh - "Zmiana"
Silverberg, Robert - "W dół do ziemi" (Wymiary)
Niven, Larry & Pournelle, Jerry - "Pyłek w Oku Boga"
Silverberg, Robert - "Księga czaszek"
Scalzi, John - "Wojna starego człowieka" (Wymiary)
|