NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Le Guin, Ursula K. - "Lawinia" (wyd. 2023)

McGuire, Seanan - "Pod cukrowym niebem / W nieobecnym śnie"

Ukazały się

Kingfisher, T. - "Cierń"


 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Lloyd Banwo, Ayanna - "Kiedy byłyśmy ptakami"

 Jadowska, Aneta - "Tajemnica domu Uklejów"

 Sablik, Tomasz - "Mój dom"

 Pilipiuk, Andrzej - "Czasy, które nadejdą"

 Szmidt, Robert J. - "Szczury Wrocławia. Dzielnica"

 Bordage, Pierre - "Paryż. Lewy brzeg"

Linki


Literackie zgadywanki 03/2013

Poniżej znajdziecie subiektywne oczekiwania redaktorów Katedry wobec wybranych zapowiedzi wydawniczych na ten miesiąc. Nazwa dość dobrze oddaje charakter prezentowanych krótkich opinii, będących swego rodzaju przewidywaniami, zabawą w typowanie czy zaklinaniem rzeczywistości. Należy podkreślić, że prezentowane tytuły nie pretendują do rangi jakiegokolwiek zestawienia, w szczególności nie są to „jedyne warte uwagi” pozycje, mające ukazać się na rynku.




Wpływ twórczości Grahama Mastertona na nasz rodzimy horror jest niezaprzeczalny. Jego książki dla wielu polskich twórców były pierwszym spotkaniem z literaturą grozy i zarazem wzorem do naśladowania. Z lepszym lub gorszym skutkiem czerpano z niego pomysły, naśladowano styl, wykorzystywano rozwiązania fabularne. Stąd też nie dziwi specjalnie pomysł antologii będącej podziękowaniem, ale i hołdem składanym angielskiemu powieściopisarzowi.

Jaką formę przybierze ten hołd? Podejrzewam, że część autorów będzie chciała bezpośrednio nawiązać do twórczości Mastertona – przykładowo „Miskamakus” Krzysztofa T. Dąbrowskiego sugeruje tytułem powrót do klimatów znanych z cyklu o Manitu. Z kolei „Teufelschwanx” Jacka Rostockiego prawdopodobnie zawiera fabułę opartą na podaniach ludowych. W antologii nie powinno także zabraknąć utworów łamiących wszystkie możliwe tabu, a tego można spodziewać się po utworach Roba Kaymana czy Dawida Kaina. Intrygująco zapowiadają się także opowiadania samego Mastertona: napisane specjalnie dla naszych czytelników „Polskie opowieści” oraz „Obserwator” – ponoć najpotworniejszy tekst w twórczości angielskiego pisarza.

Adam "Tigana" Szymonowicz




Orson Scott Card, Aaron Johnston, „W przededniu"

„Gra Endera” Orsona Scotta Carda to jedna z najsłynniejszych i najpopularniejszych powieści science fiction. Chwytliwa historia dziecka szkolonego w akademii wojskowej do walki z kosmicznymi najeźdźcami ma wielu fanów i jest całkowicie zrozumiała. Nie dziwi więc, że autor postanowił kontynuować intratną serię. O ile tom drugi cyklu („Mówca Umarłych”) był jeszcze lepszy, to dalej było już tylko gorzej. Potem powstały sidequele („Saga Cienia”), midquele („Ender na wygnaniu”), a teraz przyszła pora na prequel. W dodatku na potrzeby „W przededniu” Card najwyraźniej zatrudnił pomocnika w postaci Aarona Johnstona.

W związku z powyższym nasuwa się oczywiste pytanie: jak (pilnowany co prawda przez Carda) drugi autor, znany przede wszystkim z komiksowych adaptacji książek o Enderze i różnego rodzajów kompendiów wiedzy o tym uniwersum, poradzi sobie z kontynuacją serii? Co prawda – jak już wcześniej zaznaczyłem – kolejne odsłony cyklu nie są tak udane jak dwie pierwsze książki, ale Card nie zatracił umiejętności snucia na tyle przyjemnych opowieści, że to odcinanie kuponów nie irytuje tak bardzo, jak w przypadku wieku innych autorów.

Drugą kwestią wartą zastanowienia jest sama fabuła powieści. We wcześniejszych powieściach Card zawarł nieco informacji o czasach sprzed szkolenia Endera, ale były one dość fragmentaryczne i wyrywkowe. Zatem fani z pewnością się ucieszą, że będą mogli poznać szczegóły np. pierwszej wojny z Formidami... co prawda raczej jeszcze nie w „W przededniu”, w którym prawdopodobnie większe znaczenie będzie miało zarysowanie tła i wprowadzenie postaci, a na prawdziwą konfrontację z obcymi przyjdzie czas w „Earth Afire”. Tutaj zapewne Formidzi się pojawią, a ludzkość odkryje ich bazę na Erosie. Jak również możemy się spodziewać jakiegoś mocnego zakończenia. Np. masakrą w Chinach?

Powyższe informacje można by było sprawdzić w sieciowych streszczeniach, ale po co psuć sobie niespodziankę przed lekturą? Lepiej pogdybać. Zresztą sam nie jestem w stu procentach przekonany, czy mam ochotę zapoznać się z tym tytułem; rozdmuchany cykl o Enderze zdążył mnie już znudzić jakiś czas temu. Oby jednak „W przededniu” nie rozczarowało zadeklarowanych fanów cyklu.

Tymoteusz „Shadowmage” Wronka




Jakub Ćwiek, "Dreszcz"

Patrząc na projekt okładki „Dreszcza” Jakuba Ćwieka, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że mam do czynienia z portretem samego autora. Fryzura i kurtka się zgadzają. A i sam bohater ze swoim zamiłowaniem do rock’n’rolla ma wiele wspólnego z pisarzem. Nie zdziwiłbym się zatem, gdyby najnowsza powieść twórcy „Kłamcy” zawierała lekki rys autobiograficzny. Wprawdzie, z tego co wiem, autor nie jest „na garnuszku” córki, ale co do pioruna nie byłbym już taki pewny.

Mamy zatem mocno zakręconego bohatera. Czy możemy liczyć na coś więcej? Znając Ćwieka, na pewno nie zrezygnuje z mnóstwa nawiązań do popkultury: począwszy od filmu, poprzez muzykę, aż po komiks. Do tego należy obowiązkowo dołożyć sporą dawkę akcji i humoru.

Dużo ciekawsza od samej fabuły wydaje się sama kwestia podejścia do tematu superbohaterstwa. Osobiście spodziewam się po „Dreszczu” odejścia od utartych schematów i oryginalnego poprowadzenie fabuły. Być może na granicy pastiszu, a może w konwencji antybohatera. W końcu Ćwiek dał się poznać, w wielu wypowiedziach, jako znawca komiksu i tego typu klimatu nie są mu obce.

I jeszcze jedno. Doświadczenie podpowiada, że autor „Chłopców” lepiej sprawdza się jako autor połączonych ze sobą opowiadań niż jednolitej powieści, czego najlepszym przykładem jest cykl o Lokim. Ciekawe na co tym razem zdecydował się Jakub Ćwiek.

Adam "Tigana" Szymonowicz




Dan Wells, „Częściowcy"

„Partials” Dana Wellsa mają wszelkie predyspozycje do stania się zarówno hitem, jak i wydawniczą porażką. W końcu jeśli jedna książka łączy motywy klasycznego serialu science fiction („Battlestar Galactica”) z postapokaliptycznymi klimatami rodem z „Mad Maxa”, to można mieć spore obiekcje. Inna sprawa, na ile można wierzyć słowom wydawcy.

W świetle okładkowego blurba wygląda to nieźle: genetycznie zmodyfikowani żołnierze, widmo zagłady, podróż w poszukiwaniu lekarstwa – innymi słowy wszystkie elementy niezbędne do stworzenia pełnej akcji powieści przygodowej z elementami science fiction. Kwestią otwartą pozostaje oczywiście wykonanie. Jak do tej pory Wells napisał pięć książek i doczekał się nominacji do Campbell Award w kategorii „Best New Writer”. Może zatem nie będzie tak źle.

Dlaczego w ogóle warto zawracać sobie głowę „Partials”? Książek osadzonych w post apokaliptycznym świecie na naszym rynku nie jest zbyt wiele, tym bardziej z bohaterem płci żeńskiej w roli głównej. „Mad Max” w spódnicy? Czemu nie. Ładna, cyniczna, ubrana w skórzana kurtkę i uzbrojona po zęby heroina może być sporym atutem powieści.

Z drugiej strony wprowadzenie takiej bohaterki niesie ze sobą niebezpieczeństwo wątku romantycznego. Można w ciemno obstawiać, że w trakcie wędrówki napotka na drodze przystojnego Partialsa, z którym połączą ją gorące uczucia. Nie można też wykluczyć, że o jej serce będzie zabiegał ktoś jeszcze – najlepiej zwykły mężczyzna będący przeciwieństwem zmodyfikowanego żołnierza.

Postapo to także klimat zrujnowanej ziemi. Ciekawe jak poradzi sobie z tym zagadnieniem Wells. Czy stworzy pustynię rojącą się od wszelakiej maści mutantów, czy też opuszczone miasta z zamieszkującymi je gangami? Pewien potencjał mają także tytułowi partials, może to przed nimi stanie zadanie stworzenia nowej cywilizacji?

Adam "Tigana" Szymonowicz




Peter Watts, „Behemot"

Na polską premierę trzeciego i ostatniego tomu „Ryfterów” Petera Wattsa przyszło nam trochę poczekać; głównie za sprawą – jak informuje wydawca – kontuzji tłumaczki, chociaż oczywiście sytuacja na rynku wydawniczym również nie sprzyja wydawaniu książek o raczej niszowej (co prawda Watts jak na autora science fiction cieszy się sporą popularnością) charakterystyce. Wygląda jednak na to, że przeciwności zostały pokonane i w lutym doczekamy się „Behemota” w księgarniach.

Nie będę próbował zgadywać, w jakim kierunku przebiegać będzie główny wątek fabularny; zresztą chętni bez problemu mogą to sprawdzić w kilka sekund w sieci. Mam jedynie wrażenie, że podkręcony zostanie wątek emocjonalny, a odczucia Lenie Clarke nabiorą jeszcze znaczenia. Nie zrozumcie mnie źle, to one kształtowały wydarzenia w „Rozgwieździe” i przede wszystkim „Wirze”, ale jednocześnie czytelnik poznawał je jakby z drugiej ręki: częściej na podstawie czynów, rzadziej w rezultacie wglądu w psychikę bohaterki. Być może w tej kwestii niewiele się zmieni, ale Watts na tyle ciekawie przedstawia umysły na różny sposób odmienne od standardów lub upośledzone, że z chęcią wejrzałbym w nie głębiej niż było to robione do tej pory (szczególnie w tomie drugim).

Jednego natomiast można być pewnym. Zgodnie z tytułem planowanego na marzec tego roku zbioru opowiadań Wattsa, lektura trzeciego tomu serii będzie „Odtrutką na optymizm”. Już wydarzenia z końcówki „Wiru” nie pozostawiają pola, by patrzeć w przyszłość przez różowe okulary, a przypuszczam, że w „Behemocie” zostanie to jeszcze podkreślone. Spodziewam się, że będzie to mroczna i gorzka lektura. Jeśli znajdzie się w niej miejsce na optymizm, to będę bardzo zaskoczony. Z drugiej strony, czy nie tego właśnie oczekujemy od prozy?

Tymoteusz "Shadowmage" Wronka



Redaktor prowadzący: Krzysztof Kozłowski


Autor: Katedra


Dodano: 2013-03-06 21:36:42
Komentarze
-Jeszcze nie ma komentarzy-
Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Hoyle, Fred - "Czarna chmura"


 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

 Simmons, Dan - "Czarne Góry"

Fragmenty

 Mara, Sunya - "Burza"

 Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Rothfuss, Patrick - "Wąska droga między pragnieniami"

 Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"

 Sablik, Tomasz - "Próba sił"

 Kagawa, Julie - "Żelazna córka"

 Pratchett, Terry - "Pociągnięcie pióra. Zaginione opowieści"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS