NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Crouch, Blake - "Upgrade. Wyższy poziom"

Lee, Fonda - "Okruchy jadeitu. Szlifierz z Janloonu"

Ukazały się

Kingfisher, T. - "Cierń"


 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Lloyd Banwo, Ayanna - "Kiedy byłyśmy ptakami"

 Jadowska, Aneta - "Tajemnica domu Uklejów"

 Sablik, Tomasz - "Mój dom"

 Pilipiuk, Andrzej - "Czasy, które nadejdą"

 Szmidt, Robert J. - "Szczury Wrocławia. Dzielnica"

 Bordage, Pierre - "Paryż. Lewy brzeg"

Linki

Mortka, Marcin - "Druga Burza"
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Cykl: Mads Voorten
Data wydania: Marzec 2012
ISBN: 978-83-7574-678-5
Oprawa: miękka
Format: 125 x 195 mm
Liczba stron: 336
Cena: 34,90 zł
Tom cyklu: 2



Mortka, Marcin - "Druga Burza"

Filmowa sieczka


Mortka kontynuuje przygodę z klasyczną fantasy. „Druga Burza” jest powieścią inną niż „Martwe Jezioro”, ale również obarczoną licznymi wadami, chociaż o innej naturze niż poprzedniczka. Mówi się, że do trzech razy sztuka, ale będzie potrzeba nielichych argumentów, bym zabrał się za kolejną część tego cyklu.

Marcinowi Mortce udało się osiągnąć rzecz zaskakującą: po nieudanym w mojej ocenie „Martwym Jeziorze”, tekście sprawiającym wrażenie przeniesionej niemal żywcem w formę powieściową sesji RPG, napisał książkę pozbawioną takiego piętna... a jednak równie – a może nawet bardziej – nieudaną. „Druga Burza” posiada szereg innych wad, które zebrane nie pozwalają cieszyć się lekturą, dlatego jedynie irytuje.
Opowiadana historia jest bezpośrednią kontynuacją wydarzeń pierwszej części przygód Madsa Voortena. Tym razem bohaterowie, mający za sobą już niewielką, acz sprawną armię, wyruszają na wojnę z okupantami. Na próżno w ich poczynaniach doszukiwać się planowania czy strategii, liczy się tylko jak najszybsza konfrontacja z wrogiem, który... no cóż, mimo że ponoć potężny i podstępny, to daje się nabrać nawet na najprostsze blefy. Im dalej, tym oczywiście armia powstańców napotyka coraz większe zagrożenia, ale czytelnik nawet przez chwilę nie ma wątpliwości, że koniec końców nie spotka ich nic złego. Można powiedzieć: nic dziwnego, taka konwencja. Niemniej jednak nawet w ramach klasycznego fantasy oczekuje się, żeby w fabule zachowane zostały chociaż pozory suspensu. W „Drugiej Burzy” tak się jednak nie dzieje.
Tutaj przechodzimy do kluczowej wady powieści. Mortka popadł ze skrajności w skrajność i tym razem oddał w ręce czytelników książkę, w której fabuła ma znaczenie drugorzędne, a narracja sprowadza się głównie do opisów kolejnych pojedynków, potyczek i bitew, z rzadka jedynie przedzielonych opisami przygotowań czy scen mających na celu przedstawić szerszy kontekst działań wojennych. Stąd też o ogólnym zarysie wydarzeń wiadomo niewiele: ot, armia się gdzieś przemieszcza, zajmuje jakieś miasta, a wrogowie ich ścigają po bliżej niesprecyzowanym terytorium. Podstawowe pytania, takie jak „gdzie?” i „dlaczego?”, otrzymują co najwyżej bardzo mętne odpowiedzi. Dobrze przynajmniej, że wiadomo „kto”... chociaż i tutaj czeka rozczarowanie.
Skoro element ekspozycji został w „Drugiej Burzy” praktycznie pominięty (od biedy oczywiście można w tym charakterze traktować niemal całe „Martwe Jezioro”), to łatwo się domyślić, że relacje między bohaterami nie należą do dobrze rozwiniętych. W wielu przypadkach trzeba autorowi ufać na słowo honoru, że takie a nie inne postępowanie postaci jest uzasadnione jego charakterystyką (np. geniusz taktyczny Madsa), bo nawet sięgając pamięcią do pierwszego tomu cyklu, trudno znaleźć argumenty na ich poparcie. Rzecz jasna od czasu do czasu pojawiają się niemrawe próby dodania tła czy też zarysowania potencjalnych (lub rzeczywistych) konfliktów, ale efekt jest nieprzekonujący. W rezultacie czytelnika ni ziębi, ni grzeje co się z poszczególnymi postaciami stanie, a ewentualne dotyczące ich zwroty akcji są przyjmowane bez zainteresowania, nawet jeśli z zaskoczeniem.
Czytając cykl o Madsie Voortenie, ma się wrażenie, że podczas jego pisania autor inspirował się nieliterackimi mediami. Pierwsza część w sposobie prowadzenia dialogów czy przedstawiania scen przypominała gry fabularne. Drugiej znacznie bliżej do współczesnego kina akcji. Kina akcji nie najwyższych lotów, dodajmy. Powieść jest zbiorem dłuższych lub krótszych scen walki, istny batalistyczny miszmasz. Pozostałe elementy zostały znacząco ograniczone, daleko poza poziom niezbędnego minimum. Zabieg, który średnio sprawdza się na ekranach kin, w literaturze w zasadzie nie powinien mieć racji bytu, bo odziera ją z największych atutów. Lektura powieści-sieczki nie dostarcza tych wrażeń estetycznych, po które się sięga w przypadku literatury. Nawet jeśli jest to niezobowiązująca przygodowa fantasy.


Autor: Tymoteusz "Shadowmage" Wronka


Dodano: 2012-12-29 10:30:00
Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

ASX76 - 11:44 29-12-2012
Zapodam tylko jeden "nielichy" argument: obowiązek recenzenta! :P

Shadowmage - 12:00 29-12-2012
Raczej nie przyślą :P

ASX76 - 12:51 29-12-2012
Jednak na ich miejscu wymęczyłbym Cię do końca. :P

Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Hoyle, Fred - "Czarna chmura"


 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

 Simmons, Dan - "Czarne Góry"

Fragmenty

 Mara, Sunya - "Burza"

 Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Rothfuss, Patrick - "Wąska droga między pragnieniami"

 Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"

 Sablik, Tomasz - "Próba sił"

 Kagawa, Julie - "Żelazna córka"

 Pratchett, Terry - "Pociągnięcie pióra. Zaginione opowieści"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS