NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

McGuire, Seanan - "Pod cukrowym niebem / W nieobecnym śnie"

Weeks, Brent - "Na krawędzi cienia" (wyd. 2024)

Ukazały się

Kingfisher, T. - "Cierń"


 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Lloyd Banwo, Ayanna - "Kiedy byłyśmy ptakami"

 Jadowska, Aneta - "Tajemnica domu Uklejów"

 Sablik, Tomasz - "Mój dom"

 Pilipiuk, Andrzej - "Czasy, które nadejdą"

 Szmidt, Robert J. - "Szczury Wrocławia. Dzielnica"

 Bordage, Pierre - "Paryż. Lewy brzeg"

Linki

Hartman, Rachel - "Serafina"
Wydawnictwo: Mag
Cykl: Serafina
Tytuł oryginału: Seraphina
Tłumaczenie: Anna Studniarek
Data wydania: Październik 2014
Wydanie: I
ISBN: 978-83-7480-452-3
Oprawa: miękka
Liczba stron: 480
Cena: 39,00
Rok wydania oryginału: 2012
Tom cyklu: 1



Hartman, Rachel - "Serafina"

Smoki i ludzie


Odwiedziny dowolnej księgarni pozwalają szybko stwierdzić, że powieść młodzieżowa stała się bardzo popularna na przestrzeni ostatnich kilku lat. Inne działy literackie mogą pozazdrościć temu gatunkowi żywotności. Niestety, jak to zwykle bywa, masowość rzadko niesie ze sobą jakość. Spora część czytelników trzyma się z daleka od literatury tej kategorii, gdyż w niej łatwo natknąć się na ciężkostrawne wyroby rzemieślnicze. Czasem jednak można trafić na dzieła, które warto polecić każdemu czytelnikowi. Recenzja ta spróbuje odpowiedzieć na pytanie, do której z tych grup przynależy "Serafina"„Serafina” autorstwa Rachel Hartman.
W Goreddzie ginie członek rodziny królewskiej, a rany mu zadane wskazują, że winowajcą był smok. Oficjalnie stosunki pomiędzy państwem ludzi i smoków są poprawne. Potężne stworzenia przybierają ludzką formę, gdy przebywają w Goreddzie, a niedługo ma się odbyć uroczysta wizytacja upamiętniająca podpisanie traktatu kończącego okrutną wojnę. W odwiedziny ma przybyć sam Ardmagar Comonot. Jednak polityka polityką, a ulica wie swoje. Wielu nie podoba się pokój i na pewno nie przepuszczą takiej okazji, aby zademonstrować niezadowolenie. W dodatku okazać się może, że i smoki nie są tak jednolitą światopoglądowo nacją, jak mogłoby się wydawać. Zaś w środku tego międzygatunkowego zamieszania znajdzie się Serafina, która będzie musiała stawić czoło nie tylko przyszłości, ale i przeszłości. A przy tym może nawet uratować królestwo (lub dwa).
Najmocniejszą stroną „Serafiny” jest kreacja świata. Od samego początku widać, że autorka włożyła w nią dużo pracy. Goredd to quasi-średniowieczne królestwo z własną religią (swoista wersja chrześcijaństwa ze świętymi, lecz bez Boga) i bogatymi tradycjami filozoficznymi, które jest opisywane delikatnie stylizowanym językiem ubarwionym zapożyczeniami z łaciny. Ciekawym tworem są także smoki, które można w zasadzie przyrównać do Wolkan znanych z uniwersum „Star Trek”. Są oni miłośnikami wszelakich zagadnień matematycznych, a ponadto wszelkie emocje są przez nich postrzegane jako nielogiczne, nieracjonalne, a co za tym idzie – są bezwzględnie tępione. Dzięki takiej dbałości o detale świat nie wydaje się sztuczny, a raczej żywy i prawdopodobny.
Podobna staranność charakteryzuje przedstawienie postaci. Nie są to może najbardziej oryginalni bohaterowie, ale nic nie można zarzucić ich motywacjom czy działaniom. Od protagonistki, przez jej surowego ojca, po społecznie nieprzystosowanych saarów – wszyscy reagują na polityczne zamieszanie w sposób zgodny z ich charakterem, rozwijają się i zmieniają. Doskonale widać to na przykładzie samej Serafiny, która ze względu na swą przypadłość i historię rodziny jest bardzo drażliwa i zdystansowana. Jest to na tyle dobrze oddane, że główna bohaterka może początkowo irytować czytelników. Z czasem jednak zmienia się zarówno Serafina, jak i jej odbiór.
Jedynym czego brak powieści Rachel Hartman jest błysk geniuszu, przejaw wyjątkowości. Trzeba jednak od razu zaznaczyć, że nie oznacza to, że „Serafina” jest dziełem przeciętnym – jest to powieść dobra, ale raczej nie odciśnie na czytelniku trwałego piętna. Gdy odrzeć fabułę z elementów smoczo-fantastycznych, okazuje się, że jest to dość standardowy thriller polityczny. W dodatku wątek miłosny podąża wydeptanymi ścieżkami charakterystycznymi dla komedii romantycznych i zdecydowanie odstaje od reszty. Służy co prawda za motor napędowy wewnętrznych zmian protagonistki, lecz wydaje się, że powieść bez niego niewiele by straciła.
„Serafina” to debiut udany. Jest to powieść starannie zaplanowana i napisana z dużą dbałością o szczegóły. Czytelnikom zapewne spodoba się żywy świat i wiarygodne postaci, a i fabuła powinna wciągnąć. Nie będzie to jednak lektura, która odmieni życie odbiorcy – brak jej czegoś wyjątkowego, brak pasji. Można ją jednak polecić każdemu, kto szuka literackiej rozrywki na dobrym poziomie, co w przypadku gatunku young adult nie jest tak częste.



Autor: Jakub „Qbuś” Nowak
Dodano: 2014-10-27 10:20:42
Komentarze
-Jeszcze nie ma komentarzy-
Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Hoyle, Fred - "Czarna chmura"


 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

 Simmons, Dan - "Czarne Góry"

Fragmenty

 Mara, Sunya - "Burza"

 Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Rothfuss, Patrick - "Wąska droga między pragnieniami"

 Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"

 Sablik, Tomasz - "Próba sił"

 Kagawa, Julie - "Żelazna córka"

 Pratchett, Terry - "Pociągnięcie pióra. Zaginione opowieści"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS