Patronat
Wyndham, John - "Kukułcze jaja z Midwich"
Sanderson, Brandon - "Śmiała" (twarda)
Ukazały się
Dębski, Rafał - "Wilkozacy. Krew z krwi" (Drageus)
Jadowska, Aneta - "Dziewczyna z przeklętej wyspy"
Opracowanie zbiorowe - "Star Wars. Chronologia. Od czasów poprzedzających Wielką Republikę po upadek Najwyższego Porządku"
Witwer, Michael & Newman, Kyle & Peterson, Jon - "Dungeons & Dragons. Uczta Bohaterów. Oficjalna książka kucharska"
Żulczyk, Jakub & Rogoża, Piotr - "Arka. Niebo"
Grabiński, Stefan - "Demon ruchu" (Dwie Siostry)
Enríquez, Mariana - "Ktoś chodzi po twoim grobie"
Dukaj, Jacek & Bagiński, Tomasz - "Katedra" (ilustrowana)
Linki
|
|
|
Wydawnictwo: Powergraph Cykl: Opowieści z meekhańskiego pograniczaData wydania: Maj 2015 ISBN: 978-83-64384-24-0 Oprawa: twarda Format: 140×210 mm Liczba stron: 702 Cena: 49,00 zł Tom cyklu: 4
|
Bogowie grają, ludzie się buntują
Trzy lata oczekiwania na kolejny tom najciekawszej rodzimej serii fantasy zostały wynagrodzone. „Pamięć wszystkich słów” nie zawodzi oczekiwań: jest najlepszą powieścią w cyklu, dorównującą poziomem zbiorom opowiadań.
„Opowieści z meekhańskiego pogranicza” to w polskiej fantastyce cykl nietypowy, bo w swej charakterystyce bardzo Zachodni; przypominający bardziej dzieła pisarzy anglosaskich niż popularne w naszym kraju fabuły inspirowane prozą Andrzeja Sapkowskiego czy wariacje na temat polskiej historii lub słowiańskości. I być może właśnie w tym należy upatrywać sukcesu serii (m.in. utwory do niej zaliczane doczekały się już dwóch nagród im. Janusza A. Zajdla), na którą składają się do tej pory dwa zbiory opowiadań ( „Północ-Południe” i „Wschód-Zachód”) i dwie powieści: „Niebo ze stali” oraz wydana w tym roku „Pamięć wszystkich słów”.
W czwartej odsłonie cyklu Robert M. Wegner kontynuuje przede wszystkim wątki opisane w częściach „Południe” oraz „Zachód”. Spektakularne wydarzenia z końcówki „Nieba ze stali” co prawda odbijają się szerokim echem w świecie powieści, ale do bezpośredniego połączenia obu osi fabularnych nie dochodzi. Konstrukcja „Pamięci wszystkich słów” opiera się na losach trzech postaci: Yatecha służącego nieznanym celom tajemniczej Kanayoness, jego siostry Deany, która wyrusza na pielgrzymkę i zostaje wplątana w rozgrywki o władzę na dalekim Południu, a także byłego złodziejaszka Altsina, który poszukuje sposobu na pozbycie się boskiej obecności na zamieszkałej przez krwiożercze plemiona wyspie.
Jak widać, chociaż tytuł serii wskazuje na pogranicza meekhańskiego cesarstwa, to tym razem połączenie przypadku i konieczności rzuca bohaterów także daleko poza jego granice. Dzięki temu Meekhan nie jest osadzony w próżni, a staje się elementem układu ekonomiczno-politycznego. Zabieg ten pozwala także na coś bardziej prozaicznego, ale cenionego przez czytelników fantasy: pełne detali opisy krain, zwyczajów i wierzeń. Wykreowany świat staje się jeszcze bardziej bogaty, kolorowy i fascynujący.
Kontynuując wątek światotwórczy warto wspomnieć, że poprzednich tomach autor dość skąpo dzielił się informacjami dotyczącymi historii świata, panteonu czy zasad rządzących magią. Owszem, można było sobie na tej podstawie zbudować ogólne pojęcie, ale szczegółów brakowało. W „Pamięci wszystkich słów” również nie wszystko zostało wyjaśnione, ale na ten element świata przedstawionego został położony większy nacisk niż wcześniej, dzięki czemu można ocenić rozmach kreacji Wegnera. To już nie tylko fascynujące przygody, emocjonujące bitwy i łapiące za serce sceny, ale także bogaty i sięgający daleko w przeszłość system ludzko-boskich powiązań, które rzutują na wiele aspektów życia mieszkańców Meekhanu oraz okolicznych krain.
Dokładniejsze zarysowanie bosko-ludzkich relacji jest uwarunkowane nawet nie tyle potrzebą ich naświetlenia, a rozwiązaniami fabularnymi i powiązaną z nimi wymową powieści. Mianowicie bogowie starają się rozgrywać własną grę, w której ludzie są zaledwie pionkami, bezwzględnie wykorzystywanymi i poświęcanymi. Jednakże nie wszyscy bohaterowie chcą się podporządkować i wypełnić narzucone role: rodzi się w nich bunt, czy też świadectwo wolnej woli.
Bezpośrednio wpływa to na narrację, która przede wszystkim koncentruje się na pojedynczych postaciach. Efektem jest fabuła bardziej kameralna, przypominająca nieco atmosferą opowiadania. Wegner nie porzuca grania na emocjach, ale nieco ogranicza przy tym rozmach i skalę opisywanych wydarzeń. Taka forma służy opowieści, gdyż całość konstrukcyjnie jest zgrabniejsza od „Nieba ze stali” i jedyne, co można jej zarzucić, to nadmiar pojawiających się w tekście retrospekcji.
Wiele z powyższych elementów sprawia, że „Opowieści z meekhańskiego pogranicza” budzą skojarzenia z anglosaską fantasy, a „Pamięć wszystkich słów” tylko to wrażenie pogłębia. Sposób budowania wątków, elementy świata przedstawionego czy wreszcie umiejętne wykorzystywanie patosu upodabnia w niektórych aspektach prozę Wegnera do powieści Stevena Eriksona, chociaż o bezpośrednich inspiracjach mowy być nie może, bo polski autor przyznaje, że cyklu Kanadyjczyka nie zna. Niemniej porównanie takie ujmy nie przynosi i plasuje meekhańskie książki wśród najciekawszych współczesnych serii fantasy, bez patrzenia na kraj pochodzenia. I tylko szkoda, że na kolejną powieść przyjdzie poczekać… oby tylko krócej, niż na tę.
Recenzja pierwotnie ukazała się w Nowej Fantastyce 05/2015.
Autor: Tymoteusz Wronka
Dodano: 2015-11-15 10:52:51
Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
Dawidek - 11:11 15-11-2015
*tę.
Beata - 11:51 15-11-2015
Dzięki. Poprawione.
Janusz S. - 15:41 15-11-2015
"Mianowicie bogowie starają się rozgrywać własną grę, w której są zaledwie pionkami, bezwzględnie wykorzystywanymi i poświęcanymi."
Mam takie pytanie: kto taki bezwzględnie wykorzystuje nieszczęsnych boskich pionków?
Fidel-F2 - 17:27 15-11-2015
odczucia mocno odmienne od moich, imho to bardzo nierówna i jednocześnie najsłabsza część cyklu, mocno niedopracowana językowo i pełna taniej filozofii coelhoiańskiej i grubych pokładów banału, postacie przyzwoite z plusem nawet niektóre, poza sferą nadprzyrodzoną, bogowie to istoty upośledzone intelektualnie i nie tylko z czym się zgodzę to, że są 'wyspy' mikroopowiadań które wypadają bardzo ładnie
Shadowmage - 10:59 16-11-2015
Cieszy mnie, że zbieżność gustów i ocen mieliśmy tylko chwilowo
Fidel-F2 - 11:45 16-11-2015
Ale tu nie o gusta chodzi.
|
|
|
Artykuły
Wywiad z Nealem Shustermanem
Plaża skamielin
Zimny odczyt
Wywiad z Anthonym Ryanem
Pasje mojej miłości
Recenzje
Sullivan, Michael J. - "Epoka wojny"
Clarke, Susanna - "Jonathan Strange i Pan Norrell"
Holdstock, Robert - "Lavondyss"
McDonald, Ian - "Hopelandia"
antologia - "PoznAI przyszłość"
Chambers, Becky - dylogia "Mnich i robot"
Pohl, Frederik - "Gateway. Za błękitnym horyzontem zdarzeń"
Esslemont, Ian Cameron - "Powrót Karmazynowej Gwardii"
Fragmenty
Scalzi, John - "Towarzystwo Ochrony Kaiju" #2
Golden, Christopher - "Obcy. Rzeka cierpień" #1
Vance, Jack - "Kroniki Umierającej Ziemi"
White, Alex - "Obcy. Zimna kuźnia"
Silverberg, Robert - "Człowiek w labiryncie"
Golden, Christopher - "Obcy. Rzeka cierpień" #2
Scalzi, John - "Towarzystwo Ochrony Kaiju" #1
Bielawski, Jakub - "Tam, gdzie najlepiej się umiera"
|