Patronat
LaValle, Victor - "Samotne kobiety"
Heinlein, Robert A. - "Luna to surowa pani" (Artefakty)
Ukazały się
Iglesias, Gabino - "Diabeł zabierze was do domu"
Richau, Amy & Crouse, Megan - "Star Wars. Wielka Republika. Encyklopedia postaci"
King, Stephen - "Billy Summers"
Larson, B.V. - "Świat Lodu"
Brown, Pierce - "Czerwony świt" (wyd. 2024)
Kade, Kel - "Los pokonanych"
Scott, Cavan - "Wielka Republika. Nawałnica"
Masterton, Graham - "Drapieżcy" (2024)
Linki
|
|
|
Wydawnictwo: Mag Cykl: Noon, Jeff - "Wurt"Kolekcja: Uczta WyobraźniTłumaczenie: Jacek Manicki i Wojciech Szypuła Data wydania: Czerwiec 2013 Wydanie: II ISBN: 978-83-7480-363-2 Oprawa: twarda Format: 135x202 Liczba stron: 360 Cena: 39,00 zł Rok wydania oryginału: 1993 Seria: Uczta Wyobraźni
|
Czy połknęlibyście żółte piórko?
Początek „Wurta”, wydanej w Wielkiej Brytanii w 1993 roku najsłynniejszej powieści Jeffa Noona, mimo upływu dwudziestu lat od premiery wciąż uderza między oczy z imponującą siłą. Wyjście z Wurtciarni, robosmutasy, Stwór-z-Kosmosu, nasmarowany Vazem Żuk siedzący za kierownicą uciekającej przed widmogliną furgonetki – migocząca seria postaci i obrazów, które z jednej strony wrzucają czytelnika w rzeczywistość manchesterskich ulic złotego czasu muzyki napływającej z Factory Records i narkotyków napływających z klubów na każdym rogu, a z drugiej w fantastyczny świat kupowanych marzeń. Świat piórek Wurtu, przygód i snów, które występują w sześciu kolorach, od legalnego błękitu, przez czułość i ból czerni, róż Pornowurtów, beż pragnień zużytych, srebro będące domeną operatorów i projektantów wirtualnych wizji, aż po legendarną żółć, kolor śmierci, kolor gry, w której można umrzeć naprawdę. Świat, w którym obowiązuje zasada Hobarta: mechanizm pozwalający wymienić dowolny fragment rzeczywistości na fragment Wurtowości, pod warunkiem, że fragmenty te są mniej więcej podobnej wartości (z dokładnością do stałej Hobarta).
Pierwszym narratorem szalonej podróży po „Wurcie” jest Skryba, zapisujący wszystkie wydarzenia członek szalonej bandy Skitrowców, żyjącej od piórka do piórka ekipy poszukiwaczy wrażeń. Szybko dowiadujemy się, że Skryba poszukuje zagubionej w Wurtowych światach siostry, Desdemony. Problem polega na tym, że Desdemona zniknęła w krainie Osobliwej Żółci, padając ofiarą Hobartowej wymiany (tak, Stwór-z-Kosmosu jest tak naprawdę Stworem-z-Wurtowości), a do cieszących się niebezpieczną sławą żółtych piórek można trafić tylko za pośrednictwem drogich i rzadkich piórek wiedzy. O podobnych szczegółach i subtelnościach powieściowej rzeczywistości, pięciu poziomach czystej egzystencji, zjawowężach i innych temu podobnych opowiada nam drugi z narratorów, rewelacyjnie Dickowski i oczywiście inspirowany swoim słynnym imiennikiem z Cheshire Kot-Gracz.
Jak wspominałem już na początku, opowieść Noona jest z jednej strony głęboko osadzona w manchesterskich realiach (dzielnice, nazwy ulic), z drugiej zaś autentycznie uniwersalna. Łatwo widać, że nie byłoby „Wurta” bez mitu o Orfeuszu, bez Carrollowskiej Alicji czy bez cyberpunkowej eksplozji lat osiemdziesiątych XX wieku. Kolejne poziomy i rządzone swoistą logiką sny w snach jasno pokazują z kolei, że bez „Wurta” nie byłoby „Incepcji” (a kwestia wyboru, czy chce się wiele ryzykować, by żyć w „autentycznej” rzeczywistości, sugeruje, że nie byłoby i „Matrixa”). Czytelnikom zainteresowanym innymi literackimi i kulturowymi powiązaniami, które można znaleźć w powieści, a nieobawiającym się angielskiego polecam bogatą stronę Jeffa Noona, gdzie wśród przelicznych ciekawostek można znaleźć na przykład przygotowaną przez autora ścieżkę muzyczną do powieści. Trzeba zauważyć też, że wartość „Wurta” leży nie tylko w bogatym języku i fascynującej arenie wydarzeń – fabuła praktycznie nie zwalnia, a postaci są prawdziwie angażujące.
Do najnowszego wydania powieści, pojawiającego się dzięki wydawnictwu Mag w Polsce niemal jednocześnie z Wielką Brytanią (nieco szkoda, że w polskim wydaniu zabrakło przedmowy Lauren Beukes), dołączone są trzy świeże opowiadania z Wurtowego świata. Choć nie dorównują one fantazją i dynamiką głównemu tekstowi, pozwalają poznać i lepiej zrozumieć niektóre mechanizmy rządzące kreowaną przez Noona rzeczywistością, a raczej rzeczywistościami.
Całość świetnie, a chwilami wręcz brawurowo przełożył Jacek Manicki. Jak zwykle w takich sytuacjach należy pamiętać, że dynamikę języka widmoglin, robosuk, Wurtciarni czy Termoryby zawdzięczamy nie tylko autorowi, ale i tłumaczowi.
Autor: Adam Skalski
Dodano: 2013-09-06 13:51:45
-Jeszcze nie ma komentarzy-
|
|
|
Artykuły
Plaża skamielin
Zimny odczyt
Wywiad z Anthonym Ryanem
Pasje mojej miłości
Ekshumacja aniołka
Recenzje
Fonstad, Karen Wynn - "Atlas śródziemia
Fosse, Jon - "Białość"
Hoyle, Fred - "Czarna chmura"
Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"
Brzezińska, Anna - "Mgła"
Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"
Lindgren, Torgny - "Legendy"
Miles, Terry - "Rabbits"
Fragmenty
Grimwood, Ken - "Powtórka"
Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"
Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"
Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2
Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"
Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"
Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)
Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1
|