NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Bordage, Pierre - "Paryż. Lewy brzeg"

Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

Ukazały się

Esslemont, Ian Cameron - "Kamienny wojownik"


 Kagawa, Julie - "Dusza miecza"

 Pupin, Andrzej - "Szepty ciemności"

 Ferek, Michał - "Pakt milczenia"

 Markowski, Adrian - "Słomianie"

 Sullivan, Michael J. - "Epoka legendy"

 Stewart, Andrea - "Cesarzowa kości"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku"

Linki

King, Stephen - "Desperacja" (2015)
Wydawnictwo: Albatros
Tytuł oryginału: Desperation
Tłumaczenie: Krzysztof Sokołowski
Data wydania: Październik 2015
ISBN: 978-83-7885-3
Oprawa: miękka
Format: 140×205mm
Liczba stron: 544
Cena: 39,00
Rok wydania oryginału: 1996



King, Stephen - "Desperacja"

Dydaktyzm Kinga


Można pomyśleć, że twórczość Kinga jest nierówna. Że zdarzają się mu utwory lepsze i gorsze. To jednak dyskusyjna kwestia. Wydaje mi się, że twórczość Kinga jest przede wszystkim różnorodna. I w tej różnorodności zdarza mu się z jednym utworem trafić mniej lub bardziej do danego czytelnika. „Desperacja” trafia do mnie średnio.

Akcja powieści zawiązuje się w budzący ciekawość sposób. Oto na rzadko uczęszczanej drodze na południu Ameryki para młodych ludzi zostaje zatrzymana przez lokalnego stróża prawa. Niemal monstrualnych gabarytów policjant oskarża przejezdnych o posiadanie narkotyków i zamyka ich w miejscowym areszcie. Tam poznają innych pechowych podróżnych oraz paru mieszkańców, którzy podzielili ich los.

Górnicze miasteczko nazywa się Desperacja, a policjant-wielkolud, Collie Entragian, sprawia wrażenie, jakby gnił czy rozpadał się za życia. Dziwne? Będzie jeszcze dziwniej, bo King w „Desperacji” dał popis fantazji. Fabuła tego utworu komplikuje się z czasem, choć autor zrezygnował tym razem z budowania wątków pobocznych w oparciu o historie osobiste poszczególnych bohaterów. Tych za to jest dużo i zostają przedstawieni w sposób wyrazisty i wiarygodny (jak na możliwości horroru, oczywiście).

Co zatem sprawia, że „Desperacja” nie jest tak dobrą książką, na jaką się zapowiada? W zasadzie dwie rzeczy. Po pierwsze, jest ona nieco przewidywalna. Pradawne zło, opętani mieszkańcy i chłopiec z niezwykłymi zdolnościami, który poprowadzi wszystkich do zwycięstwa - czy to nie brzmi znajomo? Gdyby do „Desperacji” dodać więcej seksu i może jeszcze podkręcić brutalność (której tu nie brakuje) byłaby z tego zresztą fabuła bardzo w stylu Mastertona. I tak jak u Mastertona - zakończenia domyślamy się na długo przed, dodatkowo finałowe sceny nieco rozczarowują.

Po drugie King popłynął tu w chrześcijański dydaktyzm. Ocena tego zachowania będzie zapewne zależała od indywidualnych przekonań każdego czytelnika, choć nachalność można akurat stwierdzić obiektywnie. Wszystko dobrze się kończy dzięki bożemu wstawiennictwu. Gdyby jednak tak się nie stało, gdyby boskie wstawiennictwo nadal było potrzebne, lecz odpowiadało jedynie puste niebo - wtedy ta powieść nabrałaby mocy.

Na pewnym etapie czytelniczego rozwoju ten akapit zabrzmi jak herezja, ale ponieważ wcześniej/później jest całkowicie rozsądny, pozwolę sobie to napisać: obejrzyjcie film. Adaptacja Micka Garrisa z 2006 roku naprawdę dobrze oddaje klimat powieści. Na dodatek Ron Perlman okazał się stworzony do roli przerośniętego, oszalałego i rozpadającego się policjanta.


Autor: Aleksander Krukowski
Dodano: 2015-12-30 15:56:01
Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

Ciacho - 13:08 31-12-2015
Widzę, że dwa negatywne argumenty wytoczyłeś podobnie jak ja. Mnie zwłaszcza denerwowały te religijne wstawki, nachalne to tak lekko sprecyzowane. King wpychał tego Boga, gdzie się dało. Chciał mi chyba tym chrześcijaństwem zgwałcić mózg w każdy możliwy otwór. Sam główny bohater "bożychłopczyk" mnie tak szalenie irytował, że miałem ochotę zaprzestać lektury. Jeśli taki był zamiar Kinga, by wywołać podobne emocje, to udało mu się szalenie. :) Uwielbiam gościa, ale ta książka znajduje się bardzo nisko na liście jakichś 40-stu już przeczytanych przeze mnie książek.

Nie wiem, czy się orientujesz, czy nie, ale Regulatorzy są niejako powiązane z tą książką. Jak przeczytasz to sam będziesz widział w jaki sposób. ;)

Tigana - 18:06 31-12-2015
Ciacho pisze:Nie wiem, czy się orientujesz, czy nie, ale Regulatorzy są niejako powiązane z tą książką. Jak przeczytasz to sam będziesz widział w jaki sposób. ;)

Określenie "są niejako powiązane" to lekko powiedziane. "Regulatorzy" są dopełnieniem "Desperacji" - pojawiają się tam bohaterzy o identycznych nazwiskach, a nawet powtarzają się fragmenty książki ( w polskiej wersji jest to nieuchwytne). Ciekawostka - autorem "Regulatorów" jest alter ego Kinga czyli Richard Bachman.

Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Fosse, Jon - "Białość"


 Hoyle, Fred - "Czarna chmura"

 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

Fragmenty

 Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2

 Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1

 Mara, Sunya - "Burza"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS