NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Weeks, Brent - "Na krawędzi cienia" (wyd. 2024)

Robinson, Kim Stanley - "Czerwony Mars" (Wymiary)

Ukazały się

King, Stephen - "Billy Summers"


 Larson, B.V. - "Świat Lodu"

 Brown, Pierce - "Czerwony świt" (wyd. 2024)

 Kade, Kel - "Los pokonanych"

 Scott, Cavan - "Wielka Republika. Nawałnica"

 Masterton, Graham - "Drapieżcy" (2024)

 He, Joan - "Uderz w struny"

 Rowling, Joanne K. - "Harry Potter i Zakon Feniksa" (2024, Gryffindor)

Linki


Co nas czeka w 2016 roku?


Nowy rok to nowe oczekiwania i nadzieje wydawnicze (oraz czytelnicze). Czytelnicy jak zwykle narzekają na ceny i wydawanie książek, które niespecjalnie ich interesują. Wydawcy z jednej strony marudzą na niesatysfakcjonującą sprzedaż, z drugiej drżą, co też wymyślą politycy. Ale mimo wprowadzenia VATu czy rozmów o ustawie dotyczącej stałej ceny książki, życie toczy się dalej, a na rynek trafiają setki nowych powieści fantastycznych rocznie.

Wśród oficjalnych i nieoficjalnych zapowiedzi, a nawet zwykłych plotek, znajduje się wiele interesujących tytułów, chociaż jak pokazały nasze wcześniejsze próby „jasnowidzenia”, nie tak łatwo przewidzieć, co też w nadchodzącym roku ujrzy światło dzienne. Niemniej i tak pokusiliśmy się o stworzenie przeglądu oferty wydawnictw na obecny rok; nie obyło się rzecz jasna bez spekulacji, czarnowidztwa i nadziei. Zobaczcie co nas (najprawdopodobniej) czeka w 2016 r.

Coś nowego, ale czy nieznanego?


Przeglądając zapowiedzi, nie sposób oprzeć się wrażeniu, że w większości dominują pozycje bezpieczne: kontynuacje cykli lub sprawdzone nazwiska. Z jednej strony łatwiej jest coś o takich książkach napisać, ale z drugiej oznacza to, że i o niespodzianki będzie trudniej. Mamy nadzieję, że jak zwykle zaskoczy nas Neal Stephenson. Jego „Seveneves” jest w oryginale dostępne od jakiegoś czasu i zbiera dobre recenzje. Wygląda też na to, że wreszcie po latach swój finał znajdzie saga „Dom liści” ukaże się w Polsce. Oby tylko powieść Marka Z. Danielewskiego spełniła pokładane w niej oczekiwania. W maju ma się ukazać nowa książka Pawła Matuszka. „Onikromos” ponoć nie jest powiązany z „Kamienną ćmą”, ale zapewne będzie przynajmniej równie zakręcony. Lżejszy ciężar gatunkowy powinna mieć „Armada” Ernesta Cline’a. Ciekawe czy uda się jej powtórzyć sukces „Player One”?


Na ten rok zapowiedziano już kilka powieści lub serii fantasy, których autorów całkiem nieźle znają polscy czytelnicy. Garth Nix powróci z niezależną powieścią „Zagubieni książęta”, Jim Butcher będzie snuł opowieść o podniebnych statkach kursujących pomiędzy żużlowymi kasztelami w „Wiatrogonie aeronauty”, a Leigh Bardugo powróci z młodzieżowym cyklem, który rozpoczyna książka „Six of Crows”. Jest także nadzieja, że w 2015 r. ukaże się kilka książek Anthony’ego Ryana: Papierowy Księżyc chce wydać dwa pozostałe tomy „Kruczego Cienia”, a Mag rozpocząć wydawanie „Draconis Memoria”.

Nowym nazwiskiem na scenie fantasy będzie Miles Cameron. Jego „Czerwony Rycerz” trafi do księgarń już w styczniu, ale jeśli seria przypadnie czytelnikom do gustu, to w kolejce czeka jeszcze kilka tomów.

Fantastyka seriami stoi


I nie chodzi wcale o wielotomowe serie fantasy, chociaż one także stanowią istotny element rynku. W tym przypadku mamy na myśli serie wydawnicze, publikowanie tytułów różnych autorów pod jednym szyldem. Metoda ta z roku na rok wydaje się być coraz bardziej popularna.


Trend ten dobrze widać w wydawnictwie Mag, gdzie do prestiżowej Uczty Wyobraźni (pogłoski o jej zakończeniu na szczęście się nie sprawdziły) dołączył drugi projekt, czyli Artefakty. Już tylko te dwie serie w 2016 r. przyniosą czytelnikom w Polsce kilkanaście interesujących pozycji. Sporo tytułów jest już zapowiedzianych i można być pewnym wydania w Uczcie „Peryferalu” Williama Gibsona, „Czasomierzy” Davida Mitchella czy „Luny: Nowiu” Iana McDonalda. Do tego dojdą pewnie jeszcze ze 2-3 tytuły, wśród których mogą się np. znaleźć „Air” Geoffa Rymana czy „Mother of Eden” Chrisa Becketta… albo też coś zupełnie innego, bo Mag lubi zaskakiwać.

W kontekście Artefaktów również mniej więcej wiemy, co się ukaże w najbliższych miesiącach. Będą dwie książki Gibsona („Trylogia Mostu”, „Wypalić chrom”), trzecia już w niedługim okresie powieść Johna Brunnera („Ślepe stado”) czy starszy tekst Christophera Priesta („Odwrócony świat”). W drugiej połowie roku zapewne ukaże się reedycja „Endymiona” Dana Simmonsa, a także jakieś nowości – może „Pavane” Keitha Robertsa, „Nightwings” Roberta Silverberga albo „Beauty” Sheri S. Tepper? W kontekście serii wymieniano także omnibusy Raya Bradbury’ego, Gene’a Wolfe’a czy Richarda Mathesona, a także zbiór Harlana Ellisona. To wszystko się w tym roku na pewno nie ukaże, ale przynajmniej jest w czym wybierać… a jeśli projekt serii będzie się cieszył powodzeniem, to może światło ujrzy kolejna seria Maga poświęcona horrorom i grozie? Raczej wątpliwe, ale z pewnością jest grupa fanów, która ściska kciuki za takie rozwiązanie.


Serie wydaje nie tylko Mag. Na klasykę stawia Solaris, który od kilku lat regularnie, choć nieco po cichu przypomina lub pokazuje polskim czytelnikom starsze pozycje fantastyczne w ramach Galaktyki Gutenberga. W tym roku sporo będzie książek Edgara Rice’a Burroughsa, nie tylko spod znaku cyklu „Barsoom”. W ramach Archiwum Polskiej Fantastyki spodziewać się można nowych książek Andrzeja Zimniaka, Wiktora Żwikiewicza („Delirium w Tharsys”) czy zbioru Jacka Soboty („Wieczór trzech psów”). Nie należy zapominać także o trzeciej serii Solaris, czyli Krytycy o Fantastyce – i tutaj ma się ukazać kilka tytułów, w tym książka Lecha Jęczmyka, zbiór publicystyki Jacka Soboty czy opracowanie o braciach Strugackich Wojciecha Kajtocha.
W 2016 r. Solaris niestety planuje nieco ograniczyć tempo wydawania książek w swoich trzech seriach. Szczegółowe plany na ten rok można prześledzić tutaj.

Serie mają się też bardzo dobrze w literaturze postapo. Chociaż Dmitry Glukhovsky zakończył już pisać „Metro”, to jego projekt uniwersum radzi sobie świetnie. W 2016 r. możemy się spodziewać kilku kolejnych powieści z importu (pierwsza to „Prawo do użycia siły” Denisa Szabałowa), ale prawdopodobnie będą też książki polskich autorów. Być może będzie to kontynuacja „Otchłani” Roberta J. Szmidta, a wróble ćwierkają, że i kolejny rodzimy pisarz pracuje nad powieścią w tym świecie.

Podobnym tropem idzie Fabryka Słów, która wydaje kilka serii postapo. Z jednej strony będą to powieści z Fabrycznej Zony (już jest zapowiedziana „Upadła świątynia” Dominiki Węcławek, ale należy przypuszczać, że i Bartek Biedrzycki nie powiedział ostatniego słowa), z drugiej kontynuowane będą tytuły z Uniwersum S.T.A.L.K.E.R. („Łańcuch pokarmowy” Wiktora, a może też coś Michała Gołkowskiego) i Survarium („Broń lasu” Wiktora Noczkina). To wszystko są tytuły zapowiedziane na I kwartał tego roku, więc można się spodziewać znacznie więcej tego typu pozycji.

Nieźle ma się też seria polskiej fantastyki wydawana przez Rebis, czyli Horyzonty zdarzeń. Na razie ogłoszono głównie kontynuacje wcześniejszych książek. Będą to „Samotność anioła zagłady. Ewa” i „Ucieczka z raju” Roberta J. Szmidta oraz „Łuna za mgłą” Rafała Dębskiego. Niemniej spodziewać się można kolejnych tytułów – może to będą rzeczy nowe, a może kontynuacje (chociażby „Niebiańskich pastwisk” Pawła Majki)?


Wreszcie możemy się spodziewać, że Rebis będzie kontynuował wydawanie książek z uniwersum Diuny (jeszcze kilka dzieł Kevina J. Andersona i Briana Herberta zostało; i powstają nowe) oraz dzieł zebranych Philipa K. Dicka. „Kopia ojca” jest już zapowiedziana i chociaż tempo wydawania kolejnych tomów ostatnio spadło, to 2-3 tytułów w tym roku można być niemal pewnym.

Wznowień czar


Na razie wydawcy zapowiedzieli zaskakująco niewiele wznowień, chociaż może to zmienić się w najbliższym czasie. Stałymi pozycjami w ofercie Albatrosa będą kolejne reedycje powieści i zbiorów Stephena Kinga. Na pierwszy rzut idą „Mroczna połowa”, „Regulatorzy” i „Po zachodzie słońca”, ale przy tak płodnym autorze można spodziewać się jeszcze przynajmniej kilku(nastu) wznowień.


Powtórki są nieodłącznym elementem oferty Fabryki Słów. Nawet nie chcemy zgadywać, które z popularnych serii doczekają się w 2016 r. nowych okładek, formatów itp., ale jesteśmy pewni, że takie będą. Na razie wiadomo już, że ten los spotka „Zapach szkła” Andrzeja Ziemiańskiego oraz „Necrosis” Jacka Piekary.

Umiarkowanie wznawiać będzie także Mag. W pierwszym półroczu wydawnictwo powróci do Robin Hobb i wyda „Trylogię Złotoskórego”. Należy założyć, że pójdą za ciosem i zaczną wydawać nowe serie tej autorki – mowa była o serii „Fitz and the Fool”. Fani Dana Simmonsa natomiast czekają na reedycję „Olimpu”… i poczekają jeszcze przynajmniej pół roku.

Dla kochających cykle


Wiadomo, że dla czytelnika nie ma nic bardziej frustrującego niż czekanie na wydanie kolejnego tomu ulubionego cyklu. W tym roku doczekamy się kontynuacji wielu popularnych serii. Mag ostro wziął się za wydawanie „Akt Harry’ego Dresdena” i jeśli nie zwolni tempa – a na to się nie zapowiada – to w 2016 r. ukaże się 5-6 nowych tomów. Sporo, ale i tak jeszcze kilka zostanie do wydania na przyszły rok.

Podobne tempo zostało narzucone w przypadku książek Brandona Sandersona. W najbliższym czasie ukaże się jeszcze wznowienie „Stopu prawa”, ale później w regularnych odstępach mają się ukazywać niepublikowane jeszcze w Polsce części „Ostatniego Imperium”. A że pisarz na topie, to można się też spodziewać innych jego książek – Zysk i S-ka zapewne wyda kontynuację „Stalowego Serca”, a Mag będzie chciał wznawiać „Elantris” czy w formie książkowej wydać nowelę „Nowa dusza cesarza”.


Kolejny autor, którego książki będą ukazywać się seryjnie, to Joe Abercrombie. Mag wreszcie dokończy „Pierwsze prawo” i z rozpędu wyda także zbiór opowiadań „Sharp Ends”, a Rebis zakończy jego młodzieżową serię tomem „Pół wojny”. A skoro jesteśmy przy Rebisie, to ma on kilka rozpoczętych serii fantasy, które powinny być kontynuowane. W zapowiedziach na luty już widnieje „Boski ogień” Briana Staveleya, a i kolejny tom „Kampanii Cienia” Django Wexlera prawdopodobnie niebawem trafi na półki księgarń.

Fabryka Słów także będzie stawiała na kontynuację popularnych serii. Już niedługo ukaże się „Szamański blues” Anety Jadowskiej rozpoczynający poboczny cykl w wykreowanym przez autorkę uniwersum… a znając jej tempo pisania, można się spodziewać, że w 2016 na tym jednym tomie się nie skończy. Zapewne ukażą się też kontynuacje serii Mai Lidii Kossakowskiej („Takeshi”, także pojawiły się informacje o kolejnym tomie z anielskiego cyklu) czy spóźniony drugi tom „Białej reduty” Tomasza Kołodziejczaka. Raczej nie należy się spodziewać kolejnego tomu „Ja, inkwizytor” Jacka Piekary, ale może na przykład Michał Gołkowski sprezentuje fanom trzecią część „Stalowych Szczurów”?
Wśród zagranicznych serii Fabryki Słów rozpisane są już daty premier serii Briana McClellana („Jesienna republika” ukaże się w marcu) czy Angusa Watsona (drugi i trzeci tom „Czasu żelaza” ukażą się odpowiednio w lutym i wrześniu).


Co poza tym? W czerwcu ukaże się zakończenie trylogii „Pan Mercedes” Stephena Kinga. I wszystko wskazuje na to, że będzie to powrót do fantastyki. Ponadto specjalizujące się w space operach i militarnej SF wydawnictwo Drageus będzie m.in. kontynuowało wydawanie książek Evana Currie’ego, dokończy cykl „Red Rising” Pierce’a Browna, a także rozpocznie wydawanie nowych serii, w tym „Zgiełku wojny” Kennedy’ego Hudnera.

Polska w ofensywie?


Przyroda i rynek wydawniczy nie znoszą próżni, więc gdy jedni się ograniczają, to inni rozwijają skrzydła. Tak jest chociażby w przypadku polskiej fantastyki. Niedawny jeszcze dominator, czyli Fabryka Słów, coraz bardziej redukuje pulę wydawanych nazwisk i odpuszcza debiutantów. Powergraph również wydaje mniej niż wcześniej, a jeśli już, to raczej autorów znanych… w każdym razie niczego nie obiecali na ten rok, a i spekulacji pojawiło się do tej pory niewiele.

O kilku zapowiedziach polskich autorów pisaliśmy już powyżej, więc teraz skoncentrujemy się na pozostałych. Można przypuszczać, że powoli pojawi się dwóch nowych graczy na rynku polskiej fantastyki. Pierwszym jest Genius Creations (jak tylko pokona jak na razie stałe problemy dystrybucyjno-organizacyjne), który chwali się podpisaniem umów z kilkunastoma autorami, w większości debiutantami. Gołe tytuły i niewiele mówiące nazwiska na razie nie pozwalają na wnioskowanie, ale dotychczasowe poczynania wydawnictwa dają nadzieję, że przynajmniej niektóre pozycje będą interesujące. Wszak GC wypromowało już nieco nazwisko Marcinowi Jamiołkowskiemu (w tym roku zapewne ukażą się „Bezsenni”, czyli trzeci tom przygód Herberta Kruka), u nich debiutował Paweł Majka (liczymy na „Wojny Przestrzeni”), a i Jacek Wróbel zaczął być rozpoznawalny (w planach „Życie i czasy mistrza Haxerlina”). Jednocześnie to tylko wierzchołek góry lodowej.


W polską fantastykę w 2015 r. zaczęła wchodzić też Czwarta Strona. Na razie obyło się bez hitów, ale jeśli się nie zniechęcą zbyt szybko, to będą kontynuować wydawanie mało znanych polskich autorów. Na razie zapowiedzieli kolejne w swej ofercie postapo („Transmisja” Marcina Strzyżewskiego), ale ich konkurs na powieści fantastyczne cały czas jest otwarty. A może zdecydują się na wydanie kontynuacji? Na przykład Tomasz Fijałkowski pracuje nad kolejną powieścią w świecie „Antipolis”.

W ofercie innych wydawnictw też będzie się można doszukać pojedynczych pozycji zahaczających o fantastykę. Na przykład Znak zapowiedział pierwszy tom „Xięgi Nefasa” Małgorzaty Saramonowicz - co prawda z dość nieszczęśliwym blurbem, ale autorka ma w dorobku przyzwoite książki. W słowiańskie klimaty uderza też Katarzyna Berenika Miszczuk, ale znając jej wcześniejsze dokonania, jesteśmy nieco sceptyczni odnośnie „Szeptuchy”. Książkę wyda W.A.B., podobnie jak „Olgę i osty” Agnieszki Hałas – ciekawe jak pójdzie tej autorce w dużym, koncentrującym się na mainstreamie wydawnictwie?


Swoich fanów znajdą zapewne też powieści bardziej osadzone w konwencji: „Zombie.pl” Łukasza Radeckiego i Roberta Cichowlasa czy spaceoperowe propozycje Drageusa – kontynuacje serii „Rubieże Imperium” Rafała Dębskiego czy „Czarna kolonia” Arkadego Saulskiego.

Nie wszyscy autorzy decydują się na współpracę z tradycyjnymi wydawnictwami. Wawrzyniec Podrzucki już dawno temu zapowiedział, że jego powieść z pogranicza hard SF i lab-lit pt. „1980K” zostanie wydana nakładem własnym, jedynie jako e-book, być może przez platformę BookRage. Na razie książka "wciąż się pisze", ale jest szansa na zamknięcie draftu w pierwszym kwartale br.

Coś dla młodych


Przeglądaniu oferty wydawniczej dla nieco młodszych czytelników towarzyszy uczucie déjà vu. Już kolejny rok na liście królują Rick Riordan, John Flanagan czy kolejne klony powieści Suzanne Collins. Czy w tym roku ktoś ma szansę dołączyć do tego grona?


Wydaje się, że podobnie jak to miało miejsce w wypadku ekranizacji sagi „Zmierzch” (przy okazji, już niedługo ukaże się przerobiony pierwszy tom pt. „Życie i śmierć”), ostatni film o przygodach Katniss Everdeen może być sygnałem dla wydawców, aby poszukać czegoś nowego. Największe nadzieje należy chyba wiązać z sukcesem „Przebudzenia mocy”. O ile na „młodzieżówki” osadzone w świecie „Gwiezdnych Wojen” przyjdzie nam jeszcze poczekać (plany Uroborosa dotyczące tego uniwersum można zobaczyć tutaj), to czemu nie spróbować z inną space operą? Może „Ocalona” Alexandry Duncan okaże się początkiem nowego trendu? Bo w takich kategoriach na pewno nie można rozpatrywać „Pani Noc” Cassandy Clare czy kolejnych odsłon „Magisterium” pisanych przez Clare i Holly Black.

Dobrze by się stało, gdyby wyzwanie podjęli wreszcie polscy autorzy. W końcu jeden Rafał Kosik wiosny nie czyni. Gdzieś zniknął w ubiegłym roku Marcin Mortka, który zresztą celuje ostatnio w książki dla najmłodszych, Nie próbuje swoich sił Andrzej Pilipiuk. Szkoda, bo jest to perspektywiczna przestrzeń, w ramach której, oprócz zarobienia pieniędzy, można próbować wyrobić rzeszę potencjalnych dojrzałych czytelników.


Na rynku coraz wyraźniej zaznaczają swoją obecność wydawnictwa nakierowane na fantastykę dla najmłodszych. Okrzepło już IUVI, które dalej będzie ciągnąć serie „Chowańce” oraz „Kroniki Podziemia”. Pojawiła się także oficyna Mamania, która właśnie wprowadza „Akademię Pennyroyal” M.A. Larsona. Tradycyjnie ofertę młodzieżówek o różnym profilu będzie rozbudowywać Jaguar, Wilga i YA!. Mocne uderzenie z serią „Skrzydła ognia” Tui T. Sutherland szykuje Mag – wygląda na to, że począwszy od stycznia powieści będą się ukazywały w dwumiesięcznych odstępach.

Coś się kończy, ale nie zaczyna


Rok 2016 będzie czasem pożegnań. Latem ukaże się w Polsce „The Shepherd's Crown” - ostatnia książka Terry’ego Pratchetta, która ostatecznie zamknie „Świat Dysku”. Wprawdzie kontynuowany jeszcze będzie współtworzony ze Stephenem Baxterem cykl „Długa Ziemia”, ale to już nie to samo.

Należy mocno trzymać kciuki za wydawnictwo Zysk i S-ka – oby w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy udało im się przezwyciężyć fatum wiszące nad ostatnią powieścią z cyklu „Koło Czasu”„Pamięcią światłości” – i w końcu zaprezentowali ją polskim czytelnikom.


Za to nic, chyba, nie stanie na przeszkodzie, aby już w styczniu do księgarń trafiła ostatnia część „Miecza Prawdy” Terry’ego Goodkinda. Wprawdzie już wydana w 2008 roku „Spowiedniczka” miała być finałem przygód Richarda i Kahlan, ale jak widać autor nie potrafił się pożegnać z przynosząca złote jaja kurą. Może tym razem się uda.

Nieco mniej optymistycznie widzimy przyszłość zakończenia „Delegatur nocy” Glena Cooka. „Working God's Mischief” już od pewnego czasu znajduje się w zapowiedziach wydawnictwa Rebis, ale do tej pory nie dostał zielonego światła (polskiego tytułu, okładki, daty premiery). Wierzymy jednak, że doczekamy happy endu. Podobnie ma się rzecz z „Kronikami Wardstone” Josepha Delaneya – wydawnictwo Jaguar powinno do końca roku uporać z reedycją całego cyklu i na pewien czas (do kolejnego wznowienia lub nowej książki) zamknąć rozdział o przygodach Stracharza.

Tego samego nie można powiedzieć o Fabryce Słów, która ma na swoim rozkładzie wiele zaczętych cyklów, których końca nie widać. Może wydanie w lutym powieści Ilony Andrews „Magia zabija” okaże się dobrym prognostykiem i wydawca zakończy chociaż kilka serii. Z drugiej strony przypadek „Star Force” B.V. Larsona i przejęcia do niego praw przez wydawnictwo Dragenus może być sygnałem, że nie zobaczymy już kontynuacji Jamesa S.A. Coreya „Przebudzenia Lewiatana” czy „Geosynchronu” Davida Louisa Edelmana. A skoro o Drageusie mowa, wygląda na to, że poznamy wreszcie trzeci tom cyklu Rameza Naama. „Apex” co prawda nie ma jeszcze daty premiery, ale przynajmniej jest już zapowiedziany.

Ukażą się albo i nie


Jak zwykle sporo jest niewiadomych, wynikających z różnych przyczyn. Czasem wynika to z opieszałości autora. Na przykład regularnie w kontekście zapowiedzi wymieniamy „Rekursję” Jacka Dukaja (albo „The Winds of Winter” George’a R.R. Martina), ale nie mamy żadnej pewności, czy książka ta (lub jakakolwiek inna jego autorstwa – na krótki czas w zapowiedziach Znaku pojawił się pisany we współpracy z Pawłem Majką tytuł „Miasto śmierci: Gra”, ale słuch o nim zaginął) ukaże się w 2016 roku. Cały czas mamy też nadzieję, że Rafał Kosik wróci do pisania dla dorosłych i dokończy np. „Różaniec”. Podobno są na to nieco większe szanse niż w zeszłych latach, ale i tak należy postawić tu duży znak zapytania. Może coś nowego napisze Anna Kańtoch – oczywiście poza kryminałem „Łaska”. Na poważnie wzięła się znowu za pisanie o Domenicu Jordanie, więc może zbiór?


Jeśli chodzi o fantastykę zagraniczną, krąży nieco plotek, które na razie nie zostały oficjalnie potwierdzone. I tak na przykład ponoć znalazł się polski wydawca dla „The Grace of Kings” Kena Liu, jest możliwy powrót książek Richarda Morgana, a cały czas w odwodzie pozostaje twórczość Johna Scalziego, chociaż po kiepskim wyniku „Czerwonych koszul” szanse na wydanie są coraz mniejsze. Prędzej ukaże się polski przekład kolejnych książek Ann Leckie. Nie wiadomo też, co ze Scottem Lynchem, który chyba znowu wpadł w pisarski stupor. W tym roku na Zachodzie ukazuje się „Fall of Light” Stevena Eriksona, ale raczej nie ma szans, by ta książka zmieściła się w planie Maga na 2016 r.

Na koniec jeszcze o „Krokach w nieznane” – do niedawna ostatniej regularnie się ukazującej serii antologii prezentującej współczesną fantastykę. Solaris nadal milczy, więc nie wiadomo, czy brak edycji w 2015 r. oznacza jej koniec, czy tylko czasowe zawieszenie. Pozostaje mieć nadzieję, że zbiory pod redakcją Mirka Obarskiego powrócą w tym roku. Choćby trzeba było czekać do grudnia.


Zapowiedzi 2016

Ankieta została zakończona
Na którą książkę czekasz najbardziej?
Jacek Dukaj - "Rekursja"
 0 
Neal Stephenson - "Seveneves"
 0 
Terry Goodkind - "Serce wojny"
 0 
Terry Pratchett - "The Shepherd's Crown"
 0 
Robert Jordan & Brandon Sanderson - "Pamięć światłości"
 0 
Christoper Priest - "Odwrócony świat"
 0 
Tomasz Kołodziejczak - "Biała reduta", t.2
 0 
Ian McDonald - "Luna: Nów"
 0 
Aneta Jadowska - "Szamański blues"
 0 
Stephen King - "End of Watch"
 0 
Paweł Majka - "Wojny Przestrzeni"
 0 
Stephanie Meyer - "Życie i śmierć"
 0 
Joe Abercrombie - "Sharp Ends"
 0 
Denis Szabałow - "Prawo do użycia siły"
 0 
Evan Currie - "Na Srebrnych Skrzydłach"
 0 
Czekam na coś innego
 0 

Autor: Katedra


Dodano: 2016-01-11 16:29:06
Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

Janusz S. - 21:14 11-01-2016
Ciekawy przegląd. Pewnym zgrzytem estetycznym było dla mnie wetknięcie pomiędzy dwie efektowne okładki Artefaktów rysunku gołej panienki z reaktorem atomowym w peruce, ale to drobiazg.
Pozostaje mieć nadzieję, że dożyjemy wydania wszystkich tych cudów.

jachu - 21:43 11-01-2016
Dukaja pewnie nie będzie. Ze Stephensonem nie wiadomo, ale przewiduję obsuwę do 2017 roku. "Olimp" Simmonsa pewnie wyjdzie, choć raczej późną jesienią. Podskórnie czuję, że Solaris już "Kroków w nieznane" więcej nie wyda. Obym się mylił w każdym przypadku :)
Jedyną dobrą wiadomością jest info o potencjalnym polskim wydawcy książki Kena Liu. Oby okazała się orawdziwa, bo inaczej w tym roku z nowości kupię tylko Simmonsa...

Yans - 09:56 12-01-2016
Abercrombie i Majka ! Mam nadzieję, że jednak też Lynch !!!

Ćwieku - 15:51 12-01-2016
Ian McDonald, Evan Currie, Kennedy Hudner i jeszcze kilka innych ciekawych rzeczy się znajdzie. Do tego 4 tom Gambita pt. "Inwit" Michała Cholewy, który w tekście został pominięty.

Shadowmage - 16:33 12-01-2016
A faktycznie, jakoś przegapiliśmy - a powinno być. Zresztą jak kilka innych pozycji... ale wszystkiego wrzucić się nie dało.

Ćwieku - 22:53 16-01-2016
Dzisiaj jeszcze Robert J. Szmidt napisał, że w tym roku pojawią się kontynuacje Szczurów Wrocławia oraz Metra.

Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Fonstad, Karen Wynn - "Atlas śródziemia


 Fosse, Jon - "Białość"

 Hoyle, Fred - "Czarna chmura"

 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

Fragmenty

 Grimwood, Ken - "Powtórka"

 Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2

 Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS